Wątek: Do LaTA ToTaL pRZeMiAnA....mUsZe WyTrZyMaĆ

hejcia, mam 17 latek....no i dUUUUzy problem, musze wreszcie schudnąć, odchudzam sie odkąd tylko siegam pamiecią no i efekty są ale prawie niewidoczne(przynajmniej dla mnie). Przy wzrosćie ok.170 waze 65, wazyłam jush 70 naszczescie przejzałam na oczka i troszke schudłam...co prawda do 63 ale znowu przytyłam(przez te obrzarstwo w świeta). Ale czas wziaść sie za siebie....mam czas do lata, bo chciałabym w te wakacje wreszcie ubrac sie normalnie i nie wstydzic sie swojego wygląu. Jezeli znacie jakies sprawdzone dietki to byłabym bardzo wdzieczna...mój cel to 55 kg oczywiscie najwazneijsze jest to jak ja bede sie czuła i robie to dla siebie!! ale takze dla chłopaka....co prawda on akceptuje mnie taką jaką jestem..ale chciałabym podobac mu sie jeszcze bardziej.....Jezleli mozecie to pomóżcie mi bo wiem ze w takich momentach najwazniejsze i najbardziej potrzebne jest wsparcie innych...

Trzymam za ciebie kciuki będzie dobrze, nie można się dawać takim wpadkom jak świeta - to się każdemu zdarza - trzymaj diete ze względu na wszystko.

Witaj!
Na szczęście kolejne święta dopiero za 8 miesięcy, więc nie będzie już okazji do obżarstwa
a masz już jakiś plan, na jakiej diecie chcesz być i jak chcesz cwiczyć o ile w ogóle chcesz ? ja bym Ci polecała 1200kcal plus dużo ruchu a do końca czerwca masz szansę zgubic wszystkie zbędne kilogramy będę trzymać kciuki i zaglądać tutaj do Ciebie masz motywację i chęci a to jedne z najważniejszych rzeczy więc będzie dobrze

Dzieki.... myslałam o dietce 1000 kcal, oglnie moge nie jesć...ale niestety co do słodyczy nie bardzo potrafie sie opanować....AlE mUsZe DaĆ rAdE....w koncu trzeba sie jakos pokazać na plaży...

i jak tam się udała niedziela? tysiak jest? mam nadzieję, że tak ja cały czas trzymam kciuki tylko pojawiaj sie tutaj częściej i zdawaj relacje na bieżąco pozdrawiam!

nio z deczka przekroczyłam tysiaka... ale nie dużo....sorki ze zadko tu bywam....ale miałam zarąbiście dUUUzo kucia i nie dałam rady....dziś jest jush lepiej...zaraz biegne na obiadek... tylko zebym znoau czegos zakazanego nie wszamała.. :/ dzieki za to ze jesteśćie...dzieki wam to jakos sie kręci przynajmniej mam sie gdzie wygadać

Nio i niestety zgrzeszyłam.... i to ostro...ale od dzis przeszłam na dietka plaż południowych mam nadzieje ze teraz uda mi sie wytrwać....qrde ale wczoraj najadłam sie chyba na zapas....zjadłam 2 batony i dUUUUzo ciastek, jakies rogaliki i inne duperele.... qrcze czyzbymzapomiała jaki ważny cel sobie obrałam do osiągniecia...idzie lato a ja bede wyglądała jak BANIA....no i jak tu pokazać sie chłopakowi....a zamierzamy skoczyc na mazurki i moze nad morze.... no i tzreba bedzie zrzucic szmatki i pokazac sie w stroju kąpielowym...a tu oponka....qrcze TERAZ JUZ MUSZE WYTRWAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!