No to widzę że masz silną wolę nie tylko do jedzenia ale i do wagi ;) Ja już się drugi dzień nie waże, a przysięgam - jak na mnie odchudzającą się to to jest coś :> A ważenie mam dopiero 8 czerwca i mam nadzieję, że bardzo wyraźnie zobaczę jakiś efekt.
Rozumiem jak się czujesz bez tego ruchu, ja w zeszłym roku miałam operację kregosłupa i na pół roku mnie unieruchomili (tzn. nie tak zupełnie, ale o wysiłku ficycznym mowy nie było) i to właśnie przez to tak utyłam. Więc kręć swoim hula hopem i oszczędzaj kolanka, nie tańcz za dużo mimo wszystko ;) Dasz radę :D wszystkie damy radę! :]