-
Re: Re: Re: Re: WSPÓLPRACA II
Piątek jakoś przezyłam. Dzis gorzej. obiad był stanowczo za obfity. Z zaproszenia skorzystam.
Szukam sobie zajecia,zeby nie jeść, ale lenistwo dopada i wtedy gorzej. Jakas apatia mnie dopada. Moze to pogoda, .........
trzymasz sie gosiu dzielnie, jeszcze trochę bedzie lzej. Wiem ze łatwiej powiedzieć , gorzej przetrzymać.
pozdrawiwam
-
Re: Re: Re: Re: WSPÓLPRACA II
Piątek jakoś przezyłam. Dzis gorzej. obiad był stanowczo za obfity. Z zaproszenia skorzystam.
Szukam sobie zajecia,zeby nie jeść, ale lenistwo dopada i wtedy gorzej. Jakas apatia mnie dopada. Moze to pogoda, .........
trzymasz sie gosiu dzielnie, jeszcze trochę bedzie lzej. Wiem ze łatwiej powiedzieć , gorzej przetrzymać.
pozdrawiwam
-
Re: Re: a jednak paczusie!
Co tak pusto?????????????
Witamm w śnieżny jeszcze zimowy dzionek. Za oknem sypie i sypie. Czekałam na wiosnę, a tu zima i zima.
Dwa kapusciane dni za mną. jak narazie jest ok. Nie mogę sobie tylko darować porannej kawusi z proszkiem. Ale moze to małe odstępstwo od zaleceń nie będzie takie straszne.
do miłego.........
-
Re: Re: Re: Re: a jednak paczusie!
Bozenko dzięki za rozgrzeszenie!
-
Re: Re: Re: Re: a jednak paczusie!
Bozenko dzięki za rozgrzeszenie! i wielkie brawo za maślankę. faworki odpokutowane z nadwyżką.
-
Re: Re: Re: a jednak paczusie!
Cześć dziewczyny!
Donoszę ,że maslankowy dzień wytrzymałam i nawet opłacało się, bo prawie kilo do tyłu.
No ale weekend przed nami , a to zawsze są ciężkie dni.
Trzeba walczyć , nie ma innej drogi.
Ruda nie przejmyuj się tą kawą.
Ja nie istnieję bez niej codziennie rano bez względu na dietę.
Obyśmy tylko takie grzechy miały.
Całusaki Bakunia
-
Re: Re: Re: WSPÓLPRACA II
Ruda
właściwie sama nie wiem która walka lepiej idzie zapraszam na mojego posta ,dziś 5 dzień bez papierosa i wycieczka na siłownię.Rozdrażnienie jest ogromne wyładuję je na siłowni.
Też się boję tych wolnych dni ale jak będę głodna to tu siądę może pogadamy na gadu gadu???
-
Re: Re: Re: Re: Re: WSPÓLPRACA II
Hej właśnie wróciłam z siłowni,ćwiczyłam ponad godzinkę a potem pierwszy raz w życiu odwiedziłam saunę którą poleciła mi instruktorka siłowni i to gratisowo na zachętę , chyba się tam za każdym razem po siłowni wypocę bo wrażenia niesamowite,wytrzymałam tylko 30minut,fundnęłam sobie też 10 minut solarium w nagrodę za 5 pełniutkich dni bez papierochów i czuję się dziś jak dama.
Nawet głodna nie jestem ze szczę ścia dziś naprawiłam wczorajszy dzieńi było tylko 600kcal.
Ruda,wygoń tą apatię i lenistwo i zabierz się za 15 minut lekkiej gimnastyki jak poćwiczysz i na kolację zjesz tylko jabłuszko to obfity obiad się wykreśli i ok będzie.Pozdrawiam córeczkę i ANOWISTO czy dalej nic nie zamierzasz robić,zapraszam na forum miej odwagę się tu pokazać i bierz się za siebie,raz jest żle raz dobrze ale głównie od nas samych to zależy
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: WSPÓLPRACA II
Twój optymizm Gosiu jest wspaniały. Co do gimnastyki masz zupełną rację. Muszę się zmobilizować. Siłownia co prawda nie dla mnie, ale jakieś lekkie domowe tak. Zaczne chyba od spacerków. Córcia podpowiada aerobik. Cos w tym jest.
dziewczyny co z wami? Zaglądacie jeszcze tu czasami?
-
To działa
To działa - po trzech dniach kapuścianki 2,5 kg straciłam. Super. Oby sie tylko nie zatrzymało.
Dziewczyny co z wami? Hop, hop...................
-
To działa
To działa - po trzech dniach kapuścianki 2,5 kg straciłam. Super. Oby sie tylko nie zatrzymało.
Dziewczyny co z wami? Hop, hop...................
-
Re: To działa
Hu hu hu jest tu kto !!!???
Widzę ,że tylko Ruda -Basia nawiedza ten wątek no i ja.
Basiu gratulacje , ze wytrzymujesz na kapuściance.
Mam nadzieję ,że to Cię zmobilizuje do dalszej walki i do lata pozbędziesz sie tych swoich 16 kg .Tyle zdaje się chcesz pożegnać o ile dobrze pamiętam.
Anowista i Gosia a co u Was słychac , jak tam dni beznikotynowe?
Skrobnijcie coś o sobie.
Inne też jakoś o WSPÓŁPRACY zapomniały.
Kitbrado , nasza patronko , a co u Ciebie ,czemu sie nie odzywasz. EnkamM Ciebie też juz dawno nie było.
No co z Wami?
U mnie dzisiaj średnio tzn. obżarstwa nie było , ale przed południem niespodziewanie wpadli znajomi no i bez piwka się nie obyło.
Ale ćwiczyłam dzisiaj 1,5godz. więc może zostanie mi odpuszczone.
Po południu byłam na filmie "Kocha nie kocha".
Główną rolę gra ta sama aktorka co w "Amelii",
Audrey Toutu /nie wiem czy tak sie pisze/.
Mnie film się podobał , bo kocham kino francuskie.
Jest to historie miłości , bardzo zaskakująca.
Więcej nie powiem ,żeby nie psuć przyjemności tym co się wybiorą.
Tyle na dzisiaj , prosze sie meldować Bakunia
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: WSPÓLPRACA II
Hej.dziewczyny .Dzieki za słowa otuchy a szczególnie za 2 kopy od Ciebie Ruda.JuZ mi lepiej.ćo prawda do pełnej mobilizacji jeszcze troche brakuje ale teraz mam wsparcie u córy ,która tez chce troche zrzucic więc obu nam będzie razniej.Od jutra start tym bardziej ze mam tydzień urlopu .i chce go dobrze wykorzystać.ńa szczęście lubie ćwiczenia wiec w poniedziełek zaczynam. ziś jeszcze relaks ale bez obzarstwa itp.Poprostu luz blus.Wyciągne stare numery Super Linii i podbuduje sie troszkę psychicznie.ZaglAdajcie tu proszę często bo bez Was jest naprawde trudno.Nawet nie sądziłam że tak moąe na człowieka działać świadomość że ktoś jest tam gdzieś w świecie kto o tobie pomyśli, wesprze dobrym słowem,da kopa.Pozdrawiam serdecznie i obiecuje poprawę.Anowista.
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: WSPÓLPRACA II
HEJ ja zaglądam a reszta chyba też może tylko nie mają nastroju bo za dużo nagrzeszyły z kaloriami ale mi pomaga jak tu jestem,dziewczątka jutro zaczynamy nowy tydzień bądżmy silne i wspierajmy się.
Ruda pewnie że lepiej spacerek niż telewizja czy kuszące niedzielne pyszności ale te 15 minut na gimnastykę w domu napewno znajdziesz a spacer oprócz tego- to już będzie sukces , następny krok do osiągnięcia celu proszę cię spróbuj
-
Re: matka i córka...
Reni może zaproponuj mamie wspólna zmianę diety?A moze po prostu porozmawiaj. Ja wiem ze z mamą czasami trudno się dogadać, ale można. Zycze powodzenia.
Anowista cieszę się, że masz wsparcie w domciu - ukłony dla córci! Razem będzie wam weselej i jedna drugiej troszkę przypilnuje. A jakby co, zawsze mozesz liczyć na wirtualnego (niestety tylko) kopniaczka.
Gosiu ja niestety tez dzis nagrzeszyłam - zajadłam wizytę u dentysty. brrrrrr bardzo nie lubię chodzić do tego lekarza. ale wizyta okazła się nie taka straszna, pani dentystka milutka i nieboląco borowała. Wobec czego obiecuję poprawę. I maluteńką porcję wygibasów.
Papapapa
-
Re: Re: To działa
Pustawo coś u nas..............
Dzis piaty dzień kapuściany - jest dobrze. Nie wiem jak będzie z wagą, ale dieta mi odpowiada. Czuję sie dobrze, nie ciągnie mnie tak bardzo jak dawniej do jedzonka i nawet wypróżniam się bez pomocy prochów i herbatek. Powoli dojrzewam też do rozpoczęcia ćwiczonek.
Jakby nie było, to patrzę na swoje mozliwości odchudzania z optymizmem. I te upragnione 16 kg w dół powoli sie realizuja.
do miłego............
-
matka i córka...
Hej Dziewczynki!
Ja chciałam tylko słóweczko do Anowisty - strasznie Ci zazdroszcze, że Ty i Twoja córka wspieracie sie w odchudzaniu. Ja niestety nie mogę się w tym wzgledzie porozumieć z moja matka. Ona zawsze miała nadwagę i od małego miałam wpajane, ze po niej odziedziczyłam skłonność do otyłosci. Teraz jak się wzięłam za siebie cały czas mi dogryza - wszystko jej się nie podoba : ze ćwiczę, ze kupiłam sobie rowerek, że mało jem, co jem itede...
Strasznie mnie to męczy i w domu cały czas jestem rozdrażniona.
tak wiec jeszcze raz gratuluje Ci , że potrafisz dogadać sie z córka.
Pozdrawiam cieplutko
reni~~
-
Re: Re: Re: To działa
Cześć dziewczyny.. ciesze sie ze wam dobrze idzie ja od dziś zabrałam sie za odchudzanie...tak na serio ...odstawiam co tylko moge ....zapaliłam na imprezce jednago papierosa ale mi nie szło i dalej nie pale ,....mam nadzieje ze to świadczy o tym ze naprawde dorosłam do rzucenia palenia......no a teraz kolej na kiloski....u mnie w pracy dziewczyna schudła 18 kg w ciągu 5 m-cy....nie jadła pieczywa.makaronów, ziemniaków ,,słodyczy, a raz w tygodniu robiła sobie dzień mleczny .....co prawda teraz na mleko patrzeć nie moze ale mówi ze to właśnie spowodowało ze tak schudła.....nic nie ćwiczyła..........więc myśle bakunia ,ze twoje dni maślankowe to moze być hit ...warto spróbować.........a tak na marginesie to faktycznie tylko my tu chyba zostałyśmy.... no ale nie damy sie zepchnąć gdzieś na dalsze strony prawda? pozdrawiam....ide poćwiczyć iwona
-
Re: Re: Re: Re: To działa
Witam! A ja juz jestem po kapuscie ,smutno mi ze tylko dwa kg.Moj wynik na liczniku od stycznia2003 minus 12kg !!!!jeszcze mi zostalo.......14kg.Ja tez nie jem cialego pieczywa ,makaronow, ziemniakow ,slodyczy no i miesa bo nie lubie .od czasu do czasu jem Soje.pozdrawiamGosia choco
-
Re: Re: matka i córka...
Kurcze dlaczego jest tak zimno??????
Wstałam rano z postanowieniem dalszej walki o chudsze jutro. Ale jest tak zimno, że sama myśl o spacerze sprowadza na mnie dreszcze.
-
Re: Re: Re: Re: Re: To działa
witam, w znowu śniezny ranek! Śnieg sypie i sypie. Czy ta zima skończy się w tym roku? Chyba mam jej już dość.
Iwonko nie radzę robić sobie prób papierosowych - to zły pomysł. Wiem to z własnego doswiadczenia, za tym pierwszym zazwyczaj idą następne w mniejszych lub większych odstępach czasu. Szkoda abyś straciła te wszystkie bezdymkowe dni. Twoja kolegówna osiągnęła ładny wynik, ale ja osobiście trochę boję się za szybkiego spadku wagi - to raczej nie wpływa korzystnie na organizm, no i jo-jo. Powolny spadek jest też zazwyczaj trwalszy. fajnie że zabierasz się na serio za kiloski - ja narazie się trzymam. Dzis szósty dzień na kapuście. Nie wiem czy dopada mnie grypa czy moje marne samopoczucie ma związek z dietą. Ale chcę wytrwać. Jeszcze 2 dni, niby nie dużo a jednak........
Choco miło cię powitać. Nie smuć się - mam ładny wynik. Zrzucasz powoli ale cały czas. To bardzo dobra metoda. Poza tym czesto jest tak, że mimo diety waga spada mało lub wogle się zatrzymuje a potem szybciutko i duzo spada w dół. Dlatego trzeba spokojnie robić swoje i cierpliwie czekac na rezultat.
Bozenko jak tam twoje brzuszki? Jestem pełna podziwu
Kurcze ja chcę już ciepełka! Takiej ładnej polskiej wiosny, .........a zo oknem pada i pada. Śniegu coraz więcej..........brrrrrrr
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: To działa
Cześć,
Ruda, nie daj się przeziębieniom! Pij ciepłą kapuchę i łykaj witaminę C! Podziwiam Cię za wytrwałość na zupce, nie patrzysz już na nią z dreszczem?....Pewnie, że wytrzymaj koniecznie te dwa dni, to tak mało, a potem będziesz miała taaaaką satysfakcję. Ja wytrzymałam na niej kiedyś niestety tylko trzy dni.
Wiosna ma być już wkrótce, więc głowa do góry, jak zaświeci słoneczko i zazielenią się krzaczki, optymizm i werwa rozniosą po prostu nasze smukłe i kruche (....) ciała!!!!!
Aśka
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: To działa
Aśka dzięki za ten optymizm...troche nam go brakuje ,choć pozornie wszystko się dobrze układa ..........jasne że będziemy smukłe i kruche ..........TYLKO KIEDY? Ruda nie daj sie jeśli to grypka to niestety nie da sie nic zrobić ,............trzeba swoje odlezeć ,ale jeśli masz mieć doła to ja priofilaktycznie daje ci kopa i to dużego .....niech sie nie powtarza sytuacja sprzed paru tygodni .......dasz rade!!!!!!!!!!!!!a wogóle to rzeknij gdzie mieszkasz bo stale słysze ze u ciebie pada śnieg,a u mnie wcale sniegu świeżego nie ma..trzymam sie .jem gotowane ,mało/uuuuuuuuuuuuuuuuuu/ i dużo jeżdze na stacjonarnym i to w dodatku w dresie plastikowym/bardziej sie poce/mam nadzieje ze końcu uda mi sie wystartować w konkursie Miss Polonia ...czego i Wam życze pozdrawiam optymistycznie nastawiona iwona /Ruda dalej nie pale i nie mam zamiaru dac się wciągnąć w ten wstrętny nałóg .....ten etap mam juz za sobą/
-
Re: Re: Re: matka i córka...
No tak, ciszaaaaaaaaa
znowu nie jest najlepiej. Kłopoty mnie przytłaczaja. A co najlepsze na zmatrwienia? oczywiscie zarełko. więc sobie pozwoliłam. Niestety znowu. I co z tego mam? Kłopoty nie zniknęły, brzucho ciąży, sumienie gryzie, złość za straconymi dniami(tymi chudszumi)! smutny bilans. Nikt nie mówi ze ma być łatwo, ale............... dlaczego tyle wszustkiego?
-
Re: WSPÓLPRACA II
Witam dziewczyny, oczywista w śnieżny ranek! Na szczęście przestało sypać. Ale znowu muszę wyciągać cieplejsze buty.
