-
Sama i gruba ....
Hej Wam moze ktos pogada ze mna............nie mam juz sily myslec jak tu schudnac
na mnie nic nie dziala......
160/65kg! nienawidze takiej proporcji ale niestety tylko na nienawisci poprzestaje.
pozdrawiam iza
-
:D
Droga Mizamo!!!!
mam podobne proporcje do Ciebie - waże troszkie więcej, ale tesh jestem wyższa ... zapraszam na forum optymizm nabyty... moshe dołączyłabyś do nas?
zapraszam....
pozdrawiam
-
Dzieki Dzieki juz tam do was posta poslalam
DZieki za zaporszenie do grupy widze ze tu cala masa takich jak ja........
pozdrawiam
-
Kurcze i jak tu nie wiem wytrzymac z tym ze nie jest sie tym kim chce i nie umie, nie chce tego zmienic???
Ja probowalam ostanio 2 miesiace tem i co i nic waga bez zmian!! hahhaha jakie to zalosne
kto cos dorzuci na dokaldke?
pzodrawiam
-
kogoś mi przypominasz...
kogos mi przypominasz... a dokładniej mnie samą sprzed roku... zakompleksiona małolata...
z takiego spojrzenia na świat i siebie samą się wyrasta... ale wiesz cio? masz tylko to ciało... i pomyśl czy czujesh się szczęśliwa nienawidząc siebie... nikt innego ciała Tobie nie da.... możesh tylko pracować nad tym by je udoskonalić
i pamiętaj każda zmiana zaczyna się w głowie... ... jak nie zmienish myślenia nic nie zdzaiałash...
ponawiam prośbę przyłączenia się do "optymistek"
pozdrawiam
-
Mizamo!
Chiec to moc a moc to chciec...
Jestem dzis wyjatkowo optymistycznie nastawiona do spraw odchudzania i wiem, ze tym razem MUSI sie udac przelamac te bariere obzarstwa.. Spotkala mnie dzisiaj coprawda niemila niespodzianka, bo pokusilam sie u kolezanki i stanelam na jej extra nowoczesnej elektrycznej wadze i zobaczylam duuzo wiecej niz normalnie wskazuje moja wspaniala waga skalowa, ale co tam!! i tak nie dam sie zniechecic.. wole trzymac sie tego, co widze nago i naczczo
Wiec jesli CHCESZ wygladac inaczej: do roboty!!
Buzka
Ola
-
no wlasnie gdzie jest to moje TERAZSIEUDA twoj nick to cos co mi sie gdzies zgubilo
juz tak gleboko sie w depresji i tym narzekaniu ze juz nie mam slily o tym myslec.
Nie lubie o tym myslec i powtarzac te same mysli w kolko
o jaka nie formena, jak sterczy tlucz itd.
Przelamac negatywizm to ciezsze niz nie wiem co....wlasnie widzialam jak ludzie traca po 5kg na miesiac , ternuja i walcza a ja gdzies zgubilam wiare to ze ja tez moge, ze tez jestem tak samo skonstruowanym czlowiekiem......
ale ze mnie nudziara.........Boze.........
pozdrawiam
i dzieki za komentarze
-
Mizamo!
ostatnio mialam straszliwy kryzysik.. Na dodatek polamalo mi sie zycie osobiste: calkowicie.. Wszytskie plany na przyszlosc.. zalamanie calej koncepcji zycia... a wczoraj stanelam pol-nago przed lustrem i stwierdzilam, ze tak sluzej byc nie moze. Moje sadlo zaweza mi horyzonty.
Wazylam kiedys ponad 70kg przy wzroscie 158. Bylam TLUSTA i tego nie widzialam. Teraz CZUJE sie tlusta i CHCE to zmienic. I uda sie, jesli pokaze samej sobie, ze silna wola to cos co posiadam i ja. Co to jest jedzenie?? To cos, czego potrzebujemy do zycia. Ni wiecej ni mniej. Ma nam dostarczac energii, a nie poprawiac i psuc humor.
Buziak
Ola
-
Wiesz ola
ja taki kryzys mam zawsze tylko na codzien udaje ze nie jest tak zle. Moj facet nie ma pojecia co ja przezywam, moi znajomi tez. Czasem komnetuje swoja wage itd. Ale jak by wiedzieli co ja tu pisze to skierowlai by mnie na leczenie !
ja staram sie zachowac zdrowy rozsoadek..........jednak ten jeden jedyny temat niszczy mi zycie. Najgorsze ze ja robie to sama sobie.
Tak jedzenie to narkotyki ktore umilaja nam zycie, zjadamy nasze troski i problemy.
Grubi ludzie to narkomani jedzeniowi , jedza bo musza dla samopopoczucia.
Nie dlatego ze ich organizm tego potrzebuje jedza bowiem sekundy przyjenosci sa wazniejsze niz godziny umartwiania sie nad waga. Bledne kolo sie zamyka!
To brzmi komicznie i tragicznie ale tak jest.
Jak przyjemnie jest wziasc wieczorem kanapke z kupkiem goracej czekolady przed TV i ogldac dobry firlm
A w czasie reklam cos znalesc innego do przegryzienia. I CALY SWIAT JEST PIEKNY. Nic moze nie istniec do nasepengo ranka. Kiedy to znow trzba sie wbijac w jeansy kto wie moze ostani raz bo pewnie za pare dni trzbea bedzie kupic wiekszy rozmiar.
hmmm.....
Ciesze sie ze podjelas ze mna rozmowe. Samo to powowduje ze czuje sie lepiej
pozdrawiam iza
-
Izko,
wiec moze razem powalczymy choc troszke? odrobinke? pokazemy naszym cialkom, ze przed TV bardziej cieszy machanie noga niz zuchwa? ja tez przed telewizorkiem czuje ze czegos brakuje, jesli nie towarzyszy temu cos do jedzonka.. ale wiem tez, ze pusty zoladeczek rano daje mi tyle radosci (!!), a pelny, wydety brzuchol napawa wstretem do samej siebie... przekonalam sie podczas moich ostatnich orgii obzarstwa, ze te krotkie, naprawde minutowe chwile przyjemnosci nie przeslonia totalnego zazenowania kiedy trzeba wdziac cos mniej tuszujacego i jak wielu rzeczy sobie odmawiam z powodu zlego humoru, bo ZLE wygladam. Wiec dzisiaj stanowczo mowie NIE objadaniu sie i smakolykom. Dzisiaj- bo za jutro reczyc nie moge. Jestem UZALEZNIONA PSYCHICZNIE od jedzenia i wiem, ze zawsze bede...
Ola
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki