Dziś wstałam z nową siłą Waga nareszcie się ruszyła w dół i dzionek mamy całkiem ładny Jestem już po śniadanku (kromka chleba pełnoziarnistego, plasterek szynki drobiowej, ogórek kiszony, 6 pomidorków sherry, kawka z mleczkiem i grejpfrut) muszę przyznać, że te grejpfruty są naprawdę dobre na trawienie i zabijają uczucie głodu

Sił to ja mam sporo, co prawda na kapuścianej źle się czułam przez pierwsze 3 dni, ale teraz jest super Żołądek mi się chyba zmniejszył, zresztą ja nigdy dużo nie jadłam tylko jadłam wszystko:P Teraz jem coraz mniej a najważniejsze, że nie kuszą mnie słodycze

Chyba pójdę sobie trochę poćwiczyć, bo potem muszę się już wziąć za naukę

Pozdrawiam i miłej niedzielki życzę