Co prawda mamy dopiero początek marca i zima to norma - ale przez te ostatnie pseudo-zimy odzwyczaiłam się. Ale jak mówi Pokrzywka - kiedyś się skończy. (czasami wątpię w to hi, hi hi). A czekanie na wiosenkę może uda się wykorzystać na zgubienie paru kilo? Dlatego też jem kapuchę. Jeszcze jeden dzień. Cholibko, te końcówki są najgorsze do przetrzymania. Wczoraj kiełbacha tak mi pachniała...........ale nie dałam się jej! Wiesz Joanno pozwolisz że tak - nie lubię Aśka) ta kapucha pasuje mi i nawet nie mam jej dość. Może dlatego że jem tez inne owoce i warzywa a nawet kuraka.
Masz racje Iwona - optymizm jak najbardziej przydatny. czasami zakopie się gdzieś pod śniegiem ale odkopuję go uparcie. kopniaczka biorę i do..........schowka. Niech będzie pod ręką a raczej w zasięgu......tyłka na wsiaki pożarny.
Plastykowy dres? Co to takiego? Coś w rodzaju DALPSÓW Pokrzywy?
Choco podeślij troszkę słoneczka, a ja ci w zamian oddam nawet cały śnieg i zimno tyż! Moje zielone Podlasie jest teraz bielutkie
do miłego..................
Bakuniu słoneczko co u ciebie????/
-
Re: WSPÓLPRACA II
Dzień Dobry,
Dziękuję Ci Anowista za ciepłe słowa (i pozdrawiam córcię ;-).
Niestety moja mam jest całkowicie niereformowalna. Traktuje mnie jak nastolatkę i we wszystko chce ingerować. A ja mam prawie 29 lat i różne juz przezycia za soba.
Wczoraj to po prostu się załamałam - kupiłam w sobote rower i oczywiscie szaleje na nim po 40-50 min. A ona zaczeła mi dogadywać, że "modelka i tak nie będziesz, jesteś kopnięta, stuknieta, i po co się tak męczysz , wszystko robisz dla tego swojego faceta a on i tak znajdzie sobie młodszą i ładniejszą dupe" i tak dalej...
Jestem wściekła na nia i na siebie, ze tak się tym przejmuję...
No i w ten sposób doszła Wam jeszcze jedna "nieszczęśliwa"...
Pozdrawiam Was ciepło
reni ~~
-
Re: Re: Re: WSPÓLPRACA II
Cześć dziewczyny!!!!
Mam nadzieje ,że mnie jeszcze pamietacie, przynajmniej niektóre .
Witam nowe koleżanki na tym poście , będzie nam razniej .
Nie odzywałam się , bo nie miałam jakoś nastroju , ale codziennie tu zaglądalam i jestem na bieżąco.
Widzę, że wszystkie mamy jakies doły psychiczne i inne też.
No cóż ,życie nie jest bajka , jak ktos mądry powiedział .
Trzeba sie jednak mobilizować , pomomo porażek , bo inaczej zamienimy sie w zgorzkniałe ciotki , co tylko narzekają.
Ruda,Gosia,Anowista nie wiem czy Was to pocieszy ,ale ja po zapale jaki miałam po udanej 13-tce jakos oklapłam.
Po towarzyskich szleństwach jakim sie ostatnio oddawałam przyrzuciłam ok 2,5kg niestety.
Od poniedziałku usiłuje sie z tym rozprawić , ale jakos mało skutecznie tzn. stoje w miejscu.
Wogóle to jakoś na te zmiany pogody marnie sie czuję ,chyba wybiore sie do lekarza.
Reni , przeczytałam o Twoich kłopotach w porozumieniu się z mamą.
Przykre to bardzo i trudno coś skutecznego poradzić.
Myślę jednak ,że jak już któraś z dziewcząt Ci radziła , trzeba próbować porozmawiać z nią spokojnie , wytłumaczyć, że to co robisz potrzebne jest Tobie przede wszystkim, a inne powody sa tylko dodatkowa motywacją.
Może rzeczywiście namów ją, żeby spróbowała z Tobą nowego sposobu odżywiania.
Napewno ma jakies dolegliwości , może ją przekonasz ,żę może sama sobie pomóc.
Zyczę Ci .żęby sie udało.Mam córkę prawie w twoim wieku/28/ i jesteśmy przyjaciółkami od zawsze.
Jest mężatką 2,5 roku , ale zawsze prosi mnie o radę jak nie wie jak postąpić.
Mam nadzieje , że też uda Ci sie poprawić relacje z mamą.
Trzeba jednak trochę nad tym popracować.
Pozdrawiam serdecznie wszystkie "wspólpracowiczki"
Bożena - Bakunia
-
Re: Re: Re: WSPÓLPRACA II
Kochane !
Tu się nie da juz wejść , trwa godzinami .
Zapraszam do nowej willi pod tym samym tytułem z nr 3
Bakunia
-
Re: Re: Re: Re: matka i córka...
Hej dziewczyny a szczególnie Ty Ruda ! Nie załamuj sie ,chyba teraz ja powinnam ci dać kilka kopów.ńie odzywałam sie bo jestem na urlopie i chce do bólu nadrobic zaległości wiesz sprzątanie w szafach, lekarz,załatwianie ZUS do przyszłej emeryturki/!?/.ak wczoraj wywaliłam szuflade z rachunkami to sie załamałam ile sie tego nazbierało!!!!1.ćo do odchudzania to nie wiem czy mi dobrze idzie bo waga stoi ale jestem przed okresem więc mam nadzieje ze jednak moje wyrzeczenia odniosą jakiś skutek .No i pilnuje mnie córcia.Ona też sie dzielnie trzyma .Jednak w kupie jest łatwiej.Ruda nikt nie powiedział ze będzie łatwo ale nie można sie zasłaniać kłopotami.Ja też je mam ,a na dodatek hura!!! próbuje rzucić papierochy dziś 4 dzień jak nie pale wiesz jak mnie skręca,ale moja córa nie znosi palaczy więc jej obiecałam ze spróbuję.Ona wie ze to ciężko więc docenia moje starania.TY też się weż w garść .eśli chcesz możemy pogadać na gg ale to jak wróci Marta to Ci podam mój adres internetowy czy jak to sie nazywa.Teraz jeszcze pare słów do Reni... rób swoje ale nie patrz na mame jak na wroga może ona też by chciała schudnąć ale głupio jej sie do tego przyznać spróbuj z nią pogadać ale z humorem i cieplutko może coś do niej dotrze a jak nie to trudno wpadaj do nas my cie będziemy wspierać moja córa cie pozdrawia i mówi zebyś sie nie poddawała.Pozdrawiam wsztstkie razem i każdą z osobna Anowista
-
Re: Re: WSPÓLPRACA II
Oj Ruda nie umiem cię dziś pocieszyć u mnie klęska na całej linii,dosłownie wyżerka na całego,wstyd,żal a palić i tak się chce pomogło na chwilę i po co mi te kcal 9 dzień bez papierosa ale kcal to chyba na 3 dni by było za dużo ,ratujcie
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: To działa
Witam!!!!Ruda ty sie masz fajnie sniek za oknem. A umnie wiosna ! A ja tak lubie zime . Ruda zycze zdrowia i trzymaj sie Cieplutko przez Duze C!!! PozdrawiamGosia choco
-
Re: Re: WSPÓLPRACA II
Cześć! Przyłączę się do tej grupy Wzajemnego Wspierania W trudach Odchudzania, pozwolicie?
Dziś zaczęłam kapuścianą! Zupa dobra.... jak na razie....
Mam do "wyrzucenia" ok. 20 kilo, rany kiedy to będzie??!!!!!!
Ale nic to, będę się trzymać dzielnie, obiecuję. I proszę o pomoc w wytrwaniu.
Pozdrawiam serdecznie,
Dorota
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: To działa
Witajcie!
Zima kiedyś się skończy, a my będziemy wystawiały uśmiechnięte buziaki do słońca. Grypa też minie. Nadwagę przegonimy, gdzie pieprz rośnie!
