Wątek: Od dzisiaj nowy wiek i nowe siły do odchudzania:)

Witam, wiem,że już dużo jest tu róznych wąteczków na temat odchudzania,ale jakoś czuję wewnętrzną potrzebę założenia swojego własnie tutaj.

Może teraz skrobnę coś o sobie. Mam 21 lat i obecnie ważę 70 kg,a startowałam jakiś czas temu z wagą 75 kg, jednak chyba ta moja obecna waga jest moją klątwą, ponieważ kiedy tylko zejdę do 69 kg, od razu mam jakieś załamanie i 70 kg wraca jak zmora
Do tej pory byłam na wątku U Demagorgon, jednak ona jest już blisko celu i zapewne niedługo zniknie z forum,a ja liczę bardzo na wsparcie tutejszych forumowiczek bo właśnie dzięki Wam jest mnie te 5 kg mniej A dążę do wagi 60 kg...

Co do diety to jestem na 1000 kcal, jesli chodzi o ćwiczenia to 2 razy w tyg aerobic, codziennie 8 ABS i orbitrek, czaem hula-hop lub rolki

Tak więc zapraszam wszystkie chętne dietkowiczki do wsparcia

Pozdrawiam cieplutko
____________________
Aga

Czesc! Ja wprawdzie tez juz koncze, ale nigdzie nie zamierzam zniknac Bardzo mi sie tu podoba, a poza tym tak mi sie wydaje, ze zeby utrzymac wage tez trzeba niezlego wsparcia. Jak widzisz zaczynalam z podobnej wagi jak Ty i jak widac juz koncze. Dla mnie jakims takim przelomem bylo 65 kg, potem juz zaczelam sie sobie coraz bardziej podobac i bylo juz tylko lepiej. Na pewno dasz rade, tylko daj sobie troche czasu. Chocby nie wiem co, to trzymaj sie swojej dietki. Pozdrawiam goraco.

witaj, my darling :P ja też mam 21 latek, i podobną sytuację...tyle że ja jestem na tym forum juz od roku, bo...kiedys pieknie schudłam 23 kg, ale teraz dopadło mnie jo - jo, więc tu jestem wspierajmy się nawzajem może razem pójdzie lepiej? bo ja przeszłam już wszystko - nawet zalążki bulimii szkoda gadać, jakbys chciała, poczytaj mnie na pamiętnikach, zrozumiesz wszystko

fajnie, że ćwiczysz, ruch jest niezastąpiony :P ja jestem leniem i mój ruch to klikanie w klawiaturę kiedys chodziłam na joge, ale wracałam za późno, więc przestałam, ale kupiłam książkę i zamierzam kontynuować

będę tu wpadać

Witam

Miło,że ktoś przeczytał te moje wypociny i do mnie zajrzał Jak pisałam wsparcie z Waszej stony dziewczyny jest dla mnie niocenioną pomocą w odchudzaniu...

Dzisiaj już grzecznie z jedzonkiem, z niczym nie nagrzeszyłam samo zdrowe jedzonko i nie przekroczony limit i tak właśnie pozostanie
Tylko nie wiem ja z ćwiczonkami będzie bo chourję

XATIA1 gratuluję osiągnięcia wyznaczonego celu Jak długo Ci to zajęło I jaką diete stosowałaś Dużo ćwiczyłaś Naprawdę jestem pełana podziwu...mam nadzieję,że faktycznie bedziesz mnie wspierać

XIXATUSHKA69 poczytałam troszkę tam u Ciebie,ale bardzooo dużo tego jest nie mniej jednak będę wytrwale czytać dalej Widzę,żę Ty dużo już przeszłaś więc jesteś ekspertką na tym forum... I liczę,żę Ty także bedziesz do mnie zglądać

Pozdrawiam cieplutko!

Hej Agus! Zapraszam do mnie :
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=63985
Troche tam opisalam to moje odchudzanie, aczkolwiek wielkiej filozofii nie ma. Po prostu zrezygnowalam na poczatku ze slodyczy i ograniczylam jedzenie. Nie lubie gotowych diet, kieruje sie raczej zdrowym rozsadkiem i tyle
Na wszystko trzeba czasu. Ja startowalam mniej wiecej w styczniu z waga 70kg (wczesniej bylo jeszcze wiecej), takze powoli i do celu. Mozna sie przyzwyczaic. Oczywiscie, ze bede wspierac jak tylko bede mogla. Buziaki

Witaj Aguś!
Ja też postanowiłam założyć własną tzw. działalność odchudzającą. Ja w przeciwieństwie do innych dopiero zaczynam ale potrzebuje wsparcia i mam nadzieję że mi w tym pomożesz. Przejrzę wcześniejsze wypowiedzi i bardzo jestem ciekawa jak Ci idzie bo za mną dopiero pierwszy dzień dietki. I mam nadzieję że nie ostatni i wytrwam. Pozdrawiam gorąco I trzymam kciuki

Poniedziałek...

Xatia cały Twój wąteczek przeczytany I dowiedziałam się,z niego,że [pompki dobrze działają na biust...ale ja tylko damskie mogę robić w seriach po 12 lub 16. Damskie mogą być Ja używam jakiegoś balsamu do biustu,ale rewelacyjnych efektów jakoś nie ma

Magi napewno jęzeli przetrwasz pierwsze najtrudniejsze dni to z czasem zaczniesz się przyzwyczajać do dietki i potem będzie Ci się lepeiej żyć z nią niż bez niej Przynajmniej ja tak mam Fajnie,że mąż Cię wspeira w dietce i ćwiczonkach to jest duzy plus niż wtedy jeśli wszyscy w domu są przeciwni odchudzaniu

Teraz muszę uciekać,ale zajrzę do Was kochane później

Buziak!

Agus! O tych cwiczeniach, to sama sie niedawno dowiedzialam, wiec Ci nie powiem, ale trzeba sprobowac i sie przekonac. Ja zaczelam od wczoraj robic damskie i zobaczymy co z tego bedzie. Kremiku tez jakiegos uzywam, zobaczymy czy beda jakies efekty. Milego dnia zycze, do wieczorka, pa.

HEJ
Z takimi założeniami powinnaś sobie poradzic z tymi 70..pomozemy Ci sie nie załamac
Mam nadzieję, że wracasz do zdrowia:*

witaj agniesia
to dobrze ze zalozylas swoj pamietnik,nic tak nie motywuje jak wlasny pamietnik,
a demagorgon niech bedzie dla nas motywacja
bo bardzo ja podziwiam ze tak szybko poradzila sobie ze zbednymi kilogramami,bo nie to idzie strasznie powoli i opornie
zgubilas juz 6kg a to bardzo duzo
ja jestemw polowie drogi i jakos ta 2polowa mojej drogi idzie mi gorzej
dziewczyny znikaja z forum,nie wiem dlaczego a wsparcie jest bardzo wazne
powodzenia w dietce
pozdrowka :P