Kurcze to juz wszyscy są chudzi tylko ja cos tak z tyłu zostałam :cry:
Wersja do druku
Kurcze to juz wszyscy są chudzi tylko ja cos tak z tyłu zostałam :cry:
Agniesiu i jak leci ?? dużo pracy pewnie , co ??
a u mnei już dobrze, postawiłam się z waszą pomocą do pionu :D
Na moim wątku Nusia napisała jak zrobić chudy bigos, zajrzyj bo z tego co wiem to na SB możesz jeść bigos, byle nietłusty :D
pozdrawiam :D
PattiMexx i ty też schudniesz :D
No i prawie po pracy,ale usypiam na siedząco :cry: Ledwo żyje i jeszcze ta cholerna @ :evil:
Ale za to dietkowanie pierwsza klasa zaraz zmienię tickerka bo dzisiaj waga pokazala 64.9 :twisted: Ojjj oby tak dalej :D A dzisiajdietkowanie wzorowo, naprawde ta faza dla mnie mogłaby trwać dłużej, ale tylko do poniedziałku od wtorku albo II faza albo tysiak...jeszcze nie wiem :?
Hej Agniesia :P
No proszę jak Ci ta waga ładnie spada super jestem z Ciebie dumna :!:
Ale te dwa ciasteczka, no no ale wybaczam Ci mała przyjemność każdemu się należy :P
Ja dziś w pracy miałam tyle roboty że bym została dłużej gdyby nie przyszła po mnie mama i wygoniła do domku ale chcę zrobić wszystko przed urlopem bo i tak jak wrócę to utonę w papierach :P ale jeszcze jutro i laba :P super nie mogę się już doczekać :P
A dzisiaj troszku chłodniej i całe szczęście bo te upały mnie wykańczają :P
Krzysio znowu dzisiaj śmigał na hulajnodze super niech się rusza jak najwięcej :!:
A ja z nim :!:
A ja Ci radzę żebyś albo przedłużyła I fazę albo faktycznie wróć na jakiś czas do 1000 :P
Dobranoc Agniesiu :P kolorowych snów Ci życzę :P i mniejszej wagi jutro :P i nie podjadaj :P i trzymaj się :P do jutra :P
Hej Agniesiu a gdzie Ty się dzisiaj podziewasz co :P jak tam minął dzionek bo u mnie wzorowo no i mam urlopik :P więc zmierzam podczas niego ładnie schudnąć i naprawdę zadbać o siebie zarówno psychicznie jak i fizycznie :P buziaczki
no właśnie, Aga , gdzie ty się podziewasz ?? plaża cię wciągnęła ?? :wink:
Dobranoc Agniesiu i odezwij się jutro co :!: :P
Witam Aguś:)
No ja też się ciesze, ze waga ładnie w dól leci:) No też jestem ze swojej 7 na przodzie dumna, a teraz czekam na 6 :lol: no jakoś teraz nabrałam większego powera, takiego kopniaka z mobilizacja, bo jak 7 się wreszcie pokazało:) A i ty zobaczysz, ze te 2 kilogramki szybciutko zlecą i jak pójdziesz do fryzjera, to normalnie będziesz ważyc, tyle ile chcesz i może nawet jeszcze mniej :wink: i Zobaczysz ze za te 112dni będziesz wygląda rewelacyjnie:) i wiem czemu tak będzie :!: Bo Bardzo Tego Pragniesz i to Osiągniesz, Silna Wola Ci POMOZE :) TRZYMAM MOCNO KCIUKI ZA SPADEK WAGI :)
A i właśnie jak Ci idą cwiczonka, zaczełyśmy razem, ale chyba przerwałas, moze jeszcze wrócisz do nich, ja cwicze je nadal i jestem z siebie troche dumna, ze się niepoodaje i daje rade :D
POZDRAWIAM i TRZYMAM KCIUKI ZA WSZYTKO :wink:
Witajcie Kochane...jestem i teraz będę nadrabiać zaległości bo troszkę się z pisaniem opierdzielałam... :oops: ale troszkę nie miałam czasu....ehhhh dobra mniejsza z tym....
Tak więc zaczynam moje opowieści dietetyczne, przed wczoraj było wzorowo, wczoraj też...do czasu...pod wiczor ubzdurałam sobie,że jestem okropna, gruba i odchudzanie nic mi nie da i w ogóle,że zebym nie wiem jak dbała o siebie to i tak będę brzydka i gruba itd....z żalu zeżarłąm całą czekoladę sama :oops: :shock: potem się popłakałam,że jestem taka okropna....potem stwierdziałam,że będę ładna jeszcze i schudnę łądnie do tej mojej wagi, w srode zrobie sobie super pankokietki potem frzyjer a w ciagu ok miesiaca moze dluzej aparat na zeby i bedzi coraz lepiej...wiec kiedy pomyslalam o tej czekoladnie ze ja zjadalam mialam wyrzuty sumienia i zrobiło mi się niedobrze...męczyłąm się z tym pół nocy i dzisiaj raniutko...a potem powiedzialam,że dośc i od nowa zaczynam pierwsza faze SB za kare i dzisiaj A6W i inne ćwiczonka...zrobię z siebie fajną dupę w końcu i tyle...ale pomotałąm ale mam nadziejeę,że mnie zrozumiecie, bo tak jak napiasłą Agness osiągnę to co chcębo bardzo tego pragne!!
Dobra koniec tych moich smutów lecę zobaczyc co u Was :D
Pierwszy dzień pierwszej fazy SB
dubel :evil:
Agniesia no nie będę tej czekolady komentować, bo każdemu może się wpadka zdarzyć, ale cieszę się że już się pozbierałaś . I widzsiz, pomimo upadków jednak chudniesz, i to całkiem ładnie, a przypominasz sobie swój poroniony (nie obraź się) pomysł, że przy pierwszej większej wpadce rezygnujesz z dalszych prób ?? Na szczęście jesteś osoba której można przemowić do rozsądku :D
Naprawdę bedziesz super lala, wczoraj pokazywałam twoje zdjęcia Adamowi, i kurde, więcej tego nie zrobię, bo naprawdę mu się podobałaś, zwłaszcza ten dekolt :evil:
Więc skoro on twierdzi że jesteś i ładna i zgrabna to chyba tak jest ??
No i dzisiaj bardzo grzecznie...nawet super grzecznie...a pierwsza faza będzie do czasu aż bedzie jakieś 60 lub 61 kg :D Zresztą ona nie jest wcale taka ciężka przecież :D
A Ty Kitola z męzem po forum buszujesz :?: No,ale skoro on tak mówi to cos w tym musi być :D Teraz lecę sprzątać bo niedawno do domu wróciłam....ehhh znowu jazda na szmacie :cry:
Hej Agniesiu :P
No chyba Cię skopię jak Ty możesz tak myśleć że jesteś gruba i brzydka, wariatka jesteś i tyle i ma to być ostatni raz takie myśli :P bo że zjadłaś czekoladę całą sama to jeszcze mogę ci wybaczyć ale tych głupich myśli ci nie podaruję :P na drugi raz schowaj je do szafy :P
A wiesz co ja postanowiłam spróbować tej pierwszej fazy SB i od jutra startuje :P więc teraz będziemy razem się wspierać i razem będziemy chudnąć na SB może jeszcze ktoś się dołączy :P więc smutki do szafy a Ty z uśmiechem dalej na SB oki :P pozdrawiam :P
A co do pracy to faktycznie chcę ją zmienić niech spadają na drzewo jeszcze mnie docenią ale będzie już za późno :P [/url]
Dobranoc :D
jutro napiszę coś więcej :D
Hej Agniesiu wpadłam powiedzieć Ci dobranoc a jutro wielki dzień dzień z SB :P pamiętaj trzymaj za mnie kciuki ja za Ciebie też będę :P buziaczki pa
Witam...dzisiaj to moje SB troszkę nie poszło bo babcia i dziadek stwierdzili,że za duzo schudłam i już tak mi gadali,że ażgłupio było im tak bez przerwy odmawiać...ale taki jeden dzionek to nie katastrofa...mam nadzieję...dzisiaj wpadka więc jutro co?? Super grzeczne dietkowanie :D Magi fajnie,że zaczynasz SB może razem wytrwamy do końca :D Wiem,że brakuje na niej owoców,ale wiesz czym to troszkę oszukuję :?: Kiesielem :D Kupuję taki bez cukru, ale zamiast cukru do wody dodaje kilka tabletek słodziku i już jest pycha... 8) Tyle,że bez cukru, a i tak słodkie i jak łądnie pachnie, a jak zapycha :D
Kitola a co u Ciebie :?: Może tez się do tego naszego SB przyłączysz :?: Ona nie jest wcale taka trudna, ani znowu taka droga - no chyba,że jesz wg przepisów jakie podają na stronkach o SB, wtedy już drogawo jest, a ja sama sobie wymyślam żarełko z tego co można jeść i jest dobrze, a priorytet ma jajecznica z szyneczką lub jakąś inną chudą wędlinką :D
Pozdrawiam babeczki :D
Hej Agniesiu nie ma sprawy poczekam na Ciebie i mnie dogonisz jutro :P bo ja dziś wzorowo według zasad :P
A co do przepisów to będę je sobie sama wymyślać i będziemy się wymieniać pomysłami co Ty na to :P bo te ze stron są nawet nie zawsze smaczne i skomplikowane :P
Ale myslę że razem sobie jakoś poradzimy co :P będziemy się wspierać :P
Magi jasne ,że bedziemy sie wymieniać pomysłami na jedzonko i prze[isikami i obiecuję Ci,że od jutra już super grzecznie bedzie, bo dzisiaj to niestety ale trochę zawaliłam,ale jęsli cośobiecuję to zawsze słowa dotrzymuję,więc bedzie grzeczniutko SB od jutra :D Tylko ja mam troszkę problem co w pracy szamać,ale że to jest nasze własne biuro to i kuchenka itd jest więc jakoś to lecu,ale nie bardzo mam jednak czas wtedy na jakieś gotowanie :roll:
Jutro dzionek zaczne od jajecznicy na chudej wędlince :D A potem może serek wiejski, tylko nie wiem czy go można,ale ja na grzevznym SB zjadłam go chyba ze 3 razy a oi tak waga leciała :D Poza tym takie malutkie odstępstwa nie robią chyba żadnej różnicy,ale ja i tak chcę się trzymać tylko dozwolonych rzeczy :D Tak,że dzisiaj jeszcze poćwiczę trochę a od rana grzecznie SB obiecuję :!: :D
Agniesiu witaj :D
zacznę od tego że możesz jeść serek wiejski, tylko szukaj takiego o niskiej zawartości tluszczu, możesz jeść serki homogenizowane (light, zresztą wszystko light musisz jeść na SB) itp. Jogurtów na razie nie wolno, ale twarogi tak.
No ja się nie zdecyduję na SB jednak. Nic na niej nei schudłam, i nie pasi mi , na razie jest ok, tak jak jem.
A tak wam powiem bo może nie wiecie, na Pamiętnikach chyba ( a jeśli nie to na
Dietach opartych o wart.kal) taki wątek zatytułowany chyba Przepisy SB, albo coś w tym stylu, tam się dziewczyny wymieniały fajnymi przepisami, to może z tego też sobie skorzystajcie :D
A i fete light możecie jeść, i 5 oliwek dziennie :D
Agniesia wstręciuchu, to ja dzisiaj się taka ładna i atrakcyjna czuję,a ty zaś coś z tym grubowaniem wymyślasz ?? przecież złe humory i marudzenie już niemodne !!
Agniesiu ja jutro jestem umówiona z kolezanką na kawkę a ona cały czas jest na SB tylko robi sobie małe przerwy bo ciągle wraca do I fazy i pogadam z nią co można jeść bo ma książke bo sobie kupiła to ci potem napisze :P
A serek wiejski można jeść i homogenizowane też danon zrobił takie light o smaku waniliowym i truskawkowym ale nam zostaje tylko waniliowy danio :P buziaczki do jutra :P
Magi już wstałam i melduję gotowośćdo SB - grzecznego tak jak obiecałam :D No a Ty pisz jakie tam przepisiki czy pomysły będziesz miała :D Ja zmykam szykowaćsię do pracy :D Zajrzę późńiej buźka :twisted:
witaj Agniesiu
życzę super dnia na plaży :D
A to dla ciebie i magi , myślę ze wam się może przydać :D
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...ht=przepisy+sb
Hej Agniesiu :P no cieszę się że dziś będzieszs mi towarzyszyć bo smutno tak samej dietkować na SB :P ja właśnie piję kawkę z mlekiem chudym i zajadam sałatkę, bo miałam serek grani ale misio mi rano zjadł paskudnik jeden hahaha muszę dzisiaj wybrać się na zakupy bo pusto w lodówce :P a sałatka jest z tego co znalazłam dozwolonego w domku a więc pomidorek, zielony ogórek i 3 plasterki szynki drobiowej mniam :P
Życzę ci miłego dnia w pracy buziaczki :P a potem napisze Ci przepisy bo koleżanka przyjdzie po południu więc usiądę wieczorkiem pa :P
Hej słoneczko właśnie koleżanka poszła sobie do domku ogólnie to jadła to co my często omlety, pierś z kurczaka z warzywami rybkę ale podała mi kilka nowych przepisów :P
Możemy pić soki pomidorowe one oszukują głód i są bardzo zdrowe :P
Ser żółty light i topiony też light :P więc można robić warzywne zapiekanki i posypać serem :P
Możemy jeść szparagi ja osobiście ich nie lubię :P
Krem waniliowy - 1/3 opakowania serka grani light wymieszać z 1/4 łyżeczki olejku waniliowego i odrobiną słodziku :P
Rolandki z indyka - plaster gotowanej piersi z indyka ułożyć na liściu sałaty posmarowanej majonezem light z kolendrą i czosnkiem (miksujemy 2 łyżki majonezu light z 2 łyżkami kolendry i ząbkiem czosnku), dodajemy cebulkę wąski pasek papryki i zawijamy :P
Sałatka - mała puszka tuńczyka w sosie własnym, posiekane warzywa ogórek, awokado, seler, rzodkiewka, sałata i polać sosem z oliwy i cytryny, można oczywiście dać takie warzywa jakie się lubi :P
Pieczona cukinia z papryką - w naczyniu do zapiekanki wrzucic pokrojoną cukinie i paprykę, cebulę i polać oliwą i posypać ziołami suszonymi np bazylią i zapiekać 20 minut w temp. 180 stopni :P
Kalafior pieczony - ugotować kalafior ale nie do końca i przełożyć go na blaszkę wysmarowana oliwą i posypać startym żółtym serem light i zapiec ok 20 minut w temp. 180 stopni mozna posypac ziołami :P
Sałatka - kilka rzodkiewek startych na tarce, pokruszona feta light, starty ogórek, zioła prowansaldzkie i oliwa parę kropelek :P
Zupa pieczarkowa - kilka pieczarek podsmażyć na oliwie i zalac bulionem warzywnym dodać podsmażoną cebulkę :P
Krem rumowy - pucharek bitej smietany light z odrobiną olejku rumowego, posypanej gorzkim kakao :P
Sałatka z kapusty - ćwierć główki kapusty poszatkowanej, papryka pokrojona w cieniutkie paseczki, tak samo 2 plastry szynki drobiowej i kilka ziaren fasoli czerwonej z puszki, przyprawić sosem z 2 łyżek musztardy, łyżki oliwy i łyżeczki soku z cytryny :P
No ona jadła często sałatkę grecką, mozna gorzką czekoladę.
I to na razie tyle co pamietam :P może coś wykorzystasz :P buziaczki :P
Kochana Agniesiu wpadam na sekundę powiedzieć Ci że mnie przez jakiś czas nie będzie bo siadł nam monitor i musimy dać go do naprawy i przez ten czas nie mam dostępu do neta :!: smutno mi ale Ty trwaj grzecznie na SB ja też będę a jak wrócę to nadrobimy zaległości :!: będziemy się teraz wspierać telepatycznie :P smutno mi jak diabli bo ja się już uzależniłam od rozmów na forum :!:
trzymaj się kochana i bądź grzeczna :P magi będzie czuwać :!:
Fajne te przepisy od Magi. Niektóre znam,ale nie wszystkie. Na pewno niektóre z nich wykorzystam. Jak to dobrze, że jesteście.... :D
http://straznik.dieta.pl/show.php/fl...g_65_62_55.png
Jestem taka zła na siebie :x i tak mi wstyd :oops: . Wszystko szło tak dobrze i co zrobiłam? Wyobraź sobie Agniesiu, że przed chwilą zjadłam (i zupełnie nie mogłam się powstrzymać) 100g pistacji. Dobrze wiem, że można tylko 30 i nigdy nie miałam z tym problemu. 30 pistacji i 20 ziemnych. Masakra. Już się boję jutro stanąć na wadze...
Wydaje mi się, że to przez stres, bo jutro mam ważną rozmowę w pracy. Tak w ogóle to trzymaj za mnie kciuki tak od 11 do 12 dobrze?
Taka wpadka, nie mogę!!!!
A może ktoś zrobił coś gorszego???? :?
http://straznik.dieta.pl/show.php/fl...g_65_62_55.png
No i jestem , melduję,że dzisiaj super grzecznie :D Tzn jak do tej pory :D Ale pocwiczyć nie mogę za bardzo bo mam zęba usuniętego wczoraj i jeszcze troszkę krwawi,ale opalać się chyba , oj tam napewno jakoś to przezyję :D
Magi ja jak obiecałam będę grzeczna, oby Ci ten monitorek szybko naprawili :? A i dziekuję za przepisiki napewno cosik wypróbuję :D I Ty bądx grzeczna, trzymam kciuki za Ciebie :D
Eda dziewczyno spokojnie, to wcale nie jest dużo, ja czasem przesadzałam dużo gorzej i tak czy inaczej chudłam :D A jutro będę trzymać kciuki, a Ty jak już wrócisz z rozmowy pisz od razu jak Ci poszło :D
Teraz zmywam się na słońcę będę później :D
dubel :evil:
witaj Agniesiu biedactwo, ależ ci współczuje z tym zębem :cry: ale juz niedługo przestanie boleć , biedna Agniesia, cacy taka dzielna jessteś :D
Wiesz, ja każdego ranka decyduję się że jednak zaczynam z wami SB i za każdym razem rezygnuję, i chyba dopiero późnym latem sobie ją zaaplikuję, dzisiaj kupiłam sobie kukurydzę, takiego miałam smaka że hej, a na I fazie nie można jeść kukurydzy i wiellu rzeczy które są teraz a ja je uwielbiam.
Cieszę się że wam idzie świetnie, schudniecie i nawet nie zauważycie kiedy, a ja dalej będę ważyła te 63 kg, bo zaś mam zastój , ale może to wina @, bo dzisiaj umieram dosłownie :x
i okropnie mnie na słodkie ciągnie dzisiaj, zjadłam już pół pączka, cztery delicje, dwie petitki łódeczki, strach pomyśleć co będzie dalej. Ale kupiłam sobie kisiele i gorące kubki, zawsze mnie ratują w takich sytuacjach, nie są zbyt kaloryczne, zapychają i zaspokajają ochotę na podjadanie, a w dodatku smaczniutkie są.
Aha, wracając do wcześniejszej rozmowy, nie czytam forum razem z mężem, po prostu zrzucałam z poczty do komputera zdjęcia i mu pokazałam jak wyglądacie i powiedziałam pokrótce jakie jesteście i dlaczego was lubię, no i zwrócił na ciebie uwage, że ty to chyba się pomyliłaś, bo z czego ty się chcesz odchudzać, przecież wyglądasz swietnie :D
No i mam nadzieję, że poprawiłam ci humorek trochę :D i nie opalaj się za dużo, bo cera ci zbrzydnie , wiem co mówię, bo znam osoby które się zawsze dużo opalały i mają okropne cery, dużo zmarszczek i przebarwień. Ja się opalam przy okazji spacerow, zabawy z Kubusiem, no chyba ze jestem nad morzem, to wtedy uwielbiam się opalać, Adam rozrabia z Kubą a ja się wyleguję i odpoczywam.
A propo morza, przypomniało mi się jak w zesżłym roku byliśmy, byłam gruba, bardzo gruba, miałam wielkie piersi (bo jeszcze karmiłam) i nie kupowałam nowego stroju tylko miałam taki stary sflacząły, okropny. I na plaży też karmiłam, siadałam sobie za parawanem i kubus sobie pił mleczko. Któregos razu kuba poleciał do dzieci, ja za nim i chciałam sobie z tymi mamuśkami pogadać,ale one jakos tak nie chciały, nie patrzały na mnie i tak widać było że chcą abym sobie poszła. No to zabrałam Kubę i sobie poszliśmy, zła byłam, ale co robić, doszłam do naszego parawanu i Adam mi mówi: "schowaj sobie cycka bo cały masz na wierzchu". Ależ mi głupio było, nie wiem dlaczego wyskoczył, czy po karmieniu nie schowałam, czy jak biegłam to wyleciał, grunt że czułam się jak idiotka. A te zołzy to mogły mi powiedzieć żebym sobie schowała a ja paradowałam tak po plaży :lol:
a może pomyślały że trochę pomylona jestem ??
hehe dobra jesteś Kitola, ale śie usmiałam z tej historii o cycku :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
A ja faktycznie dzielna muszę być przy tych zebach...chociaż wyrywanie to nie taka zła sprawa, samo znieczulenie jest chyba gorsze :? Ale mam nadzieję,że ortodontka po obejrzeniu moich zębichów nie karze juz nic więcej usuwać :roll: Oby :!:
A co do SB to się zaczynam do niej przyzwyczajać jakoś :D Oby coraz lepiej było :D Jutro zrobię chyba to jedzonko z kalafiorem i serkiem, które opisała Magi :D Jakoś tak smaka mam na to i na inne też w sumie,ale po kolei :D
A co do opalania to chodziłam kiedyś sporo na solarium,ale zrezygnowałam po obejrzeniu jednego z odcinków "Chcę być piękna", w którym babka miała bruzdy w twarzy i to od opalania na słońcu to co to po solarium by było :shock: :shock: A teraz filterek UV grzecznie i na słonko na troszkę - bez przesady :D
A co do tego co Twój mąż o mnie powiedział to naprawdę miło mi,że tak sądzi - to faktycznie - poprawia humorek :) Ale dzisiaj miałam woję w domu :? Tata powiedział,że tak schułam,że zrobiłam z siebie pokrakę i w ogóle wyglądam okropnie i że mam przytyć 5kg bo inaczej obetnie mi fundusze itd, i że on nie żartuje itd, wiesz aż się popłakałam, tyle czasu zrzucałam te 10 kg a tu mi każą połowę przytyć :cry: Ale nie ma mowy, pierwszy raz w końcu nie czuję sięgorsza od wszystkich dziewczyn z powodu wagi, chociaż jeszcze serio troszkę bym chciała schunąć, więc tak mówię jak mam być taka spasiona i okropna to po co ja robię ten aparat nma zęby ibędę się z nim męczyć przez 2 lata :?: Po co dbam o siebie :?: Po co kupuję nowe ubranka :?: Po co chodzę do fryzjera i kosmetyczki no po co to wszystko :?: Wg mnie kobieta zadbana to rez kobieta szczupła tzn taka normalna, a nie taka,której ze wszystkich stron tłuszcz się wylewa :roll: No takie jest moje zdanie, a oni tak krzyczeli na mnie i w ogóle...a proszę niech odetną mi fundusze i co tam chcą - i tak nie przytyję :!: Nie ma mowy nawet :!: Raz w życiu chociaż chcę być szczupła i ładna a oni mi to uniemożliwiają :x Ale się nie podaam, aha i mam zakaz wchodzenia na tą stronę...tez nieźle co :?: Ale niech spadają - to moje życie i nikt nie bedzie mówił mi jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze !...kurcze popłakałam się normalnie, bo tyle mojej cięzkiej pracy poszłoby na marne :cry:
znowu wrrrrr
Trzymaj się Aga i nie daj się. Też to przeżywałam, gdy mieszkałam z mamą. Teraz na szczęście mam z tym spokój, ale doskonale wiem, jak ktoś bliski może ci zepsuć całą radość z takiego sukcesu. Na szczęście nie jesteś sama, a rodzice będą musieli w końcu zaakceptować twój nowy wygląd.
Trzymam kciuki i tak bym chciała żeby już była środa...
No już troszkę załagodziłam i po kolejnej wojnie pozwolili mi nie tyć ,ale muszę normalnie jeść i nie mogę chudnąć akurat :lol: I tak sobie jeszcze schudnę :D Tylko im nie powiem :D
A dzisiaj znowu cholera musiałam zjeść przy ojcu bułke z pomidorem, dwa ciastka i 3 ząbki gorzkiej czekolady więc tylko czekolada w sumie dozwolona :? Oni chrzanią mi wszystkie moje diety i przez nich upadają i muszę zaczynaćod nowa i od nowa...ehhhh :x
Ale od jutra żadnych grzeszków tzn od teraz bo i tak już nie jem i tak :) Tylko zal mi,że znowu muszę zaczynaćpierszą fazę, strasznie to frustrujące jest wiecie :?:
Ale tym rzem Agniesia będzie górą, a teraz lecę poćwiczyć :twisted:
Agniesiu nie wiem co strzeliło do głowy twojemu tacie, przeciez przy 65kg i twoim wzroscie nie możesz wyglądac jak pokraka, no na pewno nie jesteś gruba,ale tez nie ma sensu żebyś nabierała 5 kg. Ale rodzice to mają takie dziwne oko, bo ja dla mojej mamy to już anoreksje mam :roll: wszystkie kosci mi wystają, wymizerowana chodzę, głód mi z oczu wyziera :x ale tego tłuszczyku nie widzi, wielkiego brzucha nie widzi, jej wystarczy ze nie jestem już gruba (bo ani ja ani ty nie jesteśmy grube, mówię to z prawdziwym przekonaniem), ale do niej nie dociera że ja chciałabym mieć super figurę, mieć płaściutki brzuch, szczupłe nogi, mniejsze piersi, do tego muszę schudnąć, sama gimanstyka nie pomoże.
I też nie bardzo rozumiem pojęcia - odetnie fundusze, z tego co wiem to ty pracujesz normalnie, to co on chce ci odcinać ???!!! Jesteś dorosła, studiujesz, planujesz slub, i nie pozwól się tak traktować. Jak małe dziecko, rozumiem gdybyś była potrzaskaną nastolatką która chce ważyć 38 kg, to miałby twoj tata święty obowiązek interweniować, ale u ciebie nie ma takiej potrzeby !!!
no , myślę że cię pocieszyłam :D
No bo po prawdzie to nie jestesmu grube. Kurcze ja nigdy tez gruba nie byłam, a dla własnej fanaberii chce schudnąc. Hehe czyli jak wy obecnie, by ładniej wyglądac w ciuchach, bo przeciez tak ładnie cos na manekinie wygląda i w gazetach takie szczupłe laski. To co mamy byc gorsze, ale niestety nsi bliscy tego nie rozumieja, dla nich teraz jest dobrze, a my chcemy jeszcze lepiej :P
No to tyle wywodów na noc.
Dobranoc
Dzięki Kitolka za to co napisałaś :D No może jakaś super gruba nie jestem,ale sama wieśz jak i ja że widzimy się i wiemy gdzie mamy za dużo i co jeszcze trzeba poprawic, co wyszczuplić itd :) Ale wiem,że dla mojego taty jestem oczkiem w głowie - córusia tatusia i mój tata sam powiedzł mi kiedyś,że zrobiłby dla mnie wszystko i że się martwi o mnie,ale czasem to ciut uciążliwe jest....a on się boi żebym w jakąś chorobę nie wpadłą prze odchudzanie itd....ale już mi to stara się wynagrodzić bo wie,że bardzo mi zależy żebym byłą szczupła i jutro mam wolnę i lecę do kosmetyczki przedłużyć pazurska :D
A co do funduszy jest to firma rodzinna i może zablokować konto...jest pełnomonikiem moim...a ja wiesz..nie chcę robić wojen, bo zawsze z tatą dobrze żyłam, tylko jak widzę jest on czasem nadopiekuńczy...i przez to jutro zaczynam znowu pierwszą fazędiety SB :roll: Ehhh....
A faktycznie nie mam tak źle z banią żeby do 45 kg chudnąć...
Masz rację Cattiebrie ja chcę żeby wszystko wyglądało fajnie naprawdę i jak będę siadała żeby w końcu zniknęła ta cholerna fałda na brzucholu...ale gdzie tam...przecież już teraz jestem chuda...to już nie mogę schudnąć a do 60 i tak schudnę i tak :D
Ufff mydlsłs,że tylko ta moja rodzinka jest taka rąbnieta :roll: