Witam Kochani!!!
Pewnego marcowego wieczoru stwierdzilam,ze nie jestem zadowolona ze swojej wagi a co za tym idzie z mojego wygladu fizycznego! Uswiadomilam sobie,ze w sierpniu biore slub i na co ja tak wlasciwie czekam?! Postanowilam wtedy,ze od kwietnia zaczynam zmieniac moje zle nawyki zywieniowe,po prostu zdrowo jesc...Duzo warzyw ,owocow,ryby,tluszczcy bardzo malo itp. do tego zaczelam sport uprawiac(codziennie) Stwierdzilam ze mam w sumie 4miesiace do slubu i musze zrzucic wage! Nie chcialam robic zadnych diet,bo wiadomo jak sie koncza(efekt jojo) robilam juz pare i zawsze to samo,a przy kopenhaskiej okres mi sie nie ojawil przez miesiac! Po czym jak ja przerwalam zaraz kilogramy wrocily Dlatego postanowilam,ze chce cos dlugotrwalego! Ze po prostu musze zmienic moje nawyki ..Na poczatku bylo ciezko Ale potem coraz lepiej Biegalam,jezdzilam na rowerze satcjonarnym,na steperze i uprawialam joge i 2 razy w tyg na basenik chodzilam. W ciagu 2 miesiecy schudlam 7 kilogramow.Wazylam 67, przy 173cm a teraz 60. Chcialabym jesczeschudnac do 55 to moja idealna waga!!! Jestem grubej kosci i zawsze wygladam na wiecej niz waze,dlatego jeszce chcialabym schudnac.Ale wlasnie problem w tym,ze juz waga nie chce schodzic! Nadal prowadze zdrwy tryb zycia i juz po prostu nic nie spada mi na wadze? co ja robie zle??? Tak sie zastanawiam czy nie jest to przez to ze wieczorami czesto podgryzam slonecznik solony,bo juz od 2 miesiecy nie jem slodyczy,a jestem z tych co musza caly czas miec cos w buzi wiem ze slonecznik tuczy,ale ja juz tyle sie poswiecam i tyle pysznosci nie jem,ze myslalam ze ten slonecznik nie zaszkodzi?! Napiszcie mi kochane jak mnyslicie dlaczego juz waga nie spada???
pozdrawiam!!!