-
We dwoje razniej!! Zaczęłam 22 lipca 2006 r. Pamiętny dzień!
Mam 21 lat, wzrost 158 waga 52 kg. Moim cele jest schudniecie 4 kg. Kilka dni temu przyrzeklam, ze przechodze na diete 1000 kcal, ale niestety nie wyszlo z powodu slabej woli. Zawsze odzywialam sie zdrowo, nie mam problemow ze slodyczami poniewaz uwielbiam owoce, ale z chlebem i wieczornymi napadami glodu oraz z lenistwem do cwiczen.
Myśle, że wreszcie dojrzalam do diety. Juz kilka razy sie odchudzalam. W zeszle wakacje schudlam do 48 kg, ale w czasie zimy znow przybralam 4 kg i teraz zle sie z tym czuje. Popelnilam wielki blad w swoim odchudzaniu, a mianowicie glodzilam sie. Gdy mialam okres klopotow na studiach, w domu, w zyciu osobistym przestalo mi zalezec na ladnej sylwetce i zaczelam znow sie obzerac no i stad te 4 kg.
Znow dzis zaczynam walke i wierze w siebie. Jednak chcialbym znalezc osobe, z ktora dzielilabym sie swoimi wynikami, opisywala co zjadlam, ile schudlam, ile cwiczylam. Taka osoba napewno by mnie zmobilizowalo.
Czy jest osoba, która zaczyna 22 lipca 2006 r. swoja walke z kilogramami???????
Zalezy mi na osobie, ktora dzisiaj startuje, aby byly rowne szanse. Przez miesiac podejmuje diete 1000 kcal.
Start dzisiaj 22 lipca 2006 r.Cel: 22 sierpnia 2006 r. ważyc 49/48 kg.[/b]
Nie wiem czy zastosowac jakas diete czy samemu ukladac sobie jadlospis skladajacy sie z owocow, warzyw, ryzu, sokow????
Przegladalam podane diety, ale mialabym problem z komponowaniem posilkow poniewaz niektorych produktow u mnie w domu sie nie jada.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkich, ktorzy dzielnie walcza.
-
Zapomnialam dodac...czy ktos moze mi napisac jakie stosuje tabletki wspomagajace odchudzanie, czy sa skuteczne i ewentualnie ile kosztuja. Z gory dziekuje.
-
Gdyby ktos jednak dolaczyl sie do odchudzania dopiero zdam relacje jaki minely mi te dwa dni pod wzgględem diety w poniedzialek.
Takze pozdrawiam potencjalne cyberprzyjaciólki i trzymam mocno kciuki. Mocno!!!!!!
-
ja zaczynam od dzis, mam 14 lat i przy wzroscie 160cm waze 65kg(8kg nadwagi) biegam 15-30min dziennie, od tej godziny nic juz nie jem
-
ja zaczynam od dzis po raz kolejny tez mam 158 i waze 54 jestem na 1000-1200 kcal.
takze zaczynamy i powodzenia i pisz swoj jadlospis, tak jest latwiej
ps. co studiujesz?
-
baku6464
no to jesteśmy w podobnym wieku
ja waże teraz 66.5 kg przy 164
Wpadnij do mnie http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=65920
I załóż też swój pamiętniczek bedziemy sie wspierać ;*
-
Dzięki dziewczyny. Już zdaję relację.
Weekend. Jakie piękne słowo, ale niestety wiąże się z grilem, pysznym jedzonkiem. Mimo wszystko dałam radę i jestem z siebie dumna.
W sobotę i niedzielę zjadłam około 1000 kcal. Sobotni dzień rozpoczęłam od 100 g ryżu bez żadnych dodatków, na obiad zjadłam wiśnie i 3 brzoskwinie, a na kolacje sałatke z ogórków i pomidorów jedynie z ddatkiem soli i pieprzu. W niedzielę na śniadanie zjadłam sałatkę z ogórków i pomidorów, na obiad wiśnie i trochę malin, a na kolację ser żółty i znów wiśnie.
Dzisiaj zamierzam zjeść ryż, wiśnie i twarożek śmietanowy z ogórkiem. Zapisane, zapamiętane.
Wracając do mnie po wakacjach bedę na trzecim roku pedagogiki. A w czasie wakacji pracuję w biurze rodziców i stąd do was właśnie piszę.
Doszłam do wniosku, ze jestem malo aktywna. Niestety sport ograniczylam do minimum, a przeciez mam tyle mozliwosci. Z tylu domu mam piekny las z wieloma sciezkami, gdzie mzna spacerowac, jezdzic na rowerze. Mam psa huskiego, ktory wymaga dlugich i czestych spacerow, a ja zamist tego puszczam go luzem zeby sobie pobiegal.
W domu mam rowerek, abigimik, łyżworolki, rower (szystko procz rowera zarasta kurzem.) Odkąd zrobiłam prawo jazdy rozleniwilam sie, ale dosyc tego. Przynajmniej do sklepu bede jezdzic rowerem.
A jak wam idzie wakla z tluszczykiem? Trzymam kciuki i powodzenia. Za miesiac bedziemy mialy idealna sylwetkę. Wciąż w to wierzę.
Disiaj rano waga wskazywala 51 kg. Boje sie, ze nabawie sie efektu jojo bo cos za szybko to idzie.
Ale jak na razie jestem pelna checi i optymizmu. J szcze raz pozdrwiam.
-
Do biura nie wzięłam niczego do jedzenia. A tu niespodzianka mama przywiozła dwa jogurty, serek wiejski i wafle ryżowe. To naprawde mila niespodzinka bo wczesniej nie przywozila mi do biura jedzenia i w dodatku byla przeciwna mojemu odchudzaniu. Mysle, że widząc mnie w stroju wczoraj przez caly dzien zminila zdanie.
Pzed chwila zjadłam wafle ryzowe ok 100 kcal + jogurt wiśniowy 147 kcal = 247 kcal
Na obiad zjem 100 g ryżu 345 kcal + 200 g wiśni ok 100 kcal = 445
ewentualni ryz +200 g malin (w zaleznosci co bedzie w domu) = 395 kcal
Z kolacji rezygnuje!!
30 min jazdy na rowerze 150 kcal
Tak wiec wyjde kalorycznie w najgorszym razie na 542 kcal Super!!!!!!!!
Powodzenia!!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki