Gosiu, Gosiu, schudlam... jednak schudlam :)
Wersja do druku
Gosiu, Gosiu, schudlam... jednak schudlam :)
Minelko to wspaniale :lol: Tak czekałam kiedy pochwalisz się jakims sukcesem. Byłam pewna, że taki nastąpi :) Duzo sie ruszasz a to musi dac wynik - jak nie w ubytku wagi to przynajmniej w centymetrach :) Gratuluję kilograma mniej - wdoskonale wiem jaka to radośc. Serce az sie napełnia otuchą, prawda ?? :)
Moduł - ja też jak sie najdam to nie jem więcej. Teraz się boję co będzie z moim dietowaniem bo na uczelni robi się hot. A ja własnie stresy zawsze zajadałam - w taki sposób doprowadziłam do nadmiernych kilogramów :| Jedni jak sie stresują to nie mogą jesc i chudną. Często też przez to nabawiają się jakiś wrzodów itp - tego im zdecydowanie nie zazdroszczę. Ja tez nie mogę jesc w dniu egzaminu albo stresującego zaliczenia ale przeddzien albo kilka dni wcześniej - owszem :| :(
Trzymajcie za mnie kciuki ziewczyny aby mi sie udało tego nie robic - to jest mój główny problem w jedzeniu, z którym walczę.
Dużo, na prawdę duzo cwiczysz Moduł :shock: Ja tez planuję zacząc biegac ale jakos nie moge sie zebrac - tak co drugo zien bym chciałą (ze 3 razy w tygodniu) Ja też duzo piję :) - myslę, że to istotne. Idz do lekarza z nogą - trzeba sie upewnic co tak na prawde sie stało. Im wcześniej sie dowiesz, tym szybciej bedziesz wiedziec jak z tego wyjsc i tym szybciej wrócisz do kochanych cwiczen :)
Jenny - z tymi wzdęciami to chyba róznie jest. Mnie na przykłąd męczą od jakis 2 dni - i tak trudno mi zlokalizowac przyczynę, tzn zastanawiam sie od czego to może byc (z tego co jem) i nic mi nie przychodzi do głowy... Chyba za dużo na wieczór jadłam...Choc jak teraz sie zastanawiam to warzywek też jakoś mniej było...
Ja nie cwiczę za duzo - choc chciałabym wiecej. Niestety zaliczenia i zajecia narazie mnie troche ograniczaja. Do tej pory raz w tygodniu chodziłam na aerobik (1,5godziny nizezłego wysiłku),cwiczyłam 8 min ABS (ok 3 razy w tygodniu), od 2 tygodni ok 3 razy w tygodniu cwicze cały zestaw wiczen 8minutowych-to jest jakies 40 min cwiczen. No i jeszcze rower - kiedy w weekend pozwala pogoda i czas i kiedy uda mi sie kogos namówic na przejażdzkę:) - to wychodzi jakos ze 2 razy w tygodniu
Tak jak to napisałam to wyszło, że wcale nie cwicze tak mało - jest niexle. Ale w wakacje to NA PEWNO dojdzie basen -bo bardzo lubię pływac, bieganie-zobaczymy jak to wyjdzie ale spróbuję. Ideałem byłoby jeszcze z raz w tygodniu skoczyc na siłownię aby wyrzeźbic odchodzone, niekoniecznie jedrne ciałko.
no właśnei te wzdęcia... :? niewiadomow co zaszkodziło... :] ale ja z tego co wiem, to ymślę, ze po prostu za dużo się zcasami obżeram... :oops:
fajnei napisałaś=> nie ciczę za dużo, a tu patrzcie ile tych ćwiczeń wyszło!!!! sporoooo!!! :) :D
tak 3maj, oby tak dalej!!! ja zqczynam gimnastykę od jutrzejszego popołudnia jak będę po egz :P
buziaczki :***
Chyba jednak odkryłam co spowodowało moje zdęcia - cebulka dymka :| Nie było w domu szczypiorku i do słaty dłam młoda cebulkę i chyba mi nie służy. A olsniło mnie dziś robiła słatkę do obiadu. Bo tata kupił sliczny szczypiorek - bardzo lubię i dużo go jem. I ]szczypior mogę :)
Jenny[/b] - rzeczywiście dopiero jak napisłam to dotarło do mnie że jest ok :) Ale wiem, że mój organizm lubi ruch i dobrze mu ten służy wiec jak tylko bedę mic luźniej na uczelni musze wprowadzic go wiecej i wiem, że kilogramy zaczną szybciej spadac :) Powinnam już wiecej cwiczyc - zeby rozładowac stres...ale nie wiem czy dam radę.
Ja dziś wieczorem na pewno pocwicze cały zestaw cwiczen 8minutowych. A teraz to jestem juz po obiedzie, zaraz wypiję SLim figurę1 i chyba pójde na spacer z parasolem. Czerwonym :)
witam :D
ja tez mam problem zeby zaczac biegac choc bardzo bym chciała, ale za duzo wymówek jak narazie. Chodze raz w tygodniu na basen ale to jest bardzo mało. Wspominasz o tych 8 min ćwiczeniach, dałabys rade mi je przesłać :?: :?: :?:
A co do wzdec to ja mam je chyba non stop :cry: :cry:
buźki:*:*
aga - mailem raczej nie da rady bo już próbowałm kiedys koleżance wysłac i za duże są :|
Witam wieczornie :)
Przed chwilą skończyła cwiczenia 8-minutowe. Eh-te posladki ciezkie są...ale jak mają pomóc na poją pupę to warto sie pomęczyc :)
Disiejszy dzien mogę podsumowac tak:10szklanek płynów, ok1400kcal, spacer i wymienione wyżej cwiczenia. Jutro mam egzamin :| i troche sie boje by nie przyczepic sie do lodówki...
Gosiu!
Właśnie siedzę i śmieję się z siebie i swojej głupoty. Boże, ależ ja jestem bezmyślna :)
Pisałam Ci ostatnio, że ćwiczę 8 abs codziennie rano i wieczorem, a czasem w ciągu dnia. Mi chodziło o te 8 abs na brzuch. Myślałam, że te 8 abs to tylko to. Ty pisałaś, że dużo ćwiczę. Byłam zdziwiona, bo przeciez ćwiczyć po 8 minut kilka razy dziennie, to nie jest dużo. Zawsze zastanawiałam się, jak to możliwe, że ćwiczysz 8 abs przez 40 minut.
Ależ człowiek czasem jest tępy. Dopiero wczoraj ściągnęłam sobie całość.
Normalnie siedzę i się z siebie śmieję :D
Pozdrawiam :)
Aha w jakiej kolejności to ćwiczyć? ramiona, brzuch, pupa, nogi i rozciaganie? i pewnie musi byc jeszcze ze 20 minut rozgrzewki?
dzieki za info :)
to wy jesteście niezłe, ze tyle cwiczycie, mnie by się nie chciało :P ale trzeba się wzi ąć za siebie, choć przyznam że mi się ost na prawdę nic nei chce, leń dopadł, waga ani rusz cm też... hehe :? :|
ja nei wiem co po kolei się ćwiczy, ale ważne, że to wogóe robisz. ale tak sobie myślę, że rozgrzewka jest bardzo ważna a rozciąganie też. i tak jak napisałaś strechitng powinien być na samym końcu( 30sek bez pogłębiania), a rozgrzewka na początku przynajmniej 10minutek :P :D