Wątek: Chcę schudnąć...

Chcę być chuda jak reszta moich koleżanek! Mam problem do waże 60kg a chciałabym tak ok.52 kg ważyć. Jaką diete mi proponujecie Ja zastanawiem się nad 1000 kcal.Chciałąbym abyście mi poradzili czy tą diete zastosować! Jest tylko jeden problem jestem bardzo zajętą osobą i nie mam czasu na ćwiczenie Prosze o pomoc i napisanie jak wy poradziłyście sobie ze swoim problem Ja chce schudnąć bo tyle osób patrzy na mnie z pogarda widząć mnie tylko zewnątrz a nie znają mnie jako miłą i sympatyczną dziewczyne

Mam identyczny problem. Tak bardzo żałuję że ludzie oceniają innych po wyglądzie, ale jak to się mówi w tym momęcie i oni są nic nie warci...
Jeśli chodzi o dietę 1000 kcal to nie wydaje mio się najlepszym pomysłem, z tego wynika że jedząc 2 tabliczki czekolady dziennie (każda po 500 kcal)to nie będziemy tyć
wręcz przeciwnie, po takiej diecie zamiast wciskać się w mniejsze rozmiary ciuchów, nie będziemy dopinać się do naszych aktualnych Najlepiej będzie ograniczyć Węglowodany bo to one są głównym problemem
Ja zaczęłam prowadzić "dzienniczek" i sama przed sobą wstydziłam się wpisywać niektóre dania które wręcz pochłonęłam... w ten sposób ograniczyłam ilość zjadanych pokarmów a rezultety w krótce się pojawią.
W każdym bądź razie ja czuję się przez to o wiele lżejsza
I psychicznie się uspokoiłam
Polecam

Przede wszystkim napisz ile masz lat, bo czuję, że jesteś w tym niebezpiecznym wieku, w którym patrzy się przede wszystkim na innych..

Powiem tylko tyle, gdy miałam 15 lat stwierdziłam, że waga 60kg to coś co sprawia, że inni mnie nie lubią, nauczyciele nie doceniają, a rodzice nie kochają...tak nprawdę to najbardziej nielubilam siebie i sama zrażałam do siebie innych...

Ludzie oceniają wygląd tylko przez pare sekund przy pierwszym spotkaniu. Później nasz wygląd schodzi na drugi pan, a na pierwszy wysuwa się nasza postawa, ton jakim mówimy, co mówimy, poprostu jacy jesteśmy I o jest to cudowne pierwsze wrażenie. Jeśli przyjmie się postawę "proszę bardzo, jestem gorsza i grubsza" albo "gorsza, bo grubsza, proszę, możecie bić"....cóż, uwierz mi, wiem z doświadzenia, ludzie prędzej czy później spełnią "prośbę"

Nie wiem ile masz wzrostu, ile lat, ale wierz mi, że zanim zaczniesz się wykańczać źle dobraną dietą warto jest najpierw pogłąskać się pogłowie, uśmiechnąć się do siebie, wypisać swoje zalety i powiedzieć sobie raczej "jestem fajna i będę do tego szcuplejsza" zamiast "będę chuda jak koleżanki, bo one nie muszę być fajne, wysraczy, że są chude"