-
co robić by wieczorem nie czuć wilczego apetu?-prosze o rady
najlepiej odchudzanie idzie mi rano, a czym później tym gorzej, ale jakoś się trzymam. kryzys zawsze przychodzi wieczorem. proszę o poradę jak go pokonać.
-
Ja duzo pije herbaty i wody.
Czasem zagryzam głód landrynkami - nie jest to moze super zdrowe i niskokaloryczne, ale cukierka przynajmniej mozna dlugo ssac.
-
Witaj Mar
Problem większości odchudzających się i zmieniających swoje nawyki.
Nawyk póżnego jedzenia, lub podjadania przy TV jakoś bardzo silnie w nas siedzi .
Ja walczę z nim trzeci rok i skłamałabym brzydko gdybym stwierdziła, że jestem zupełnie wolna od takich zachciewek.
Głównie trzeba starać się nie myśleć o jedzeniu, ale jeśli myśli stają się natrętne to zjeść coś niskokalorycznego, marchewkę, ogórek, sałatę, coś co się lubi i na dodatek trzeba to długo gryźć. Takie jedzenie trzeba "rozciągać" w czasie, bo jak się zje szybko to sięga się po coś następnego.
No i cierpliwie nad tym pracować, jak się nie wytrzyma nie wolno robić sobie z tego powodu wyrzutów. Powiedzieć trzeba trudno, jutro będę się starać lepiej.
Kac moralny wzmaga apetyt
Medusko a może zamiast landrynek cukierki Orbit , bez cukru a całkiem dobre
szane
-
hej! mam ten sam problem-rano moge nic nie jesc,wogole nie odczuwam takiej potrzeby, ale [po poludniu po prostu MUSZE cos jesc,niewazne co to jest.jezeli znajdziecie jakis sposob to dajcie znac!!
-
No...ja mam problem nie tylko z popoludniowym jedzieniem. Mi rano strasznie chce sie jesc.Bez sniadania ani rusz, to pierwsza rzecz jaka robie po wstaniu z lozka- jem sniadanie.
Tak miedzy bogiem a prawdą, to jesc mi się chce przez caly dzien, ale jakos sie powstrzyamuje.
Teraz juz 18 a ja zjadlam salate z musztardą(no bo przeciez nie z majonezem )Troche pomoglo.
Ale przede mna dluga noc nauki- straszne, napewno bedzie mi sie chcialo jesc. Zresztą na glodniaka sie uczyc nie da rady
-
Oj, tak.... ja tez grzesze wieczorem... ale problem polega na tym, ze jak juz zgrzesze, to sie zalamuje i juz nastepny dzien nie uplywa pod znakiem ograniczen...
I wlasciwie wiem, ze ciaglosc to jest podstawa, tylko... jakos sobie nie radze...
Dziewczyny, macie jakas rade??
-
Ja najczęściej żuję gumę miętową, czasem biorę sobie jakieś jabłuszko do chrupania lub piję wodę... Ewentualnie, gdy nie mam nic takiego pod ręką, a jestem w domu, idę do łazienki i szybko myję zęby miętową pastą... Pozdrawiam!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki