Mrau, leżysz płasko i łeb do kolan?? A po cóż? jak to okropnie obciąża kręgosłup, o rany! 100 TAKICH brzuszków to rzeczywiście odpada. Ale, ale ale nawet na ławeczce, robisz brzuszek tak, aby tylko łopatki oderwać od podłoża i powrót. No! I uważać aby broń Boże nie ciągnąć głowy rękami. Układa się dłonie na głowie kciukami na skroniach, reszta palców lekko spoczywa na tyle głowy, nogi ugięte, nieco rozwarte. Tak mnie uczono na gimnastyce na wczasach odchudzających. No i w rytm techno robimy serie po 40 i odpoczynek. Po 10 dniach spoko takich serii można zrobić kilka, a w kość daje hohoho i kręgosłup to przetrzymuje bez szwanku.
I to by było na tyle bezpośrednio po powrocie z Dolnego Śląska pozdrawia - batory
P.S. Nie odważę się zwazyć przez czas jakiś, moi przyjaciele na Dolnym Śląsku, u których gościłam przez ostatnich parę dni karmili mnie bardzo smaczyście.