Nie bardzo wiem jaki tytul nadac, wiec nie nadaje wcale hehe

Milo mi ze lubisz do mnie zagladac.
A propo sliwek to mi pomagaja a pije je od lutego zeszlego roku codziennie i zalatwiam sie codziennie. Napislam Ci wczesniej ze efekty picia sliwek moga byc dopiero po okolo 2 tygodniach, wiec nie powinnas sie zrazac 3 dniami. Ja wczesniej wyproznialam sie raz na tydzien a teraz nie mam z tym zadnych klopotow. Duzo blonnika to podstawa przy diecie. A herbatki sama wiesz, ze sa niezdrowe a jak badziesz tak je pic to i sliwki pite przez rok Ci nie pomoga, tak rozleniwisz jelita. Naucz je samodzielnego pracowania a nie ze wspomagaczami typu herbatki. Jedynie blonnik jest naturalny i nie uzalezniajacy:) siemie tez jest super bo w jelitach powstaje galaretka i daje poslizg. Aha siemie nie musi byc gotowanie, wystarczy lyzka siemienia (calego) wieczorem popita woda.
Polis.

I jestem z nowym 11 dniem mojej diety.
Narazie wpisuje sie po to aby moj post nie spadl na 3 strone. Dzisiaj humor mi nie dopisuje, jak rzadko kiedy. Potem napisze menu bo nic jeszcze nie jadlam i jakos nie mam ochoty tez jak rzadko kiedy.
Polis.

Witaj Polis :))
Dzięki za rady, bardzo mi one są potrzebne i nie wiesz jak bardzo wspierają i motywują.
Dzieki -A
Miłego wieczoru

hehe. wpisuje sie zeby potem moc cie na pierwszej stronie znalezc.

Gratuluje postawy zebym ja taką miała jakby mogła napisac jaka dietestosujesz i co jadasz na poszczególne posiłki to bym wiedziała jak zacząć bo teraz zbytnio nie mam wyobrazni i sie nieznam zbytnio na dietach. Więc jakbyś mogła napisać to bym wiedziała musze sie radzic innych a mam troce do zrzucenia. PaPa !!!!!

Witam Beby.
Milo mi ze do mnie zagladnelas.
Zaczne od sliwek a potem przejdze do wyjasnien na temat swojej dety:)
Na poczatku odchudzania codziennie spozywalam sliwki, siemie i otreby, wszystko naczczo z rana i razem. Efekty byly po okolo 2 tygodniach, po tym okresie wyproznialam sie codziennie. Potem wyzucialm z diety siemie i otreby - dlatego ich nie widzisz w moim menu - zostawialm same sliwki, poniewaz zaczely wystarczac tylko one. Teraz sliwki jem co 2-3 dzien i tez regularnie sie wyprozniam. Poprostu doprowadzilam do uregulowania przemiany materii, teraz radzi sobie sama, blonnik w duzych ilosciach nie jest mi juz potrzebny.
Co do siemienia, najlepiej je popic szklanak wody, a potem mozesz pic co ci sie tylko podoba. Herbaty, miete, wszystko.
I jeszcze jedno, naj najbardziej reguralne wyproznienia ulatwiaja odchudzanie, dlatego takie wazne jest aby przy diecie czesto sie zalatwiac. Jezeli tego nie ma doprowadzamy do wtornego wchlaniania a co za tym idzie do zwolnienia odchudzania i do zatrowania organizmu.

Jezeli zas chodzi o moja diete to ja dobrze wiem co robie, moja decyzja o spozywaniu tylu kalori jest przemyslana i to bardzo. Taka dieta bedzie trwala jeszcze 2 tygodnie, razem 4. Po tym okresie przejdze na dwa tygodnie 1200 kcal. A pozniej stopniowo na 1800 kcal.
Ja juz przeszlam walke z odchudzaniem w tej chwili to jest juz tylko maly epilog po dosyc dlugiej przerwie. O ile nie wiesz to napisze, ze zaczelam odchudzac sie w lutym. Do maja nie schudlam ani grama, od maja do wrzesnia 15 kilo. Od wrzesnia do nowego Roku mialam przerwe, nie przytylam nic, ani nie schudlam ( no moze przez siweta utylam 1-2 kilo) W czasie tej przerwy intensywnie cwiczylam miesnie, w tej chwili juz tylko sie odtluszczam i stad da dieta i ten plan.
To tak w skrocie. W kazdym razie ciesze sie, ze zwrocials uwge na to ze byc moze malo jem. Odbieram to jako troske a nie jako utarce nosa za dawanie rad innym:)

Pozdrawiam.Polis.

Witaj Tafi.
Posta pisalysmy w tym samym czasie, dlatego teraz musze odpowiadac po raz drugi:)
Twoje pytanie to temat rzeka, sama nie wiem od czego zaczac.
Pdstawa to dieta 1000 kcal.
Musisz nauczyc sie jadac na godziny. 1000 kcal dzielimy na 4-5 malych posilkow. Nie bardzo wiem o ktorych godzinach zaczynasz zycie:) ale podam Ci moj przykladowy plan dnia.