Trzymajcie się! Pokrzywka
-
miło.......
OOOOOOo jak miło, ze się zaludniło. Juz myślałam,że potraktuję te stronkę jak pamiętniczek-spowiedniczek. Ostatnio wstaje lewa nogą..........wię dzień potem jest do d....... W sobotę mam iść na większa lokalową imprezkę i w nic sie nie mieszczę, a miałam nadzieję,i z wskocze w swoja ulubioną małą czarną. Na nowa niestety tyz ni mam.
GOSIU trzym sie. Spróbuj gumę do żucia i marchewkę do pojadania. Mnie swego czasu pomogła. I przy papierosach i przy jedzeniu.
Anowista fajnie że próbujesz rzucić palenie. Wiem przez co przechodzisz. ja paliłam wiele lat. Narazie udaje mi się obchodzić bez dymka i mam nadzieję że tak zostanie.
No cóż mamy bywają różne. Sama jestem czasami nieznośna i za dużo ględzę. Jak powiedziała Bakunia nic nie poradzisz. moze tylko nie bierz do siebie słów mamy. Rób to co uwazasz za słuszne i próbuj rozmawiac. Kropla drąży skałe - moze się uda.
Do miłego.........
-
Re: Re: Re: Re: WSPÓLPRACA II
Wedle zyczenia.....do zobaczenia w nowej wilei
witam dora i zapraszm na nowe pokoje
-
Re: miło.......
Cześć moje miłe! Nie wiem jak wam idzie ale ja jestem w normie , bez specjalnych wzlotów i upadków , no może tylko ten drink z sokiem lajt? moze nie zaszkodzi.Jest 1.40 w nocy i naszły mnie wspomnienia i refleksje .ale nie powiem Wam co mysle bo to by wam miłe moje popsuło humory.ńajbardziej optymistyczne jest to ze nie pale od 2 -go lutego i jakoś sie trzymam . Ile by nie było tych dni bez papierosa to zawsze sie opłaca -dla zdrowia lepiej.Ale mam nadzieje ze może tym razem sie uda.A tak generalnie to szkoda mi tych młodych /innych tez/ którzy nie maja zrozumienia u swoich bliskich .....przecież to okropne ,bo jesli nie masz rodziny no to trudno ale jesli jest i cie ma za nic to juz po prostu tragedia .Skąd wziąć tyle siły by przetrwać w tych okropnych czasach.Więc odzywajcie sie dziewczyny ,bo czasem taka wymiana mysli może byc dla kogoś motorem do działania i mobilizacją do walki o lepsze jutro....filozoficznie nastawiona o 1.50 w nocy ąnowista /jeszcze jedno moje gg to 1132732 gdyby któras miała czasem ochote ze mna pogadac to będzie mi bardzo milo szczególnie w piątki i soboty wieczorem/
-
Re: Re: Re: miło.......
Gosiu ! Trzymaj sie dzielnie jesli chodzi o papierochy.Ja juz nie bede palić o nie ,a wiesz dlaczego ?.Byłam dziś na badaniu z własnej i nieprzymuszonej woli ,badaniu które nazywa sie spirometria.Ogólnie mówiąc bada sie stam płuc i oskrzeli.No i nie jest dobrze. Co prawda nie tragicznie,ale to mi wystarczy. Mam 85% wydolności płuc i oskrzela w chronicznym zapaleniu.Podobno ponizej 80% to klęska....poczatek odmy,astmy i innego swiństwa.Od razu skierowali mnie na konsultacje do pumologa i wiesz jakie bylo ich pytanie nie czy pale ale jak długo.Pani doktor była b.miła przepisała mi jakies leki do oddychania i kazała pokazać sie za dw3a miesiące.Tak wiec w dniu dzisiejszym została przypieczętowana śmierć papierochów w moim domu.ńa razie pieniądze za nie kupione faje składam do puszki i w marcu zamierzam je spozytkować na konkretny i namacalny cel np karnet na basen lub siłownie.Szkoda tylko ze nie mam z kim tam pójść bo szczególnie na siłownie będzie mi głupio....ja stara o przepraszam kobieta w średnim wieku a reszta młodzież i to jeszcze jaka.wysportowana i zgrabna . No jeszcze pomyśle ale jedno jest pewne nigdy więcej papierosów...!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Więc trzymaj sie Gosiu bo naprawde warto.oczywiście staram sie trzymac diete no bo nie ma co ukrywać apetycik troszke częściej przypomina o sobie .Ale i to przezyje Pozdrawiam serdecznie z zasypanej po iglice pałacu kultury Warszawy Anowista
-
Re: Re: miło.......
Anowisto ja nie palę dziś 11 dzień ,za to z dietą nie najlepiej ale wytrwam bo to pierwsza tak udana próba i nawet nie myślę że mogę zapalić-NIE mogę i już trzymaj się i nie poddawaj jest coraz lepiej choć nie lekko,ja paliłam 2 paczki dziennie ostatnio a paliłam 16 lat więc wystarczy tego świństwa,dziewczyny pomagają więc uda nam się
Ruda trzymaj się i dobrze że tu wpadasz a nie tak jak kiedyś dziękuję za wsparcie może na twoim poście ktoś zna dietę kapuścianą o której wspominała Joanka???BUZIAKI i uśmiechu
-
Re: Re: Re: Re: miło.......
Anowista pikne postanowienie. Walczcie dzielnie dziewczyny - fajny jest dzień bez papierosa.
Za oknem piękna zima.Tak sobie myślę, ze kulig z pochodniami po puszczy przy takiej ilości śniegu, byłby cudowny.
Mam dziś iść na bal (tak się to szumnie nazywa) i o.......zgrozo w nic nie wlizłam. A jak wlizłam to wyglądam .............lepiej nie mówić. Nie myślałam, ze jest aż tak źle.
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: miło.......
Witajcie przy sobocie po...........kinie!!!
Byłam z mężulkiem na filmie "Moje wspaniałe greckie wesele."Bardzo sympatyczana komedia , warto iść i poprawic sobie humor.
Jak się rzekło jestem w dobrym nastroju ,zwłaszcza że waga ruszyła w dół ok.2kg.Jest to zasługą powrotu do ścisłej fazy I Moniego.
Trzymam się od kilku dni i są efekty.
Nie ćwiczę jednak , bo ostatnio kiepsko się czułam i najpierw muszę zrobić badania ,żeby ustalić o co chodzi.
Chociaż dzisiaj i od tej strony jest OK.
Dla zainteresowanych podaję dzisiejsze żarełko:
Rano - kawa expresso z mlekiem 0,5%
Sniadanie - kromka grahama z powidłami z fruktozą własnej roboty i plaster białego sera 0,5% tł.
Obiad - sznycel cielęcy bez panierki oczywiście duszony z cebulą , kaputa kiszona gotowana bez tłuszczu i zasmażki z grzybami suszonymi i surówka z sałaty , pomidora,cebuli czerwonej, ogórka , biełej rzodkwi doprawionw czosnkiem ,aceto balsamico i oliwa.
Kolacja - mam przygotowane duszone jarzyny /cukinia,cebula,czosnek,pomidory/ z ziołami prownsalskimi i to zapiekę w mikrofali z kozim serkiem pleśniowy ....mniam mniam.
Po drodze było jabłko no i herbata pu-erh.
Pisze tak szczegłowo bo wiem że niektóre z Was interesuje ta dieta a inne sie namyślaja.
Osobiscie jestem za , bo jest to jedyna dieta na której chudnę powolutku i nie głoduję.
Tępo chudnięcia zależy od mojej konsekwencji.
Dziewczynki a co u Was.
Niektóre baluja jak widzę , więc życzę pełnego karneciku na te noc.
Anowista już wiesz co masz robić po wizycie u lekarz , prawda?
A innym palaczką polecałabym wziąć z Ciebie przykład.
Enkam a Ty gdzie się podziewasz od tylu dni?
Kitbrado ten wątek to woje dziecko ,dlaczego nas porzuciłaś?
Całuski dla wszystkich i czekam na wpisy.
Bakunia