Anja84 dzięki za Holendra :D Może oś z tego wyjdzie :P
a ja dziś tylko na chwilkę :) Przyszła się pożegnac :) wyjeżdżam nad morze :) Wróce w piatek rano więc jak tylko sie troszkę prześpię to odezwe :D 3majcie sie dziewczyny :)
Bużka :*
Wersja do druku
Anja84 dzięki za Holendra :D Może oś z tego wyjdzie :P
a ja dziś tylko na chwilkę :) Przyszła się pożegnac :) wyjeżdżam nad morze :) Wróce w piatek rano więc jak tylko sie troszkę prześpię to odezwe :D 3majcie sie dziewczyny :)
Bużka :*
Kochane no wlasnie siedze w papilotach na glowie;] Bede w nich spala. A rano jakiegos pseudokoka wymodze;[ hehe. Jutro balety na weselu.;[ Nium nium, czuje, ze bedzie niezla bibka;]
A co u mnie? Troche spacerowalam dzis, zarcie lekkie nawet, a obecnie robie sobie rozne maseczki, peelingi itd. i popijam pyszne winko;]
Ogolnie czuje sie calkiem spoko. Wypytalam moja extesciowa o tego Jarusia. I okazalo sie, ze gosciu stwierdzil, ze jestem "zjawiskowa". Chyba zaczne sie kolo niego krecic. Facet przystojny, wygadany, ustawiony zyciowo ( chociaz dla mnie kasa nie ma najmniejszego znaczenia ). Jak jeszcze bedzie dobry w lozku i bedzie dobrym przyjacielem to chyba za niego wyjde za maz;] hehe
Buziaki kochane. Odezwe sie albo jutro z ranka albo po weselu ;]
hej misiaczki moje:*
Sunshine kurka..ale Ci dobrzee...zazdroszczę..ja ciagle nie wiem czy w tym roku na jakiekolwiek wakacje pojadę..ech...na razie mam w planie kilkudniowy wypad z przyjaciółką do hostelu do Wawy. No i imprezę firmową, która jeszcze nie wiadomo gdzie bedzie - ale gdzieś w Polsce pewno - cała firma się zjedzie :D ale i tak marzy mi się morze...plaża...ech... :roll: zazdroszczę Cii...wygrzej sie dobrze i opal na czekoladkę:)
Moja owałkowana Modul :) Jeej..pewno nie możeswz się doczekaaać:) a wesele w poniedziałek..? tak w sumie niestandardowo...tylko pamietaj kocie o zdjęciach - bo koniecznie musimy zobaczyć jak żeś się wyfiukowała na baounsik,hmmm? :wink: aaaaa...w ogóleee..."zjawiskowa"? 8) nono...kochana bierz się za niego :D fajnie, jak facet taaak o Tobie mówi 8) czekamy na dalszy rozwój wypadków:) a swoja drogą fajnie, że masz taki konkat fajny z exteściową:)
A wasza Ania..dzisiaj jedzonko spoko (poza pseudomałą kolacyjną koło 19.30). Nie zjadłam dzisiaj NIC słodkiego :D ciasteczka mnie nie skusiły:) Jest dobrze:) Z ćwiczonek: to w pracy pobiegałam po schodach tradycyjnie i poza tym plan minimum: steperek i dzisiaj wyjątkowo 1100 skakanek, a co się będę ograniczać :wink:
Jutro po ranku w pracy jadę z kumpelą (z którą się kiedyś przyjaźniłam, ale nasze drogi się rozeszły troszkę...) na zakupki do Galerii Kazimierz (taka krakowska Arkadia - jak na razie największe centrum handlowe). Nie mam nic konkretnego na uwadze: no może poza baletkami, na które zachorowałam ostatnio i legginsami, bo też mi się straszliwie podobają :twisted: a jeszcze najwyżej coś wypatrzę ładnego...bo wiecie...w czwartek mam tę imprezkę firmową...(po cichu liczę, że Michałek się pojawi..ale nic tam nie mówię, ani nic... :twisted: ). ...dlatego chce tak ładniutko wyglądać...chciałabym, żeby o mnie też powiedział, że jestem 'zjawiskowa'... :roll: aaa...miałam o nim ani nie myśleć, ani nie mówić... :| tylko tym razem mam wzniosły plan się nie spić :oops: :wink:
Zmykam kochane...kurde, jeszcze mi głupia opryszczka wyskoczyła..ale już schodzi na szczęście, bo chyba bym się zdupyła, gdybym ją w czwartek miała jeszcze :evil: ściiiiiskaaam:****
Anju to masz tak samo jak i ja. We wtorek pojawila mi sie paskudna opryszczka na wardze...bleee....pfuj...ale juz schodzi. Jutro juz nie bedzie sladu ( tak ja intensywnie smarowalam hacsovirem :D ). Zapudrujemy resztki strupka i bedzie gicior;]
Zaraz ide spac, bo oczy mi sie zapadaja po tym winku. ;]
Kocham Was moje babeczki. Jutro porozmawiam z moim ex i zobaczymy co z tego bedzie. Albo jak jest ( A Jareczek na horyzoncie ),albo wrocimy do siebie, w co jakos watpie. Ale kto wie. Zreszta juz sama nie wiem czy gdyby taka opcja zaszla, to czy chcialabym wrocic do tego buraka....zdam relacje po weselisku ;]
Bede szalec do woli a moze poznam jeszcze kogos wyjatkowego? Np. przyszlego meza ;] haha. Zobaczymy.
Buziaki :*
Witajcie dziewczyny :!:
Jest poniedziałek i zgodnie z umową sie pojawiam :) Postanowiłam nie "odstawiać" forum. Nie znaczy to jednak, że wracam na dietę - mam dołek i póki z niego nie wyjde nie ma co zaczynac ograniczania kcalorii. Nie mam na to sił.
Przez ostatni tydzień bardzo mało ćwiczyłam :| Wracam jednak do aktywności fizycznej. Wynalazłam w sklepie jakąs płytę z aerobikiem za 10zeta i zastanawiam się czy nie kupic... Zawsze to jakies urozmaicenie...
Za pół godzinki wyskocze na rower, potem gimnastyka podstawowa...
Jutro jeszcze nie wiem co - ale cos wymyśle na bierząco :) Grunt aby nie zawieszac ćwiczeń - sa ważne ... Wiecie o tym , że przytyłam 2kg ale mam wciaz mam wrazenie ze mam jedrniejszy tyłek :) I to wąłsnie dzieki ćwiczeniom, rowerowi. Nogo na pewno mam mocniejsze - czuję, że się wzmocniły. A wracając do tyłka- ktos moze powiedziec, że nie jest jedrny i ładny. Zgoda, ale jest ładniejszy, poprawił się mimo wszystko :)
Moduł - wybaw się na weselisku, trzepnij kilka stosownych fotek i nam porozsyłąj :) A co do Twojego jedzenia oststnio i picia.... No zobaczymy jak to bedzie dalej ale niedługo zacznę krzyczec ;)
Anja JAk zakupy?? :) Co upolowałas łądnego?? ;)
Caluję was wszystkie dziewczeta, co nadal odwiedzacie mój watek :) :*
hej laseczki:*
Modul no kurde posiadanie opryszki jest chyba jedną z gorszych rzeczy na świecie...i ZAWSZE wyskakuje wtedy, kiedy chcesz ładnie wygladać... :evil: wrr...ale dobrze, że Ci juz schodzi - mi też, także do czwartku powinnam byc znowu śliczna;P i trzymam mocno kciuki za mega imprezkę...i czekamy na fotoski:** pewno wyglądasz oszałamiająco i jestem pewna, że znajdziesz niejednego przyszłego męża:)
Gosiu słonko, no jasne, że po tylu ćwiczonkach ciałko lepiej się prezentuje: najważniejsze, żeby nie przestać ćwiczyć - jak sama mówisz, czujesz się mocniejsza i..to najważniejsze: żebyś dobrze się ze sobą czuła i miała świadomość, że masz gibkie i przećwiczone ciałko:) liczymy na to rzecz jasna, że będziesz sie pojawiać regularnie:)
Ja dzisiaj padłam trochę, bo rano praca, potem zakupy...kupili mojej kumpeli rodzice samochochodzik, Peguota chyba...albo nie Renou <łojezu jak to się pisze??> i jeździłyśmy po galeriach handlowych jak prawdziwe yuppie :wink: obkupiłam się trochę i limit na karcie się przydał :D kupiłam legginsy (brązowe..w sumie wolałam czarne) i butki takie fajne baletkowate i śliczne:) Jeszcze spódniczkę, kamizelkę...no i jeszcze cuś tam:) a w końcu pracuję ciężko i śpię po 4 h na dobę, to mogę czasem poszaleć - nie?;P ;P Teraz obczajam pogodę jaka będzie w czwartek, coby się odpowiednio przyodziać na imprezkę:) znowu dzisiaj Michałka spotkałam...nium...aaa..miałam o nim nie mysleeeeć...kurde....w co ja się ubiorę w czwartek :?: :!: :roll:
Zaraz ide robić mój plan minimum: 1000skakaneczek i steper. Na basen to nie wiem kiedy mi sie uda wyskoczyć...:C może w czwartek...?
ściskam was mocniutko dziewczynki i kurdee...no fajnmie, że was mam:)
nium love:****
Kochaniutkie, troche mnie nie bylo... i strasznie narozrabialam :oops:
Bylam na Mazurach przez ten wydluzony weekend i zrobilam sobie wakacje, od diety tez... :? I jestem kilo do tylu! Blech!
Dzis tylko pol buleczki i pol serka 3%, drugie sniadanie o 13, a po pracy maly obiadek i koniec!! Kurcze, bede pokutowac tydzien za piec dni rozpusty... :evil:
Alez ja czasem jestem glupiutka...
Spiesze sie pochwalic, ze dzis bylam grzeczna :D
Oby tak dalej. Nabroilam, to teraz musze wszystko naprawic!
Buziaki!
Czesc Kochane:)
Na weselichu bylo super. Na poprawinkach tez. Ogolnie wygladalam piknie i jak tylko wywolam zdjecia i je zeskanuje to Wam tu gdzies wkleje, ewentualnie przesle na maila.
Z moim ex duuuzo rozmawialismy i doszlismy do wniosku, ze zostaniemy super przyjaciolmi. I ciesze sie chociaz z tego, bo cenie mojego bylego chlopaka za wiele rzeczy i to cenna znajomosc. Ale nadal Go bardzo kocham i mam gdzies tam nadzieje, ze minie troche czasu i moze sie zejdziemy. No zobaczymy.
Zmykam bo padam :)
Chyba zaniedbuje włąsny wątek bo więcej pisze u Ciebie Moduł :)
No zobaczymy jak to Bedzie z byłym - widzę, ze trudno Ci sie z nim rozstac tak kategorycznie. I w ogóle sie nei edziwie, jak sie kocha, to w sercu jest taka dziwna i irrachonalna często nadzieja... Zycze Ci jak najlepiej :*
Misiali - dziekuję, ze tak raegularnie tu bywasz i przepraszam, ze ja rzadko...
To tylko kilogram - nie martw sie, szybciutko to naprawisz :) Poruszaj sie trochę weicej niz zwykle i już, nie katuj sie aby zbyt ostra dietą...
Anja - nie będe narazie nic pisac, bo my tez sie kontaktujemy u Moduł.... :)