Cześć Wam!
słuchajcie przy wzroście 165cm moja waga przekroczyła magiczną liczbę 100.Nie wiem co mam robić.Jestem załamana.Kompletna załamka.Dodam jeszcze że mam na imię Ania i mam 24lata.Pozdrawiam.Ania
Cześć Wam!
słuchajcie przy wzroście 165cm moja waga przekroczyła magiczną liczbę 100.Nie wiem co mam robić.Jestem załamana.Kompletna załamka.Dodam jeszcze że mam na imię Ania i mam 24lata.Pozdrawiam.Ania
Aniu napisz cos wiecej. Jak wyglada twoja dieta, co robisz by schudnąć? Może za ostro zaczynasz? Trzeba powoli, małymi kroczkami.
Pozdrawiam
właśnie, napisz co i jak? jak się odżywiasz? robisz coś, by zmienić sytuację, na jakim jesteś etapie? wiem, że jes trudno
Narazie nie stosuję żadnej diety jem normalnie.Ale przymierzam się do stosowania kopenhaskiej z tym że tam jest bardzo dużo szpinaku i nie wiem czym mam zastąpić szpinak.Poza tym pytacie jak ja się odżywiam.Potrafię tego samego dnia zjeść cały garczek zupy i cały słoiczek dżemu truskawkowego.Np.wczoraj na śniadanie zjadłam 8kanapek z wędliną i do tego herbata.Niestety nie prowadzę żadnych ćwiczeń jedynie chodzę na spacery z psem.Powiem wam jedno.Ja sobie zdaję sprawę że jeśli o mnie chodzi i o moją wagę to żarty w moim przypadku się kończą i powoli zaczyna stawać się to niebezpieczne.Pozdrawiam.Ania
Aniu jeśli masz tą świadomość, że trzeba wziąć się do roboty to nie pozostaje nic innego jak zabierać się do walki;
ja mysle że dieta kopenhaska to naprawde nie za dobry pomysł, ponieważ jest ona strasznie mało kaloryczna i okropnie rygorystyczna;
w twoim wypadku to chyba tylko wystarczy na razie ograniczyć jedzenie, przypilnować się; zamiast 8 kanapek zjedz 3, odstawić słodycze, cukier, słodkie napoje, może chleb, gdy już do czegoś takiegoś się przyzwyczaiś, to następnie będziesz obnizać kalorie nie wiem na początku chyba najlepiej 1500kcal, potem można 1200kcal
tak więc radze na sam początek zastosowac "diete" MŻ ( mniej żreć) tak o połowe
życze silnej woli kochana!
3maj się, zdaj relacje jak idzie
normalnie nikomu kopenhaskiej nie polecam
ja bym była za 15oo. na początku powinien tak spadać kilogram tygodniowo
i nie powinno być jojo
choć w Twoim wypadku kopenhaska mogłaby być tzw. kopem motywacynym, bo pewnie spadłoby ładne kilka kilo
spróbuj, jeżeli wiesz, że później nie rzucisz się na jedzenie.
jeżeli możesz sobie obiecać, że po tej diecie będziesz jadła tysiąc kalorii na dzień.
inaczej nie ma sensu się katować przez dwa tygodnie, a potem przez 3 dni nadrobić wszystkich straconych kilogramów.
a jeżeli chodzi o ruch, to pół godziny spaceru na początek wystarczy!
pozdrawiam!
i napisz na co się zdecydowałaś i jak Ci idzie
Ania absolutnie zgadzam sie z moimi przedmówczyniami. W Twojej sytuacji nie polecałabym 13-tki bo to zbyt duże ograniczenie i kalorycznie i posiłkowe. Zacznij powoli, od 1500, od MŻ. To bardzo dobre rady.
nie spiesz bo na pewno na dobre Ci to nie wyjdzie.
Powodzenia zycze i do zobaczenia
jasne, że tak, że lepiej jeść 15oo kcalZamieszczone przez yasminsofija
i sama wszystkim zawsze to piszę
i nikomu nie polecałam kopenhaskiej jeszcze
teraz też nie
aczkolwiek wiele dziewczyn chwali ją właśnie jako takie kilka dni na opamiętanie się.
poza tym na początku jakoś trudno jest liczyć kalorie i w ogóle.
więc właśnie to napisałam
tak w ramach usprawiedliwienia się
Zakładki