Strona 1 z 11 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 103

Wątek: czy ktoś tutaj waży więcej niż ja??? raczej nie!

  1. #1
    zaduzomnie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie czy ktoś tutaj waży więcej niż ja??? raczej nie!

    witam! jestem tu nowa! odchudzam się od 11 czerwca i długa droga przede mną, ale wytrwam. potrzebuje tylko waszego wsparcia 3mam kciuki za wszystkie grubaski

  2. #2
    Kitola Guest

    Domyślnie

    witam

    Masz moje wsparcie
    powiedz coś więcej, masz jakiś plan tego odchudzania ? bo rzeczywiście długa droga przed tobą, ale pociesz się że do przyszłego lata to już osiągniesz swój cel na pewno. O ile się nie poddasz

    Pozdrawiam Ania

  3. #3
    anka186 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    napisz cos o sobie wiecej ile wazysz? ile chcesz miec? w jakim czasie?

  4. #4
    zaduzomnie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie dzieki za wsparcie

    słoneczka moje, dziękuje wam za zainteresowanie moją osobą odchudzanie zaczęłam od poniedziałku z wagą początkową 95 kg. wcześniej waga pokazała juz nawet 103 kg, więc jakiś postęp jest. niestety nie chudłam w zbyt mądry sposób i nie będę tego tematu poruszać, żeby nie dawać innym złego przykładu. To juz zamkniety etap mojego zycia. moja waga juz nigdy nie pokaze takiego wyniku! od tej pory bedzie tylko coraz mniej i mniej. moim celem jest osiągnięcie wagi 60 kg do końca tego roku. wiem ze w moim przypadku jest to realne. jak się zawezmę, to naprawde jestem w stanie przenosić góry. Nie ważę się codziennie, bo nie mam wagi elektronicznej, tylko staroć na wskazóweczkę <ale pomiar daje dokładny, niestety > , a że jestem osobą, która szybko się zniechęca, jeśli nie widzi efektów, to nie mam zamiaru się dołować tym, ze jednago dnia waga drgnie, a innego nie. bede sie ważyc co tydzień. pierwszy pomiar w poniedziłek, 3majcie kciukaski wiem że efekt jakiś będzie. nie ma innej możliwości, ponieważ radykalnie zmieniłam swój sposób odżywiana, nie przekraczam dziennie "śmiertelnej" dawki 1000 kalorii i ostro ćwiczę. na początku były zakwasy, ale teraz czuję się jak nowo narodzona niestety dziś padam troszeczkę na twarz po 8 godzinach pracy, a jutro niestety tez pracuję przez 5 godzinek, więc nie będę się już dłużej rozwlekać, tylko skończę temat gorącym buziaczkiem dla was, aniołeczki. ja tez trzymam za was kciuki obu rąk i życzę jak największych sukcesów. mam zamiar założyć swój pamiętnik odchudzania, więc będziecie mogły śledzić moje postępy. ) p.s. co do tej stronki, którą odkryłam przez przypadek szukając za pomocą google licznika kalorii, to uwazam ze jest zajefajna. późno chodzę spać, więc nie mając co zrobić z długimi wieczorami, nie zajmuję się wycieczkami do lodówki, tylko klikaniem w klawiaturke to też jakiś sposób na spalenie kalorii :P buziaczki :*:*:*

  5. #5
    zaduzomnie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie dzieki za wsparcie

    słoneczka moje, dziękuje wam za zainteresowanie moją osobą odchudzanie zaczęłam od poniedziałku z wagą początkową 95 kg. wcześniej waga pokazała juz nawet 103 kg, więc jakiś postęp jest. niestety nie chudłam w zbyt mądry sposób i nie będę tego tematu poruszać, żeby nie dawać innym złego przykładu. To juz zamkniety etap mojego zycia. moja waga juz nigdy nie pokaze takiego wyniku! od tej pory bedzie tylko coraz mniej i mniej. moim celem jest osiągnięcie wagi 60 kg do końca tego roku. wiem ze w moim przypadku jest to realne. jak się zawezmę, to naprawde jestem w stanie przenosić góry. Nie ważę się codziennie, bo nie mam wagi elektronicznej, tylko staroć na wskazóweczkę <ale pomiar daje dokładny, niestety > , a że jestem osobą, która szybko się zniechęca, jeśli nie widzi efektów, to nie mam zamiaru się dołować tym, ze jednago dnia waga drgnie, a innego nie. bede sie ważyc co tydzień. pierwszy pomiar w poniedziłek, 3majcie kciukaski wiem że efekt jakiś będzie. nie ma innej możliwości, ponieważ radykalnie zmieniłam swój sposób odżywiana, nie przekraczam dziennie "śmiertelnej" dawki 1000 kalorii i ostro ćwiczę. na początku były zakwasy, ale teraz czuję się jak nowo narodzona niestety dziś padam troszeczkę na twarz po 8 godzinach pracy, a jutro niestety tez pracuję przez 5 godzinek, więc nie będę się już dłużej rozwlekać, tylko skończę temat gorącym buziaczkiem dla was, aniołeczki. ja tez trzymam za was kciuki obu rąk i życzę jak największych sukcesów. mam zamiar założyć swój pamiętnik odchudzania, więc będziecie mogły śledzić moje postępy. ) p.s. co do tej stronki, którą odkryłam przez przypadek szukając za pomocą google licznika kalorii, to uwazam ze jest zajefajna. późno chodzę spać, więc nie mając co zrobić z długimi wieczorami, nie zajmuję się wycieczkami do lodówki, tylko klikaniem w klawiaturke to też jakiś sposób na spalenie kalorii :P buziaczki :*:*:*

  6. #6
    smietankowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Trzymam kciuki za Ciebie!!! Ja też jestem tu nowa i też chcę wreszcie porządnie wziąć się za siebie. Powodzenia!

  7. #7
    zaduzomnie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie :)))

    no i są pierwsze sukcesy! 2 kilogramy w tydzień! dzis odpusciłam sobie ćwiczenie na rowerku, bo dopiero wróciłam od Justynki, a ten mój ROMET warczy jak sto diabłów. no ale zeby cos spalic, zrobiłyśmy sobie z Justynka spacerek )

  8. #8
    zaduzomnie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie :))

    Zapomniałam dodać, że moja mamusia tak jest pod wrażeniem mojego samozaparcia, ze stara się mi pomagać, jak tylko może. dba, żebym do pracy codziennie zabrała kanapkę z ciemnego pieczywa, do której pakuje duuuużooo sałaty (uwielbiam), a na jutro obiecała mi na obiad kalafiorka . dobra, uciekam się wybalsamowac, czym tam się da znaczy się balsam antycelulit. i krem do ujędrniania biustu. może uznacie, że na to jeszcze za wcześnie, że najpierw przydało by się schudnąć? może i tak! ale ten krem do biustu.... hmmmm daje piorunujące efekty! Nawet Piotruś zauważył różnice No i dobrze! nie chce obudzić sie pewnego pięknego dnia, z uśmiechem na ustach, że udało mi się schudnąć, a potem zacząć szukać swoich cycuszków pod pachami

  9. #9
    Kochlik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam Cie serdecznie Zaduzomnie Z tym balsamowaniem to masz absolutną racje, wcale nie jest za wcześnie. Ja jutro lęcę do sklepu po cos ujędrniającego Możesz mi napisać czego uzywasz (do biustu tez ) Też nie chcę mnieć flaczków do samego pasa he he

  10. #10
    zaduzomnie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie :))

    Używam kosmetyków Avon, bo są w miarę tanie i dobre. Balsam Maximum Body Makeover Stretch Mark & Anti-Cellulite Cream. Po dwuch tygodniach stosowania rano i wieczorem, moja skóra stała się dużo bardziej gładsza i napięta. redukcji celulitu na razie nie zauważyłam, ale pierwsze efekty mają być widoczne ponoć po mieśiącu. Do biustu Firm&Sculpt Bust Contouring Cream - również avon. juz po tygodniu wcieranka 2 razy dziennie cycuszki zrobiły mi się spręzyste, sterczące, zawet gdy lezę na plecach! nie wiem czy to zasługa jedynie kremu, czy ciepło-zimnych prysznicy które stosuję, ale efekty są widoczne, serio!Aha! jak się bedziesz ujędrniać, to omijaj sutki, bo jak smarowałam kremem jak leci, to potem mnie bolały trochę. teraz smaruję cycuszka omijając brodawkę i wszystko jest w jak najlepszym porządku. jesli chodzi o celulit, to podobno rewelacyjny jest tez jakis zel Ireny Eris, ale nie pamietam nazwy. sprawdze i ci powiem. Pozdrówka ) Tylko nie szalej z tym ujędrnianiem

Strona 1 z 11 1 2 3 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •