po dwudziestce jest najpiekniej bo mozna wszystko,a nie tylko marzyć

ech plaża, bikini, tęskne spojrzenia facetwó, zazdrosne spojrzenia lasek....ech, kiedyś taka wizja była moja motywacja do odchudzania. Kiedyś czyt. w zeszłym roku, dwa lata temu, trzy...ech teraz moją motywacją jest pokazanie kumplom, że potrafię przepłynąć więcej pod wodą hehehe tesknię za możem, ale nie zaspojrzeniami

No chyba, że mojego księcia :P Pardon, osiołka ;p