-
make-up
Hej Grubaski,
tak przegladam sobie forum i uswiadomilam sobie, ze natknelam sie chyba tylko na jeden temat nie zwiazany z dietami. A czasem fajnie sie oderwac od dietek i kalorii
Dlatego pomyslalam, ze mozemy sobie poplotkowac o kosmetykach i perfumkach ktore lubimy. Moze macie jakies rewelacyjne domowy sposoby na upiekszanie- maseczki itp.
Mozemy podzielic sie opiniami, co warto kupic, a co jest bublem roku.
Dla mnie bublami sa perfumy Avon (z wyjatkiem Pur Blanca)
Kosmetykow Oriflame tak po prostu nie lubie
Najlepszy tusz od zawsze to 2000 Calorie Max Factor i seria szminek Lipfinity
Najbardziej rozczarowal mnie tusz Lancome Hypnose, mam ochote teraz sprawdzic Diorshow.
A jak to u was z tuszami. Ja mam slabe i cienkie rzesy, wiec szukam tuszu pogrubiajacego i wydluzajacego. Moze wy znacie jakis dobry?
-
witaj
ja uwielbiam się malować, ale oczywiście to nie znaczy, że nakładam tapetę :P lubię malować rzęsy - moimi faworytami są tusze z maybeline, ale ostatnio kupiłam nivea wodoodporny - ma taką dziwną szczoteczkę, ale bardzo ładnie wydłuża i zagęszccza rzęski - podkręcać nie potrzebuję, bo z natury mi się kręcą perfumy kupuję na bazarze, przezważnie to są próbki - niby oryginalne, ale kto to wie...jednak długo pachną :P lubię też malować powieki - tutaj nie ważne, jakiej firmy są cienie - najważniejsze, żeby kolor był ładny a lubię złoty, srebrny, różowo - czerwony, czarny usteczka maluję błyszczykiem, nie mam ulubionej firmy
-
No witam!
Tusze maybeline naprawde sa swietne, natomiast ja głównie uzywam AVONU. Dlaczego? Na zadnym jeszcze kosmetyku kolorowym sie nie przejechałam, nawet na tych z tańszych serii. Kremy pielegnujace tez są bardzo dobre.Jesli chodzi o perfumy to ja bardzo lubie SURREAL i naprawde trzymaja sie sporo czasu.Oriflame jest dla mnie słaby i mało ciekawy w ofercie a w dodatku drogi. Generalnie na co dzień nakładam podkład, tusz czarny, kreske albo kredka albo eyelinerem, i oczywiśćie błyszczyk. Bardzo lubie mocny fiolet na powiekach, moje oczy maja wtedy cos tajemniczego i jakąś głebie, ale rzadko mam okazje tak sie malować. Kremy GARNIER tez są swietne , szczególnie seria czerwona na bardzo sucha skóre.
Ja moge Ci polecic tusz właśnie z AVONU. Tusz EKSTREMALNIE PODKRĘCAJACY taki reklamowany przez Hayek i z taka zakręconą szczoteczką.
-
cholercia, ja mam koszmarną cerę mieszaną niby, więc najgorszy typ - na policzkach masakra, strasznie się łuszczy, dlatego używam dove, a strefa T tłuszczy się jak cholera, a po tych 10 dniach wysokotłuszczowej diety jeszcze wyskoczyła mi masa pryszczy,,,może to wina jajek? bo sporo jadłam...więc na nos, czoło i brodę muszę stosować inny krem, najczęściej dla cery trądzikowej, dla nastolatków a niby mam 21 lat eh, życie jest dziwne...yasmin, a to wiem coś o tajemniczym wzroku spod rzęs, sama lubię ciemny makijaż, taki trochę przydymiony, wtedy to tak tajemniczo wygląda :P no i kreseczki też
hmmm...moje hobby??? dieta he he, ale śmieszne a takie drugie hobby to już na serio - FARBOWANIE WŁOSÓW, ale ostatnio daję im odpocząć, na razie blondynka tleniona jestem ale kupiłam piankę londy, taki matowo orzechowy kolor - jutro po owrocie z basenu mam zamiar wypróbować, podobno zmywa się po 5 myciach żebym tylko potem na basenie wody nie zabarwiła he he :P
-
E tam xixa ja mam 25 lat i dalej mi pryszcze wychodza. strasznie mnie to wkurza .ale zaczęłam kremu pod oczy uzywac, im wczesniej tym lepiej Taka w sumie prawda. Farbowac tez lubie. a farbuje LOREALEM. dobry w sumie. Od poczatków liceum miałam różne kolory, ale nigdy jasnych. Wogóle ciemna jestem i wyglądałabym jak " idz ztad i nie wracaj". miałam wisnie, burgund, miodowy, ciemną czekolade, fiolety, aż dotarłam do kresu i od pół roku( no troche wiecej) farbuje czarnym granatem. i nareszcie jestem szczęśliwa. a własne włosy mam sredni szatyn i wydaja sie takie nieciekawe..
-
o jaki fajny topic
Ja też mam chysia na punkcie farbowania włosów, miałam wszystkie kolorki, z różem i ciemnym granatem włącznie Teraz mam jasny blond i chyba na razie na tym poprzestanę, bo ponoć mi pasuje.
A co do makijażu - też nie przepadam za Avonem i Oriflame. Kosmetyki pielęgnacyjne są kiepskiej jakości, perfumy wszystkie pachną tak samo... Kolorówki są w miare ok, szczególnie Oriflame. Jeśli chodzi o katalogi to wolę zamówić Yves Rochera, bo bazuje na naturalnych olejkach i kosmetyki pięknie pachną
Co do perfum to moje ulubione to Tommy Girl Tommy'ego Hilfigera, zawsze mam butlę 100ml na półce. Lubię jeszcze Baby Doll YSL, CK One.
Kosmetyki kolorowe - mam jazdę na punkcie cieni do powiek, uwielbiam Inglot. Z tuszem się ograniczam, bo z natury mam długaśne rzęsy,a kiedyś tusz był codziennie w robocie i bardzo mi się przez to osłabiły, stały się cieńsze. Podkłady tylko leciutkie Rimmel Flawless, no i brokatowe błyszczyki Glam Shine.
No a do ciała to cały kufer chyba Ostatnio przekonałam się do linii Sunsilk do blondu, co prawda nie pachnie bosko, ale włosy są w super stanie. Do ciała na zmianę ujędrniający balsam Sorai z lekko opalającym Johnson&Johnson. Mam chysia na punkcie kąpieli i wszystkich tych soli, babeczek, piasków musujących, pudrów, itp
Uf to chyba tyle
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
-
. dobre, ale się uśmiałam widzę, że tylko my się malujemy :P no nie, laski, wpisujcie się
powiem, że tez kiedyś miałam granatowy olor na głowie no i też miałam już prawie wszystkie kolory, oprócz zielonego, nawet miałam czerń z niebieskim odcieniem i było mi do twarzy no wiesz, mrocznie, gotycko, he he,kiedyś jak byłam młodsza, miałam fioła na tym punkcie blada twarz, ciemne włosy, makijaż i na cmentarz he he teraz jestem blondynka od jesieni, chciałabym przefarbować na jakiś kolor podobny do mojego naturalnego, bo mam mysi blond, trochę popielaty, więc nieciekawy, musiałabym odświeżać kolor
-
boże, po raz pierwszy udało mi się zacytować oooo, i pris się przyłączyła...jak zwykle trzymamy się laseczki razem ech, ja też miałam róż na głowie a możesz wrzucić jakąś swoją fotkę aktualną, no mam na mysli, jaki masz teraz kolor włosków :P ja mam podobny do tego: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] ale to zdjęcie (figura) już niestety nieaktualne ale nie o to chodzi - proszę patrzeć na kolor włosów
-
Tusz to fakt maybeline numer jeden na świecie.Wcześniej oczywiście zalotka
Kosmetyki Avonu i Oriflejmu-odpadają absolutnie.Rimmel równiez niepolecam.Szczególnie tusze maja straszne.
Pudrów teraz nieużywam,bo na solke zaczęłam chodzic to używam kremiku i toniku brązującego Soraji i na noc takiego masła kakaowego.
Wogóle to bez makijażu z domku niewychodze.Wcześniej nawet drzwi nieotwierałam bez makijazu,ale na szczęscie mi przeszło
Jeżeli chcecie by czarna kredka sie nierozmazywała to połózcie na nią czarny cien i wtedy cały dzień poprawiać nietrzeba.
-
ja też miałam kiedyś słabe rzęski, zwłaszcza gdy używałam tuszu wodoodpornego, ale 3 miesięczna kuracja olejkiem rycynowym zdziałała cuda polecam, ale należy smarowa rzęski co wieczór w sumie potem całe powieki błyszczą :P z tuszy podobają mi się jeszcze z manhattan a w domu siedze bez makijażu, jeśli ktoś wpadnie, nie robie tragedii :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki