-
Pogoda nie sprzyja diecie.
Niby mam się odchudzać, a tu co?
Na dworze gorąco i upalnie.
Nawet nie ma sensu wychodzić,
bo od razu ze mnie cieknie...
Więc jak tu ma się rozwijać moja dieta?
(która nie dochodzi do skutku)
Ledwo wychodzę do sklepu (który jest 70m od mojego domu),
a już pocę się jak nie wiem co. Poprostu załamka.
Chciałam nawet się poświęcić i wyjść i się pocić, ale to na nic. Opadam z sił.
Przecież zanim zrobi się chłodniej to kurczę będzie rok szkolny, albo co gorsza utyję...
co jest bardzo możliwe.
Więc co ja mam właściwie zrobić??!!
Przecież nie mam się czym zająć w tym upale i ciągle mi sie chce żreć!
Ech... Załamanie?
Tak ;(
-
Przecież w domu też można ćwiczyć
Albo włącz muzyke i tańcz. Miłe, przyjemne i nie masz czasu jesc :P
A w domu chłodniej niż na dworze
-
ja uwazam wprost przeciwnie. jest gorąco i upalnie nie chce sie jesc, pije sie duzo wody wiec sie chudnie
-
to na basen! nie dosc, ze spalisz troche kalorii to jeszcze sie ochlodzisz
-
Hej!
Moim zdaniem to może sprzyjać, tak jak mówi sisi25. Mnie odrazu mniej chce się jeść, ale za to pije wode litrami To dobry okres, tymbardziej że można poruszać się w domu i więcej się spocić (więcej spalić ). Mnie odpowiada, bo jak jest zimno to cały czas mi się chce jeść, zwłaszcza czegoś słodkiego
Życzę powodzenia i znalezienia rozwiązania
-
tym bardzej ze wlasnie latem owocow i warzyw nie brakuje. mozna sobie niezle pojesc
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki