To chyba nie jest dobre miejsce na tego posta,bo ja juz nei chce chudnac!Juz schudlam i to nawet za bardzo,no ale chodzi mi o to,ze od kilku dni pobolewa mnie brzuch(zoladek).Poza tym prawie nie mam apetytu,co do mnie nie podobne,tzn nie czuje głodu...Zaczelo sie tak,ze obudzilam sie chyba o 3 w nocy i mnie bolal,ale pomyslalam,ze to moze od wody ktora pilam(oligoceńskiej,nie przegotowanej)albo dlatego,ze jadlam porzeczki przed snem.Jednak to bylo kilka dni temu a ten bol mnie nachodzi co jakis czas;/Pewnie jest to spowodowane nieregularnym jedzeniem,bo ostatnio zyje w biegu i zdarzalo sie ze jadlam np o 13 30 pierwszy posilek i to napychalam sie np platkami z jogurtem a poźniej juz tylko jadlam jakias grahamke czy cos(i to juz jadlam "na sile").Eh..mam takei dziewne uczucie pełnosci mimo,ze powinnam czuc sie głodna.Wiem,ze to nienormalne,wiec jem mimo to,ale czasem jak cos zjem(nie napcham sie tylko zjem normalnie)to znowu boli mnie ten brzuch;/ To co napisalam to troche maslo maslane,wiec sorki ale martwie sie tym troche;/