7:00 3 suszone sliwki i siemie (uregolowuja wyproznienia) 100
10:00 owoce 150 kcal
12:00 jajko, warzywa, ser lub wedlina- wszystko to bez pieczywa, co 2 dzien mozesz sobie pozwolic na pieczywo do tego. Laczna wartosc sniadania nie moze przekroczy 250 kcal
15:00 owoc lub jogurt do 150 kcal
17:00 obiad do 350 kcal
razem 1000 kcal

Tak jak pisalam, nie wiem jaki tryb zycia prowadzisz, mozesz sobie ten plan poprzestawiac tak, zeby byl jak najbardziej pasujacy do ciebie.

Musisz pamietac o nielaczeniu bialek z weglowodanami, czyli jezeli na obiad masz ryz, to mozesz zjesc go z samymi warzywami, natomiast jezeli planujesz mieso to tez z warzywami. Poprostu nie wolno Ci laczyc ryzu, makaronu, kasz z miesami. Musisz z diety wylaczyc potrawy smazone, maczne-typu kluski, slodycze, biale pieczywo, ziemniaki poniewaz zawieraja duzo skrobi ktora rozpycha zoladek i jest ciezko strawna.
Jeden dzien w tygodniu, niech bedzie dniem jedzenia, do oporu z tym ze zakacz obzeranie stosunkowo wczesnie, nie najadaj sie na noc.

Nie bardzo wiem co jeszcze moglabym Ci napisac, bedziesz miala jakes pytania to pytaj a ja odpowiem, tak bedzie najprosciej. Calego wykladu na temat odzywiania nie mam sily pisac, pozatym zajelo by to bradzo duzo czasu. Z reszta jestem zmeczona i zauwazylam ze zjadam literki, caly czas musze wracac i poprawic.

Pozdrawiam. Polis.

Nie wiem co to dzisiaj sie stalo, ze piszemy posty w tym samym czasie. Skonczylam 2 , patrze a tutaj jeszcze 2 sa:)

Witam Cie Sjostra i dziekuje za slowa pochwaly:)
Ciesze sie, że i Tobie chociaz troszke pomoglam. O to mi wlasnie chodzi. Chcialabym moze nie tyle co dawac przykad, ale udowaodnic Wam, ze i Wy macie w sobie sile do walki. Wszystko o czym pisze wybrobowalam na sobie, wiec nie jest to tylko czcze gadanie.
Jezeli kozystacie z moich rad i pomagam Wam w jakis sposob to to mnie wlasnie satysfakcjonuje.

Co do kolacji Sjostro to wiem ze na poczatku jest bardzo cieko, dlatego warto miec w domu jakies warzywa w postaci rzodkiewki np. I w razie potrzeby ja zjesc:) Z czasem zaladek sie przyzwyczi i potem jak sie na noc objecie i nie bedziecie mogly zasnac to docenicie ten wieczorny pusty brzuszek i burczenie w nim. I docenicie jeszcze ranna satysfakcje.

Bede Was pilnowala dopuki sil mi starczy. Niestety nie jestem w stanie upilnowac wszystkich ale statam sie. A juz jak widze jakies radykalne bledy to sie nie powstrzymuje i od ostrych komentarzy.
Czasami nawet sobie mysle, ze po takim ostrym komentarzu to ja dostane ochrzan:)

Trzymam za was, jestescie wielkie i dacie rade.

A i jeszcze jedno, ja bardzo przepraszam za maoja pisownie, za bledy ortograficzne i interpunkcyjne. Co do tych pierwszych to mam chorobe o nazwie "kompleks ruchowo wzrokowy" przez to czasami nie widze bledow, a co interpunkcji to szybko pisze i nie zawsze mam czas na takie glupoty :))).

Polis.

No moja droga skoro sama dobrowolnie weszlas pod moje skrzydla to nie masz wyjscia, musisz sie trzymac bo bedzie zle.... oj zle. Do innych dziewczyn z forum sama sie przyczepilam, natomias Ty dobrowolnie wystawilas sie na moja krytyke wiec pilnuj sie ... hehehe:)

W poniedzialek czekam na relacje, ja nie poszlo to lansko, albo nie krzyk. Z dziecinstwa pamietam ze wolalam dostac w tylek niz sluchac gadania.

Dobra pan i wladca przyszedl trza konczyc.
Milego weekendu.
Polis.

Polis male pytanko o te sliwki, siemie i kiedys chyba pisalas
o otrebach, widze ze sliwki wliczasz do dziennych kalorii, zas
nie widze siemienia i otrab, interesuje mnie jak ty sobie
to rozkladasz w ciagu dnia, czy jesz to codziennie, czy po zjedzeniu
lyzki siemienia (na sucho znosne, gotowanego nie probowalam)
mozna pic herbatki typu mieta, zielona itp, czy tylko wode, po jakim
czasie mozna spodziewac sie efektow, czy regularne wizyty w kibelku
ulatwiaja Ci odchudzenia? JEszcze jedno pisalas Ani o zwiekszeniu
liczby kalorii, a czy Twoja przy ilosci cwiczen jaka wykonujesz nie jest
troszke za mala, czy nie powinnas przypadkiem zwiekszyc do
1200 minimum?
Pozdorwienia B.