-
taka sobie ja...z kompleksami... :o(
ja też chcę schudnąć jak większość osób tu zalogowanych...ale jakoś mi to nie idzie...ja waże 59 kg ale to dla mnie za dużo mam 157cm i umięsnioną budowe...ciężko mi z tym.... nie mogę dobrać odpowiedniej diety... kiedy sie odchudzam po 2 tygodniach mam napady jedzenia i czasem to jest silniejsze ode mnie...wtedy mam wrażenie ,że tyję od początku...mam wyrzuty sumienia itd...czy zna ktoś na to radę???? bo ja nie.... staram się jeść mądrze unikam słodyczy ale jak już mnie weżmie to tyle mam nadzieje,że razem nam jakoś sie uda przetrzymać i osiągniemy cel....zbliża się wiosna i nie mogę znieść myśli o moim tłuszczyku...bleeeeeee ehh...tak to już jest ale w końcu muszę wziąć się za siebie!!!!!!!!!!!!!jaka dieta jest najlepsza????
-
najlepsza dieta to dieta skuteczna...
niestety wygląda ona bardzo indywidualnie. jednym wystarczy ograniczenie słodyczy, podczas gdy inni nie mogą się obejść bez czekolady. spróbuj sama określić jak i co jadłaś do tej pory a nastepnie zrób sobie rachunek sumienia. z czego mogłabyś łatwo zrezygnować? Co moiżesz tylko ograniczyć? To bardzo ważne bo gdy rzucisz się odrazu na jakąś rygorystyczną dietę możesz nie dać rady i znów zaczniesz jeść. i co najważniesze w kazdej diecie: ruch ruch i ruch!!! POWODZENIA!
-
witam
ja miałam to samo gdy sie odchudzałam po tygodniu miałam napady jedzenia szczegolnie wieczorem i wtedy dwa razy tyle nabierałam co schudłam.Wkoncu zdecydowałam sie na diete szwedzka( podobna do kopenhaskiej) tylko zamiast 13 dni stosowałam 11 i po niej schudłam 3 kg i teraz od 3 dni stosuje diete 600kcal z porywami do 650kcal . Mysle ze ta dieta pozwoliła mi sie przygotowac do odchudzania bo jakos nie mam napadow głodu najadam sie np. serkiem wiejski + pomarancz poprostu po diecie kopenhaskiej łatwo przychodzi odchudzanie przynajmmniej ja tak mysle.
Wazyłam 67 a teraz 62
-
witaj misiek18
ja jestem na diecie MŻ i uwazam ze jest najlpesza,jem wszystko tylko polowo mniej,tak zeby bylo 100kcal,ale tak na oko.ale unikam slodyczy i najbardziej kalorycznych rzeczy,
ale zjem czasami cos dobrego ale malutko i chudne
ale najlepiej jak sama dopasujesz sobie odpowiednia dietke dla siebie,ktorej stosowanie bedzie dla ciebie przyjemnoscia
duzo dziewczyn jest na south beach,
ale kopenhaska odradzam,i pewnie zrobi tak wiekszosc.ciezko ja przejsc i moze spotkac cie jojo,co czesto sie zdarza
no i trzeba polubic cwiczenia :P
powodzenia w dietkowaniu
-
dziekuje wam że zagladacie do mojej poczty...hm... podziwiam was za silną wole...ja miałam przez 2 tyg...widać efekty diety a stosowałam 600kcal i wieci to naprawde dobre. 3 posiłki dziennie i mi wystarczało...najgorsze jest to że jak sobie zrobię"dzień dziecka" i zjem więcej znow mam ochotę na jedzenie ....bo mam słaba wole... ale nic od dziś znow zaczynam i mam nadzieje,że to już ostatecznie... bo już wiosna a ja chce być mniejsza około 4 kg...pozdrawiam paaaaaa
-
taki "dzień dziecka" jest właśnie efektem głupich diet typu 6oo kcal
sorry, ale taka jest prawda
nie można schodzić poniżej tysiąca kcal na dzień
choć i tysiak nie jest polecany na dłuższą metę
jedz 12oo kcal. miesiąc powinien Ci starczyć na pozbycie się 4 kilogramów
pozdrawiam i życzę rozsądniejszych wyborów w przyszłości
-
misiek18 no to mamy podobny wzrost i trochę wagę powodzenia i ćwicz silną wolę, bo bez niej ani rusz!
19.08.2009 rusza mój maraton
-
hm...no i tak znów mam swoje postanowienia....ale mam nadzieje,że teraz już wytrwam do określonego celu!!!! jeśli ktoś ma wypróbowaną , skuteczną dietke... to podzielcie się ze mną!!!!!!! pozdrawiam.....
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki