Pokaż wyniki od 1 do 9 z 9

Wątek: pora zawalczyc =]

  1. #1
    kiki88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie pora zawalczyc =]

    Po licznym obserwowaniu formu postanowilam tes dodac cos od siebie. Mam na imie Kasia, mam prawie 18 lat, i mam do zrzucenia od 10 do 20 kg, nie wiem dokladnie ile bo to nie nowosc ze nie mam wagi w domu Od dziecka bylam nieco pulchna, oczywiscie wtedy mi to nie przeszkadzalo. Stopniowo zaczelam chudnac od 2 klasy gimnazjum, po skaczenu owej szkoly czulam sie juz dobrze w swoim ciele i nie przejmowalam sie dieteami, poprostu nic nie robilam i sama chudla. W tym samym czasie poznalam mojego dotychczasowego chlopaka, i dzieki milosci schudlam nie stosujac zadnych diet przez jakies 2-3 miesiace 10 kilo, moj chlopak byl z tego zadowolony, a ja nie zwracalam na to wiekszej uwagi, bo zylam sama miloscia malo co jadlam bylam caly czas w ruchu i wieczorem poprostu padalam nie mialam sily na nic. Przez te 3 miesiace mialam 3 przypadki omdlenia, tj. nie stracilam przytomnosci, ale mialam ciemno pod oczami kiwalam sie itd jeden przypadek byl dosc powazny jak bylam na spacerku z moim chlopakiem, ale to juz malo wazne. Przez 16 lat mojego zycia stosowalam 2 razy diete Kopenhadzka czy cos takiego zawsze zapominam jak ona sie nazywa owszem dala to pewne efekty, ale szczerze nie polecam nikomu tej diety, od pory kiedy ja zastosowalam mam potworne obrzydzenie do befsztyku, salaty itd. bryyy.Bede w pierwszej klasie technikum musialam sie przeprowadzic za granice, juz 1,5 roku przebywam w USA mimo mojego sprzeciwu do wyjazdu ale nie wazne powiem jeszcze tylko tyle, ze nie jestem tu na stale, ze..hmmm ja jestem tutaj a w Pl moj chlopak i przyjaciele. Od grudnia 2004 mialam strasznego dola przez ten wyjaz, nie widzialam co ze soba zrobic, itd. I nawet nie zauwazylam jak przytylam, a przytylam dosc sporo jakies 20 kg tak mysle, nadeszlo lato a potem jesien a ja patrze w lusto i widze hipcia nie prubuje sie tlumaczyc, bo jadlam duzo slodyczy i duzo jedzenia, ktore mialo sporo kalori. Pewnego dnia postanowilam to zmienic, bo patrzac na swoje zdjecia przez 1,5 roku nie moglam uwierzyc ze tak dobrze wygladalam Zaczelam cwiczyc, obecnie cwicze jakies 2 godziny dziennie, nie chodze do szkoly ani do pracy, dlatego poswiecam temu duzo czasu, jezdze na rowerze treningowym, robie brzuszki przysiady, cwiczenia na raczki i nozki, staram sie pic dziennie 2 litry wody mineralnej, staram sie ograniczac slodyczne i mysle ze od tego czasu jakies moze 2-3 miesiace temu schudlam ok 6-10 kg, ale widze po sobie ze jeszcze troche przedemna. Wiele czytalam o diecie 1000 kalori i chyba sie na nia skurze. Zazwyczaj jej dzienie 2 posilki, ale wiem ze to jest nie wlasciwe, bo zwalnia sie przemiana materi, i brzuszek robi sobie zapasy, takze chyba od poniedzialku zaczynam diete Przeczytalam o niej reportaz i wypowiedzi na forum, mysle ze to moze byc dobra dieta dla mnie. Mam stworzony specjalny notatnik ( mowie na niego kapownik ) gdzie zapisuje sobie ilosc cwiczen, mam rowniez bloga,gdzie zapisuje co jej i co ile ma kalori. Moge sie przyznac ze jestem uzalezniona od slodyczy ale teraz sobie z tym radze i nie potrzebuje ich, a jak mnie najdzie ochota to zaledwie moze raz na 2 tygodnie, ale wtedy biore batonik zbozowy i to mi wystarcza. Mam zamiar tez kupic sobie czerwona herbatke i poprostu zwalczyc to raz na zawsze A potem cieszyc sie wspaniala figura, mozliwoscia zalozenia mini spudniczki itd :P Mam w szafie duzo rzeczy w ktore obecnie nie wchodze a bardzo mi sie podobaja, dlatego to wlasnie moj cel, zmiescic sie w te ubrania A jaka wy macie sposoby zeby z tym walczyc ? Pozdrawiam serdecznie

    169 cm wzrostu
    ok.80 kg
    18 lat

  2. #2
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Witam, no faktycznie dużo ważysz, ale nie przejmuj sie już niedługo, pomożemy ci pozbyć się tych kilogramow.

    Przede wszystkim wybij sobie z głowy dwa posiłki dziennie, będziesz miała tak jak ja, wieczorem rzucisz się na jedzenie. Może spróbuj sb, na pewno słyszalaś, albo trzymaj 1000kcal, ale rozłóz to na ok 4-5 posiłków dziennie, 3 większe i dwie przekąski. To naprawdę podziala. A najlepszą motywacją dla ciebie będzie myśl, o tym jaką minę miałby twój chlopak jakby cię teraz zobaczył na żywo. Zresztą nadwaga jest niezdrowa.
    Pa będę wpadała do ciebie

    Ania

  3. #3
    Kitola Guest

    Domyślnie


    Ja tez staram sie ćwiczyć, właśnie zeszłam z rowerka stacjonarnego, pojeździłam 20 min, chociaz planowalam pół godzinki, ale dzisiaj mooocno uderzyłam się w kolano i nie dałam rady dłużej jeździć. Teraz jeszcze tylko 6weidera, troche wymachów ramion i finito.
    Ciesze sie ze sie odezwałaś

  4. #4
    kiki88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    od kad mamusia przywiozla mi rowerek smigam na nim moj tatus ostatnio mi powiedzial ze mam chude nozki, i ze jeszcze troche w tyleczku mam hie hie :P staram sie cwiczyc codziennie jakies 600 brzuszkow, cwiczenia z "guma" na raczki... mrrr pora zawalczyc o lepsza siebie

  5. #5
    Kitola Guest

    Domyślnie


    witam w piekny słoneczny niedzielny poranek
    jestem tak śpiąca że nie umiem dojść do siebie
    Kubuś już od 6 na nogach = ja też muszę
    potem trochę pocwiczę, jak już się obudzę

  6. #6
    kiki88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nio i od jutra czeka mnie diete..nawet sie ciesze, bo wkacu chce osiagnac swoj cel zrobilam juz zapasy tj. kupialm 5 yogurtow jakies batoniki musli dietetycznie czyli jestem niezle przygotowania ..nio wiec teraz do dziela.. yeah

  7. #7
    Kitola Guest

    Domyślnie

    hihi fajne zapasy, tylko ze w moim przypadku to by się źle skonczyło, po prostu zjadłabym od razu wszystko

    Powodzenia na diecie, i pamiętaj częściej a mało, i duuuużo ruchu. Rowerek jest przecież super!!!

  8. #8
    kiki88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    nio i dzien pierwszy diety uplynol calkiem niezle chociaz chetnie bym cos jeszcze zjadlam :P hie hie ale nie..zjadlam dzisiaj 4 posilki, miedzy innymi owoce, yogurcik itd. a nie pamietam kiedy ostatnio zjadlam caly yogury he he ale tak podsumowujac to wszystko to mysle, ze to bylo jakies 700-800 kalori ale moge sie mylic bo nie mam pojecia ile mial objad kalori w kazdym badz razie napewno nie przekroczylam 1000 hie hie pocwiczylam jak codzien.. 50 min na rowerku brzuszki itd,2 litry wody.. mmrr oby tak dalej pozdrawiam

  9. #9
    Kitola Guest

    Domyślnie


    fajnie, tylko tak dalej to schudniesz, ja też się jakoś trzymam, najgorzej zmobilizować się do regularnych ćwiczeń, ale jakoś daję radę
    Miłego dnia

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •