Witajcie Powiedzcie co zrobic aby wieczorem tak strasznie jesc mi nie chciało nie moge sobie z tym poradzic ,pije dużo wody i nic .Pomocccccccccc!!!!!!!!!!!!!!
Witajcie Powiedzcie co zrobic aby wieczorem tak strasznie jesc mi nie chciało nie moge sobie z tym poradzic ,pije dużo wody i nic .Pomocccccccccc!!!!!!!!!!!!!!
jejku,wszystcy jakos mowia o wieczornym głodzie,a ja wrecz przeciwnie,nie chce mi sie jesc wieczorem!Ale chyba sama sie tak po prostu "przestawiłam".Tez musisz tak zrobic,tzn.jesc zawsze sniadanie(koniecznie!),drugie,obiad,przekąskę i wtedy jesli dobrze rozłozysz kalorie w porze kolacji(tzn ok 19) nie jestes głodna,jesz cos lekkiego np mały jogurt i owoc.Mi to starcza.Później nie chce mi sie jesc,jakby co pij herbatki,wodę,ćwicz.Wlasnie,ja cwicze wieczorami,a jak cwicze to nei chce mi sie jesc.Poza tym zawze mozesz isc spac:Ppomysl,ze rano sniadanko Cie czeka:P
ja tez to mialam, szczegolnie jak moj luby o 22 lub 23 przywozil do domu kfc lub mc donalda. i w ten sposob przytylam ok 15 kg w 1,5roku ale koniec z tym!!! mysle ze nie ma idealnej recepty, po prostu trzeba troche silnej woli i samozaparcia. zycze powodzenia
witaj Pestka
dzisiaj dyskutowałyśmy akurat z Jenny o jej wieczornym obżeraniu się i tu twój post się pojawił
Zacznij od tego ze kolację jesz najpóźniej o 20, potem powiedz sobie że nie zjesz i koniec, nawet jak jesteś głodna. Najwyżej idż spać wcześniej, przynajmniej się wyśpisz.
Woda wg mnie jeszcze bardziej pobudza apetyt, zreszta ja nei lubię wody, polecam na wieczór jakieś herbaty (gorące, bo zapychają żołądek), najlepiej puerh,albo mi jeszcze pomaga inka z mlekiem. Z początku będzie ci ciężko,ale jak kilka dni przetrwasz bez wieczornego jedzenia, to po jakimś czasie zapomnisz o tym że kiedyś się objadałaś. I nie wyznaczaj sobie jakiś kosmicznych godzin ostatniego posilku typu 17 czy 18, ja probowałam i wściekle głodna chodziłam. 20 jest ok, i powiem ci że ja już nie mam z tym problemu, czasem jak jestem wyjątkowo głodna to jak pisałam ide spać.
pozdrawiam ii trzymam kciuki
hehe
KITOLA ma rację!!! :P
mam z tym problemy, ale wczoraj nei zjadłam nic po 19:15 i to w dużej mierze dzięki Kitoli!!
tak i nie wyznaczaj sobie głupich godzin ost. posiłku, bo ja się na tym przejechalam... Nie jadłam po tej 16 (serio... ) i efekt jo-jo gwarantowany!!!!
może zajmij się czymś, hm?
buuuziaczki :***
Trzeba żyć, a nie istnieć!
Zakładki