-
Grubasek na Montignac
Witam,
mam na imię Klaudia, pochodzę z Katowic. Mam 19 lat, ważę 85kg przy wzroście 170. Dziś idę zakupić książkę "Jeść aby schudnąć" Montignaca i mam nadzieję, że ta dieta mi pomoże.
Jednocześnie trzymam za Was i za siebie kciuki .
-
Czesc Klaudia!
Gratuluje wyboru! Ta metoda pomoze Ci na pewno.
Ja na niej schudlam z 75 na 64 i tak sie trzymam juz od roku. Napisz jak Ci idzie.
Pozdrawiam
-
a ja nic nie wiem o tej diecie ....Ale serdecznie cię witam POWODZENIA!!
-
Re: Grubasek na Montignac
Hejka Cynthia,
Ja też jestem na MM od zeszłego tygodnia. Jeśli mogę Ci polecic ksiazkę Montignaca, to raczej "Szczupła bez wyrzeczeń", bo to jest pozycja specjalnie dla kobiet. Ja w niej znalazłam odpowiedz na wiekszosc swoich bolaczek. Ale Montignac to naprawde dobry wybór. Trzymam za Ciebie kciuki.
Pozdrówka,
FLEUVE
-
Ja również Was witam i cieszę się, że do Was mogę dołączyć . Dziś byłam w księgarni i zakupiłam "Szczupłą Bez Wyrzeczeń Metoda Montignaca Specjalnie dla Kobiet", na razie przeczytałam pierwszych czterdzieści stron i brzmi to wszystko bardzo logicznie. Do Montignaca, zachęcił mnie jeden fakt: moja znajoma była na słynnej 13stce . W ósmym dniu zemdlała, w dziewiątym zaczęły się wymioty i osłabienie. Wtedy właśnie zrozumiałam, że należy zmienić cały tryb żywienia się, a nie głodzić się niepotrzebnie. I natrafiłam na diete Montignaca. Jak tylko dostanę kupię "Jeść aby Schudnąć", co by uzupełnić swoją wiedzę. Zaczynam od weekendu! musi mi się udać, tak samo jak uda się również Wam. Wierze we wszystkie dziewczyny, jedyne co musimy zrobić, to popracować trochę nad własną silną wolą. Trzeba pamiętać, że nie marzeczy niemożliwych.. ach ten Montignac mnie nastraja jakoś optymistycznie
Wracam więc do lektury książki.
Pozdrawiam Was i życzę powodzenia
-
Hej Cynthia,
Mnie również MM bardzo przekonuje, lepiej się czuje i nie mam napadów na słodkie. Jak mnie głod łapie, to wypijam pół litra chudej maslanki i jest OK, a nie jak kiedyś ciastka, ciasteczka i batoniki. Na razie jestem w fazie I - i nie na wiele moge sobie pozwolić, ale bardzo jestem ciekawa, czy rzeczywiście bedac juz w fazie II - utrzymywania wagi - można sobie pozwalac na tyle rzeczy i utrzymac wagę. Zobaczymy, na razie jest faza I u mnie. Przeczytałam prawie całą "Szczupłą bez wyrzeczeń", ale zamierzam jeszcze wielokrotnie wracac do tej kasiązki, żeby nie popełniac za dużo blędów. Jesli zdecydujesz się na MM, możemy sie wzajemnie konsultować.
Pozdrawiam cieplutko,
FLEUVE
-
Fleuve: ja już się zdecydowałam na Montignaca. Wczoraj do 2:00 w nocy czytałam książkę, i przeczytałam. Również często będę do niej wracać, i poczytam niektóre rozdziały raz jeszcze. na 100% dietę rozpoczynam wraz z sobotą , zobaczymy jak to będzie.
-
Po przeczytaniu książki wymyśliłam takie 7dniowe menu:
--------------------------------------------------------------
MONTIGNAC NA CAŁY TYDZIEŃ
DZIEŃ 1:
przebudzenie 7:10: wyciskany sok z 2 cytryn + 2 kiwi
śniadanie 7:30: muesli bez cukru, 2 jogurty
obiad 12:30: łosoś smażony na oliwie z oliwek + sałata, pieczarki, pomidor
podwieczorek 15:00: jabłko
kolacja 18:00: zupa z porów+chudy jogurt
DZIEŃ 2:
przebudzenie: wyciskany sok z grejfruta + 2 kiwi
śniadanie: chleb pełnoziarnisty+marmolada bez cukru+szklanka odtłuszczonego mleka
obiad:surówka z ogórka i rzodkwi+antrykot+brokuły
podwieczorek: jabłko
kolacja: zupa jarzynowa+świeży jogurt
DZIEŃ 3:
przebudzenie: sok z pomarańcza + mandarynka
śniadanie: chleb ciemny+0% zawartością tłuszczu ser biały+słaba herbata
obiad: krem z pomidorów+sandacz+groszek
podwieczorek: jabłko
kolacja: 2xjogurt naturalny+truskawki+muesli
DZIEŃ 4:
przebudzenie: wyciskany sok z 2 cytryn+2kiwi
śniadanie: jajecznica z pomidorem
obiad: czarniak+brokuły
podwieczorek: pomarancza
kolacja: zupa z kapusty + 2 surowe marchewki
DZIEŃ 5:
przebudzenie: wyciskany sok z grejfruta+2kiwi
śniadanie: słaba herbata+chleb ciemny+sałata+pomidor+szczypiorek
obiad: surówka z kapusty białej z rzodkiewką+4 jajka na twardo+jogurt 0%
podwieczorek: jabłko
kolacja: omlet z sałatą+jogurt 0%
DZIEŃ 6:
prebudzenie: wyciskany sok z pomarańcza+brzoskwinia
śniadanie: ciemny chleb+marmolada 0%tłuszczu + jogurt 0% tłuszczu
obiad: kalafior+skrzydełka kurczaka gotowane
podwieczorek: grejfrut
kolacja: łosoś wędzony+brokuły
DZIEŃ 7:
przebudzenie: wyciskany sok z grejfruta+2kiwi
śniadanie: jajka na twardo+ogórek
obiad: ryba czarniak+ogórki z serem białym 0%+ jogurt 0%
podwieczorek: jabłko
kolacja: krem pieczarkowy+bób
---------------------------------------------------
Teraz się okaże czy cokolwiek z tej książki zrozumiałam czy też nie . Rozumiem, że nie można być głodnym, i odchodzić należy od stołu kiedy się jest najedzonym?
Byłabym wdzięczna za ewentualne sugestie/poprawki do tego jadłospisu, ponieważ nie jestem pewna czy jest on dobrze ułożony.
Dziękuje Wam bardzo z góry
-
Nie jestem ekspertem, ale jadłospis wydaje mi się jak najbardziej OK. Tylko groszek zielony ma zły indeks, a co do bobu to nie wiem.
Buźka
FLEUVE
-
Hej!
Dołączyłam do forum niedawno (wcześniej zaglądałam tylko na główną stronę, a i to rzadko, bo chodziiła opieszale), ale BARDZO mi się tu podoba!
Od maja cisza, czyżby Monti odszedł w zapomnienie?
Jestem po lekturze Jeść, aby schudnąć i Szybko i szczupło, w zasadzie na montiego przeszłam bardzo naturalnie i trochę niepostrzeżenie. Po prostu zaczęłam jeść coraz mniej pieczywa i innych produktów o wysokim IG. Zaczynałam z początkiem maja i w ciągu miesiąca bezboleśnie zgubiłam 6 kg. Czerwiec był trochę łasuchowaty, więć waga stała w miejscu (ale żadnego efektu jo-jo!). Dopiero we wrześniu jadę na wakacje, ale muszę skończyć z robieniem odstępstw, bo nie zdążę schudnąć! Przy 164 cm wzrostu ważę 77 kg, a przez te 2 miesiące chciałabym zrzucić 10 kg.
Napiszcie jak wam idzie na Montignacu, bardzo ciekawa jestem ile kg udało wam się stracić!
Pozdrawiam cieplutko!
P.S. O ile dobrze pamiętam, bób ma wyższy IG (bodajże 80) niż zielony groszek (60?).
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki