-
dlaczego?
cześć.
mam do was pytanie, moje drogie panie [a także nieliczni panowie. ]. może się wydawać nieco banalne, ale: dlaczego postanowiłeś/łaś schudnąć?
w swoim otoczeniu zauważyłam zjawisko chudnięcia tylko po to, żeby podobać się chłopakowi, albo dlatego, "bo ktoś mi nazwał mnie pasztetem". wg mnie jest to dość... niemądre. bo dla kogo my żyjemy? dla nas samych, czy dla kogoś, kto w gruncie rzeczy nas nie szanuje i nie traktuje zbyt poważnie?
ja wzięłam się za dietę TYLKO i wyłącznie dlatego, żeby móc nosić spódnice, spodnie i kuse bluzki. bo żal mi dupe, za przeproszeniem, ściska, jak widzę ciuch, który wygląda naprawdę cudownie, ale tylko na wieszaku. wcisnę się, bo wcisnę, ale - co z tego? skoro tu mi wystaje, a tam się marszczy? dlatego - dieta.
a wy? dlaczego?
/b. przepraszam, jeśli był już taki temat.
-
To ja mniejwięcej mam taka sama motywacje jak TY, czyli robie to dla dobrego samopoczucia swojego, juz mnie wkurzało wciagani brzucha jak zapinałam spodnie. A na kondycji mi bardzo zalezy, bardziej niz na schudnięciu.
Pozdrawiam
-
ja natomiast chce schudnac, bo w wyniku glupoty i lakomstwa w ciagu roku utylam 10 kg i nie mieszcze sie w swoje ciuchy
-
ja też głównie z powodu ciuchów, bo bardzo dobrze się czułam w krótkich spódniczakch, gdy nie musiałam wciągac brzucha
-
bo...
przytyłam 20 kg w rok :/
bo nie mieszcze sie w żadne ciuchy :/
bo nie moge oddychać
bo sie źle czuje
bo moje zdrowie sie pogarsza...
bo...
bo bo
i nie wierzę, że robicie to TYLKO dla siebie, bo chcąc nie chcąc chcemy się podobać płci przeciwnej. i w te duperelki nie uwierze :>
-
ja mówię szczerze,m że nawet gdy byłam chuda i bardziej pewna siebie, nie wymądrzałam się przed facetami i nie demonstrowałam swojego ciała, zawsze miałam kompleksy, ale teraz to już nie jest ważne, pozbywam się ich powoli i będzie dobrze! Może zacznę podrywać facetów
-
wiadomo, że męskie spojrzenia pełne podziwu podbudowują, jednak robię to dla ciuchów. może to głupio brzmi - ale jednak. tylko dla ciuchów właściwie.;D
-
Hmm... chcę schudnąć, bo przez okres liceum przytyłam 17 kilo!!! Poza tym mój chłopak nie wierzy, że kiedykolwiek będę miała szczupłe nogi, co mnie tak wkurza, że aż motywuje. Chcę mu utrzeć nosa, mam nadzieję, że się uda
-
A więc, chcę schudnąć bo:
- zawsze marzyłam, by być szczupła
- dobrze zrobi to dla mojego zdrowia (mniejszy ciężar dla kręgosłupa i stawów)
- ciuchy - marzy mi się, żeby wejść do sklepu i kupić to, co mi się podoba, a nie ciągłe słyszenie, że nie ma mojego rozmiaru
- pokazać wszystkim, że potrafię
- zdrowe i wysportowane ciało
- schudnąć, póki jestem młoda, bo z wiekiem jest coraz gorzej
- utrzeć nosa paru "koleżankom"
- wiadomo, że chcę, by inni przestali się ze mnie naśmiewać
A co do męskich spojrzeń...mój Adaś kocha mnie i nie muszę chudnąć, żeby mu się podobać, on nawet jest temu przeciwny, ale co może zrobić, jak się zawzięłam i postanowiłam, że tego dokonam
-
No moje mszczyzno tez sie wkurza, że sie odcham, bo mi cycki zmalały i w ogóle - faceci chyba nie lubia za bardzo chudych lasek :P
Poza tym hehe u mnie to chłopa, by trzeba było odchudzic z brzucha, a nie mnie, ale wiecie jak to z nimi jest - oni kupuja wieksze ciuchy, a my NIE i przez to jestesmy wyżej w hierarchii niz faceci NO JETEśMY LEPSZE, WIęC PO CO SIE MAMY DLA NICH ODCHUDZAć
Pozdrawiam laseczki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki