Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 18

Wątek: Zaczynam się odchudzać-wsparcie koniecznie potrzebne :)

  1. #1
    Miczitanka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Zaczynam się odchudzać-wsparcie koniecznie potrzebne :)

    Cześć drogie forumowiczki! Czytałam już kilka dyskusji na tym forum i bardzo jestem mile zaskoczona atmosferą, jaka na nim panuje. Mam nadzieję, że przygarniecie mnie i moje 7 zbędnych kilogramów do swojej gromady i że razem w powiększonym gronie uda nam się pomniejszyć obwody... No, to by było prawie na tyle.
    Acha, ja zaczynam od jutra: dieta 1200 kcal i godzina roweru co drugi dzień, bo na razie na więcej sobie nie mogę pozwolić (SESJA się zbliża, brrrr)

    Trzymajcie się, do "zobaczenia"

  2. #2
    Awatar op
    op
    op jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wolbrom
    Posty
    134

    Domyślnie

    Hej Miczitanka

    przygarniamy Cię z wielką radością

    zaglądaj tu jak tylko często możesz i pisz, pisz, pisz i jeszcze raz pisz

    powodzenia podczas sesji i życzę samych piątek w indeksie

  3. #3
    Justynka:) jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj!
    Chętnie sie przyłączę i wspolnie z innymi dziewczynami ktore tu się jeszcze wpisza będziemy dzielnie walczyć. Ja coprawda odchudzam się od 21 marca i juz około 8-9 kg za mną ale ostatnio jakoś mi nie idzie myśle że jezeli znajdę tutaj ludzi którzy maja podobne probley to mi to pomoże i będe miała powód aby dalej iść do przodu bo przeciez jak mogłabym zawieść swoje drogie koleżanki z tego forum Od jutra zaczynam dietę i ponowna walke
    serdecznie pozdrawiam i życze nam powodznia

    Justyna :P

  4. #4
    Miczitanka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie To się zaczęło... :)

    Cześć!!! No, to jestem-mój pierwszy dzień na diecie na serio. Gdyż takich diet ze słomianym zapałem to mam już za sobą ho ho Co mi zawsze uniemożliwiało? -zbytni perfekcjonizm: jak już zjadłam coś zakazanego (w stylu tabliczki czekolady na raz), to zaraz przerywałam, stwierdzając, że to i tak już nie ma sensu... A czekolady mam zawsze pod ręką, bo oddaję krew i tam dają te 8 kusicielskich tabliczek... Poza tym na studiach łatwo o wymówki typu: muszę dobrze odżywić glukozą mózg, czy jestem sflaczała, zmęczona i mi smutno-zjem sobie coś na hormon szczęścia i tak dalej. Iście naukowe wytłumaczenie łakomstwa, nieprawdaż? Dobrze, że cały czas mam jeszcze na ten temat poczucie humoru... Ale jest ono regularnie psute na zakupach, kiedy to większość możliwych spodni i spódnic...resztę zapewne znacie doskonale z autopsji A poza tym zbliża się lato i chciałabym móc wreszcie odsłaniać na słońcu to, co zechcę, a nie to, co bez żenady mogę. Nie jest to kwestia braku samoakceptacji, nic z tych rzeczy, jest to kwestia lepszego samopoczucia psychicznego, a wraz z nim pewnie i fizycznego.

    Nie zanudzam was już na dziś więcej, dziękuję za ciepłe przyjęcie i do następnego

    I oczywiście wyrazy podziwu dla Justynki-8kilo???? Jestem naprawdę pod wrażeniem Jak się odchudzasz? I od kiedy? Ściskam Cię serdecznie i cieszę się, że mnie będzie wspierać ktoś, komu się już coś udało (Acha, też mam na imię Justyna)

  5. #5
    fru
    fru jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Miczitanka : sesja to okropny czas na diete... Mózg faktycznie gorzej pracuje jak nie ma glukozy itp... Ja na swojej 2 w zyciu sesji (letnia po 1 roku) tak napędziłam mózg ze doszlam do 63 kg przy wzroscie 163 cm
    a co do perfekcjonizmu... hehe, jak zjem kawalek - wiem, ze zlamalam diete, wiec "skoro i tak juz zepsulam" to wszamie pyszności do końca...

    PS - co robicie jak jest sesja, trzeba sie uczyc do egzaminow, siedzicie wiec w domu i ... caly czas z nudow was ciagnie do lodowki???

    Justynka : moje gratulacje ! 7-8 kg to mi się od stycznia udało zgubić ... masz tempo, bravo

  6. #6
    Elewina Guest

    Domyślnie

    Hej
    tez mam niedlugo sesje... jade jutro do Wawy i wracam do domu dopiero po wszytskich egzaminach.
    ja wlasnie w domu nie moge oprzec sie jedzeniu bo ono po prostu jest!
    a w wawce.. kupuje tylko i wylacznie to co jest mi potrzebne na dany dzien i jutrzejsze sniadanie. bo potem jak wracam z uczelni znowu ide na spacerkowe zakupy... i kupuje wszytsko z kartka.. nic ani mniej ani wiecej. dlatego w wawie nie podjadam i jem o wiele mniej niz w domu.

    a jesli chodzi o sesje... to jak ja sie ucze to zapominam o jedzeniu zupelnie... jem o wyznaczonych porach dla sprawnosci przemiany materii i dostarczeniu sobie energii, czyli dla mozgu a nie zoladka

    a na koncentracje i dobre samopoczucie w czasie sesji polecam BILOBIL lub GINKOFAR [wyciagi z milorzebu japonskiego] a dla oszukania zoladka jakis batonik ziarnowy [Corny jogurtowy 110 kcal, Twiggy 134 kcal, Ciniminis i te inne platkowe 110 kcal]

  7. #7
    Awatar op
    op
    op jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wolbrom
    Posty
    134

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez fru
    PS - co robicie jak jest sesja, trzeba sie uczyc do egzaminow, siedzicie wiec w domu i ... caly czas z nudow was ciagnie do lodowki???
    dużżżoooo piłam wody, co przeważnie mi się nie zdarza, i jabłka w każdej ilości. Tak robiłam od 3 roku, bo niestety wcześniej również "napędzałam mózg" .

  8. #8
    ona14 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    1

    Domyślnie

    Witaj w gronie "szczupłych za jakiś czas"! Trzymam kciuki za początek diety, bo to najgorzej przetrwać. Ja już jakiś czas chudnę i właśnie dzisiaj kończę trzydniówkę. ALE TE SPODNIE TAK MIŁO WISZĄ!

  9. #9
    Justynka:) jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam was moje kochane :P
    Bardzo serdecznie, dziękuję za przemiłe powitanie. Nareszcie spotkałam na tym forum swoją imienniczkę i jest mi z tego powodu niezmiernie miło, co nie zmienia faktu ze inne dziewczyny lubie mniej :P
    Odchudzam sie od pierwszego dnia wiosny udało mi sie zrzucić 8 kilogramów. Wszystko dzięki diecie i duzo ruchu (ćwiczenia w domku, spacery, rower). Ostatnio byłam na biwaku 4 dniowym a tam trudno było o zdrowe jedzonko ale jakoś wytrwałam na jogurtach i niestety białych bułeczkach, ale mogło być o wiele gorzej, ponieważ był bar a tam było niezwykle łatwo o fastfoody a same wiecie że to ma o wiele wiecej kcal :P
    To już moja cała historia odchudzania :P Od jutra dietka pani Marii Dąbrowskiej- tylko tak aby troszkę oczyścic organizm, a potem jak zwykle 1000 kcal która uwazam za najlepszą jaka wynaleziono do tej pory dla ludzi takich jak ja i nie tylko :P
    Serdecznie i pozdrawiam i obiecuję że codziennie bede się tutaj wpisywać i obserwować wasze sukcesy oraz chwalić :P
    trzymam kciuki

    Justyna :P

  10. #10
    Angelina* jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie ;-)

    Witaj

    Bede trzymac kciuki za Twoje pozbycie sie zbednego balastu!
    Powodzenia na sesji

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •