miło poznać kogoś kto jest niedaleko...to powiedz coś bliżej o sobie, ile masz lat, czy masz dzieciątko i z jakiej dzielnicy jesteś? ja jestem z rakowa, dokladnie raków-zachód, ale teraz mieszkam na ostatnim groszu
Wersja do druku
miło poznać kogoś kto jest niedaleko...to powiedz coś bliżej o sobie, ile masz lat, czy masz dzieciątko i z jakiej dzielnicy jesteś? ja jestem z rakowa, dokladnie raków-zachód, ale teraz mieszkam na ostatnim groszu
1200 kcal jest lepsze?
Bo ja właśnie jestem na 1000
i od wielu osób słyszałam,ze na 1200 wiecej chudną
i zastanawiałam sie czy przejsć na 1200 ...
Tylko,ze ja czasami nawet do 1000 nie dobijam.
Jeżeli możecie mi doradzic to poprosze :wink:
Aaa co można jeść,zeby dobić do 1000 czy do 1200
ale żeby nei miało pustych kalori
Mam prawie 23 lata :) dzieciatka nie mam :) ale i tak strasznie sie zapuscilam :) przez ostatnie 3 lata utylam 10 kilo:)
mam 168 cm wzrostu :) i waze kurde 75 kilo:) aaa no i mieszkam na osiedlu Polnoc :)
Tydzien temu powiedzialam sobie dosc ! koniec z kompleksami zcas wziac sie za siebie :)
Po tygodniu diety 1200- 1500 jazdy na rowerze , 6 weidera i cwiczen na ramiona schudlam 2 kg :)
dzisiaj sie wazylam :) na czczo :)
W sobote zapisuje sie na KB(bo wtedy jest otwarcie po remoncie ) i mam gdzies to ze mam grube uda i wielkie ramiona jak serdelki chce cwiczyc i plywac :) i chudnąć :)
Znajomi powiedzieli mi ze basen 3 razy w tygodniu po godzince i juz po miesiacu sa duze efekty :)
Wspierajmy sie :) a damy rade taka motywacja i wsparcie z jednego maista to moze byc cos :)
to dobra jesteś Maniu, jak do 1000kcal nawet nie dobijasz...to powiedz mi jakim Ty tu cudem trafiłaś jak tak mało jesz? to ja myśle tylko jak tu się zmieścić w tych granicach...chociaż jedząć same warzywa to pewnie nie problem, a ja kocham jeść mięsko, jajlka, pić mleko, jeść ziemniaki, kasze, makarony z mielonym, lody mleczne-bakaliowe, desery kremowo-czekoladowe-słowem- wszystko co najbardziej tuczy!!!!!!!!warzywa też lubię, ale zazwyczaj to z sosem, serem żółtym, bułeczką , mięskiem-czymś konkretnym
Mania08
ja odkad zaczelam sie odchudzac i cwiczyc tez chyba nawet do tysiaca nie dobijam poprostu nie chce mi sie jesc tylko w nocy w brzuchu burczy:)
ale mysle ze to normalne :> zreszta jest gorąco:> a jak jest cieplo to z reguly nie chce sie jesc :)
tak basen dobra rzecz-też mam ochotę-tylko problem jest taki:czas i kasa i towarzystwo. chciałabym chodzić z kimś znajomym w czasie kiedy niewiele ludzi jest na basenie. w każdym razie pływanie ponoć najlepsze-bardzo wysmukla
Ganiza - mysle ze jak zjesz mniej to starczy kaski wiecej i na basen :)
Moja rada dla ciebie:
odstaw w kąt : ziemniaki, makarony, bialy chlebek , czipsy, fast foody, napoje gazowane w tym cola :) i slodycze:)
co tydzien mozna sobie pozwolic na jakas mala niespodzianke:)
pij minimum 2 l wody niegazowanej zeby oszukac zoladek:)
I cwicz :) chociaz pol godzinki dziennie :)
A co najbardziej ci dokucza ?:)
i chcialabys zrzucic bo masz za duze ?:)
Ganiza
Wcześniej nigdy nie jadłam tak mało.
Odkąd jestem na diecie [szósty dzień] to tyle jem.
A i tak po sześciu dniach schudłam tylko 1kg :!:
a i tak nie jestem pewna czy tyle schudłam czy wogóle,bo okazało sie,że poprzednia waga była zepsuta :/
I tym bardziej sie dziwnie po w rezultacie jestem pierwszy raz na takiej "pożadnej" i przestrzeganej diecie to efekty powinny być chyba jeszcze wiecksze a tu dupa :cry: :cry: :cry:
Mania08
:)
z tego co wiem waga gwaltownie idzie po jakis 3 tyg :) i wtedy sie zaczyna nie ma zastoju :) nie martw sie :)
Ganiza ja mam synka który w ten poniedziałek skonczył dwa latka, czyli prawie równieśnicy :D
ja od lutego straciłam te 13 kg, diety głupie i niezdrowe stosowałam, teraz wypadają mi włosy i paznokcie się rozdwajają, itp. Zdarzały mi się niestety dość częśto napady obżarstwa i dlatego teraz mam zastój albo skoki wagi w niepożądanym kierunku.
Ale się pozbierałam do kupy, dążę przede wszystkim do tego żeby zaakceptowac samą siebie i pokochać, to wtedy wszystko będzie dobrze.
Teraz mam diete niełączenia + 1200 kcal. Pilnuję żeby dobijać do tej sumy, ale czasem się nie da i do tysiaka dobić. Sporadycznie, wiec się nie przejmuję.
Pozdrawiam i życzę powodzenia i jak najwięcej ruchu, nawet tych kilka minut dziennie wystarczy :D