Pokaż wyniki od 1 do 8 z 8

Wątek: Potrzebuję waszej pomocy!!!

  1. #1
    panthera jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie Potrzebuję waszej pomocy!!!

    Nie będe robiła długich wstępów, powiem wprost: JESTEŚCIE OSTATNIĄ MOJA NADZIEJĄ!!!
    Zaczęłam się odchudzać już dosyć dawno, bo 2 lata temu. Ważyłam wówczas 74 kg i chciałam osiągnąć 68kg. Dziś ważę już 86kg!!!
    Zapowiadałam juz miliony razy : "tym razem mi się uda!" Po czym przybywało mi kolejnych fałdek tłuszczu. Dziś nie mam juz odwagi nikomu mówić że postanowiłam znów się odchudzać. i tak nikt nie uwierzy w to, że dam radę.
    Dlatego zwracam się do was o pomoc!! Nie pozostaje mi już nic ani nikt kto mógłby mi pomóc w tej walce!!! Czytałam wasze posty i widzę jak bardzo się nawzajem wspieracie. Czy ja też mogę na was liczyć?

  2. #2
    Awatar basterka20
    basterka20 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    14-01-2006
    Mieszka w
    Essen
    Posty
    583

    Domyślnie

    Ej nie załamuje sie skoro czytałas nasze posty to napewno zauwarzyłaś że kazda z nas napocządku była podłamana i przygnebiona a teraz spójz tylko chudniemy i to tuzo i wierze że i tobie sie uda , możesz liczyc jaknajbardziej na moje wsparcie zreszta jest tu wiele dziewczyn które z wielką przyjemnoscią będą z tobą w takich trudnych chwilach.Więc uszy do góry i 20 brzuszków na początek.

    Uda ci sie ,tylko musisz w to uwierzyć.

  3. #3
    karra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Możesz na mnie liczyć. Ja też zaczęłam się odchudzać 2 lata temu. Ważyłam wtedy 87 kg i schudłam do 70 kg. Teraz waże 73 i zaczynam znowu walczyć. Zawsze możemy pogadać. Jeśli chcesz pisz na gg 9676747. Pozdrawiam.

  4. #4
    kiki88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    nie przejmuj sie tak bardzo, 80 to jeszcze nie koniec swiata w odchudzaniu najwazniejsza jest odpowiednia diete, ja proponuje chyba so 1000 kalori, a jesli ci szybki zalezy na zgubieniu wagi to pierw diete kopenhadzka przez 13 dni a potem normalnie jesc, w malych porcjach tylko do 1000 dzienie... wazne tes sa cwiczenia, postaraj sie ruszacz, wlacz muzyke potancz, porob brzuszki wyjdz na rower itd, trzeba sie ruszac bo bez tego nie bedzie efektow... mozesz tes dodac herbatki np. czerwona ona pomaga schudnac zielona i przedewszystkim musisz mnie dobra motywacje, musisz schudnac i musi sie udac pozdrawiam

  5. #5
    anoda jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    cześć
    witam na forum - dobrze trafiłaś, jeśli chcesz schudnąć i potrzebujesz pomocy - bo tutaj na pewno ją otrzymasz ja otrzymałam - i otrzymuję nadal, ale ponieważ troszkę juz schudłam teraz takiej pomocy udzielam - sama się do tego upoważniłam
    też myślę, że najlepsza opcja to 1000kcal, ja teraz na niej jestem-zresztą prawie wszystkie dziewczyny tutaj są właśnie na tysiaku - wniosek z tego - to skuteczna metoda no i liczy się jeszcze ruch - tzn przede wszystkim ruch jaki? to już Twoje ustalenie i jeszcze ważne jest, żeby nic już nie pałaszować po 18 i pić dużo wody mineralnej niegazowanej
    pozdrawiam i życzę powodzenia

  6. #6
    panthera jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzięki Wam bardzo dziewczyny!!!
    Jestem am bardzo wdzięczna, że nie zostawiacie mnie samej z tym problemem. Człowiek chudnie od samego czytana takich ciepłych słów!!!
    Postanowiłam dzisiaj dać sobie spokój z jedzeniem i pić tylko wodę. Chcę się trochę oczyścic z tego co jadłam ostatnio i od jutra zaczynam dietkę Za waszą namową spróbuje tysiaka. Mam nadzieję że się uda!!!
    Jewszcze raz dzięki za wsparcie a teraz to ja wskakuje w buty i ide spalać trochę tego tłuszczu!!!
    Do usłyszenia!!!

  7. #7
    Guest

    Domyślnie

    panthera!!!!

    3maj się Kochana! Ja też Cię nie zostawię 1000 kcal to bardzo dobra dietka!! Jestem na niej tydzień. Jem 5 mniejszych posiłków dziennie. Chodzę też 3 razy w tygodniu na siłownię. Czuję się świetnie Niedługo wejdę na wagę i zobaczę czy są jakieś efekty.

    Powodzenia! 3mam kciuki

  8. #8
    Guest

    Domyślnie

    panthera!!!! Nie wolno się poddawać mamy podobną dietkę w sumie to jesteś do przodu :] Trzymajmy się razem i bedzie pięknie..razem łaatwiej :P Są chwile załamania i ja tez doskonale o tym wiem ,ale trzeba ciągnąć ten krzyż dalej. Wiesz chyba jakie są konsekwencje bycia "puszystym"..za tym ciagnie się zdrowie. U mnie tak właśnie jest...watroba i cholesterol. Strasznie..... teraz już podjełam walkę z tłuszczykiem,bo nie ma nic za darmo Ja też jestem na tysiaczku...czasem nawet 1200 ,ale nic się nie stanie jak zjesz czasem więcej o 200 Od jutra biegam już razno i wieczorem po 10-15 min. ; wsiadam na rowerek po godzinie dziennie;siłownia od poniedzialku do piątku i "6 weidera" Zobaczysz dasz radę....... :*:* zapraszam do siebie.. post "zamieniam się w beczkę"

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •