-
Hej 
Paprykarz "dół" już zażegnany
ileż można sie w końcu dołowac
Od dziś zaczełam dietkę no i w końcu brzuszki
Muszę coś zrzucić w 2 tygodnie
nawet dobre będą 2 kilosy
Bo wyjeżdzam nad jeziorklo a wczoraj jak założyłam strój bo jechałam nad basen bo troszkę mi sie to nie podoba
ale 2 tygodnie przede mną i cosik trzeba coś z tym zrobić
No i trzeba też korzystać teraz ze słońca póki sie da
A ja mam małe pytanko
Co to jest "callanetics" ?? Pytam bo sama jestem ciekawa a ćwiczyć to ja nigdy dużo nie ćwiczyłam :P
No to miłego dnia życze
3majcie się cieplusio
-
hej 
Dziewczyny co tam u was ??
u mie jak narazie do przodu :d w przyszłym tygodniu wyjeżdzam nad morze i nie bedzie mnie do konca miesiąca i mam nadzieję ze tam schudnę :P
Miłego dnia życze
-
Hej!
sunshine - coś się nie mogłam zebrać do pisania. Mało siedzę przy kompie. Dalej "jadę" na dietce kopenhaskiej. Straciłam 5 kg.
callanetics to takie ćwiczenia wymyślone przez jakąś amerykankę. Kurde, no nie wiem jak to wyjaśniić. Wiesz co?? Poszukaj na necie to na pewno cos pisze
Lecę się kąpać bo z gorąca ledwo zyję
Pa!
-
Hej 
Paprykarz gratuluje zrzuconych kilogramów
Ale wiesz też że dobrze zrobilaś przerywając tę dietkę
Zdrowie jest ważniejsze 
Dziękuję za linki o callanetics 
Pozdrawiam i życze miłego dnia
-
Paprykarz wczoraj normalnie myślałam ze juz nie wytrzymam
Miałam kłopoty z żołądkiem
Dawno juz ich nie miałam a tu nagle wczoraj
Bolało wzdymało i w ogóle tragedia
Na szczęscie dziś juz jest lepiej bo przynajmniej nie boli
ale dzis robie sobie oczyszczenie organizmu
Zobaczymy jak bedzie potem :d
Pozdrawiam
-
paprykarz - kurcze alez schudłas <brawo> choc ja nie należe do zwolenników kopenhadzakiej.
Życzę utrzymania wagi 
Wpadnę wkrótce bo teraz nie za bardzo mam czas na forum :*
-
Hej!
sunshine - życzę udanego odpoczynku 
gocha - ja też nie jestem zwolenniczka tej diety ale byłam zdesperowana. Mój organizm wytrzymał tylko tydzień. Teraz jem mniej ale to co chcę
Dziennie zjadam 1000-1200 kcal. Mam jeszcze miesiąc na zgubienie 5 kg. Potem jadę do mojej wymagającej i czepiającej się rodziny. Muszę jakoś wyglądać.
-
paprykarz - coś milczysz...
A co to znaczy, ze Twój organizm wytrzymal tylko 10 dni? To jak sie zbuntował?? 
Miesiąc na zgubienei 5 kg - no no, nawet mozliwe... Ale nie wymagaj od siebie za duzo. Ćwicz - będzie łatwiej 
A co do rodzinki - oh jak ja nie znoszę jak babcia mówi: "ooooooo a Gosia to chyba przytyła". A ja : nie babciu ja własnie schudłam
. W takich chwilach to az zwatpeinia mnie dopada ale też sprowadza mnie to na ziemie, ze takie uwagi bedą zawsze...I choc fajnie jest pokazac komuś, że sie potrafi schudnąc(rodzince) to jednak powinno sie miec na wzgledzie, ze robimy to dla siebie, to nasze ciało i nam powinno byc z nim dobrze a reszcie nic do tego. Tylko takie uwagi sa takie przykre....albo wkurzające... 
wrrrrrrrr
pozdrawiam
-
Hej Gocha!
Nie pisałam bo byłam u mojego chłopaka a on nie ma neta. wróciłam dzisiaj.
Co do dietki to mój organizm się zbuntował w następujący sposób: wymioty, omdlenia, krew z nosa, osłabienie. Nie dałam rady dalej
żałuję ale wolę uważać na zdrowie. I tak mam problem z jelitami
Co do rodzinki to mam nadzieję, że jakoś przeżyję
wizytę. Widzę, żę Twoja babcia też lubi komentować
Lecę się kąpać
Pozdrawiam! pa!
-
Witam!
Widzę, że nikt już nie odwiedza mojego wątku
Sunshine wyjechała, gocha nie zagląda
Moja dietka rwa i dobrze idzie. Dobrze to znaczy ciagle mam ochotę na odchudzanie i się nie zniechęcam
Ale coś kilogramy na razie nie "lecą" w dół. Ale to nic
Już dzisiaj nawet się w sukienkę ubrałam
I wyszłam tak na dwór
Sukces
Wcześniej miałam kompleksy
Teraz też mam ale mniejsze
W sumie schudłam 8 kg ( 5 odkąd jestem na tym wątku a wcześniej 3 kg). Jeszcze bym chciała z 5-10 kg
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki