-
Jestem załamana :-( chlip chlip
Witam wszystkich!
Mam mały problem, byłam na diecie kopenhaskiej i zrzuciłam 6 kg, teraz nie jem pieczywa, ziemniaków, słodyczy, piję 3 litry wody niegazowanej, ostatni posiłek przed 18.00 a nie potrafie schudnąć - wręcz przeciwnie, codziennie waga idzie w górę o 30-40 dkg. Co złego robię?
Przykładowy jadłospis:
Śniadanie: czarna kawa bez cukru oczywiscie, kawałek suchej kiełbaski
II śniadanie: grapefruit, 1 pomidor, 1 ogórek zielony
Obiad: 2 kotlety mielone, surówka z kiszonej kiełbasy
Śniadanie: czarna kawa, serek Danio
II śniadanie: sałatka z pomidorów i ogórków kiszonych
Obiad: wołowinka, surówka, grapefruit
Pozdrawiam
-
Czesc.
Nie wiem ile tego jesz, ale z tego co sie orientuje po kopenhadzkiej nalezy przejsc na diete 1000 kcal. Moze na niej jestes a mimo wszystko tyjesz...proste...efekt jojo. Jak po wszystkich tego typu szybkich dietach.
Duzo sie ruszaj, cwicz, to moze uda Ci sie utrzymac wage.
Najlepiej bylo odchudzac sie madrze, moze i potrawaloby to dluzej, ale efekty bylyby trwale.
Pozdrawiam
-
Podliczając to co jem na pewno nie przekracza to 1000 kcal. Dieta kopenhaska miała być dla mnie bodźcem, szybki spadek wagi miał być motywacją do dalszej walki. Zostało mi jeszcze do zrzucenia ok. 17 kg. Chcę teraz chudnąć powoli ale trwale dlatego ograniczam się w jedzeniu.
-
Wiesz, wiec sprawa jest prosta. Dieta kopenhadzka to dieta bardzo niskokaloryczna, teraz organizm musi przyzwyczaic sie do wiekszych dawek. Pewnie to przybieranie na wadze, to jest chwilowe. Waga sie unormuje i znow kiloski zaczna spadac.
Pamietaj, ze duzo ruchu to podstawa. Dieta jest tylko wspomagaczem.
Ja mam podobnie, bo wlasnie wychodze z diety. Ostatnio moja dieta 1000 kcal wygladala tak (raz 1000,potem1300,potem1400,potem znow 1000 itd. ) nie moglam utrzymac odpowiedniego poziomu. Wiec startuje z pulapu 1400 kcal. Na razie tak jem i obserwuje wage. Wiem, ze moge przybrac 1-2 kg. Ale duzo cwicze, wiec mam nadzieje, ze to mnie ominie.
Zycze powodzenia i wierze, ze Cie sie uda!
Trzymam kciuki
-
Prawdobodobnie rozlegulowałaś sobie przemianę materii.Przyczyną tycia może byc np, zbliżająca się @.
Właśnie ze wzgledu na efekt jo-jo nie jestem zwolenniczką diety kopenhaskiej.
Przechodziłam przez nią 3 lata temu- schudłam 4 kilogramy, ale po miesiącu nadrobiłam je z nawiązka-6 kg.Gra nie warta świeczki.
Trwaj przy oganiczeniu 1000-1200 kalorii.Nie załamuj się.Na pewno waga ruszy w dół.
-
Dziękuję za słowa otuchy. Z tym ruchem to u mnie kiepsko, pracuje do poźna i wieczorkiem jak przychodzę do domu to po prostu nic mi się już nie chce. Ale będę musiała coś wykombinować.
Bardzo zależy mi na zrzuceniu kilogramów ze względów zdrowotnych. Większość w mojej rodzinie była chora na cukrzycę, a obecnie mojej mamie groziła amputacja nogi z powodu stopy cukrzycowej. Chcę zmienić swoje nawyki żywieniowe żeby za kilka lat nie mieć takich problemów.
-
Jak Cie stac to kup sobie stepper ( na alegro mozna kupic za 100 zl. ) i cwicz na nim chociaz 20 minut + cwiczenia na brzuch itd. Wiem, ze po pracy sie nic nie chce. Jak pracowalam mialam tak samo. Ale staralam sie jezdzic do pracy na rowerze, albo chodzic na piechote. W weekendy wypoczywaj aktywnie. Plus dietka i bedzie dobrze ))
Buziaki :*
-
Ale jestem szczesliwa. Wlasnie sie wazylam i kilo w dol. Posłuchałam wczoraj rady Modul_younga i wieczorkiem patrzac na tv zrobilam 100 pseudo brzuszkow, 5 minut poskalam na skakance i powyignałam się troszku. Obiecalam sobie, ze teraz tak będzie zawsze. Zobaczymy czy mi się uda. Dziekuje
-
Witaj Iwka! TAK TRZYMAJ A BEDZIE DOBRZE.Ja jestem na diecie 1000kal. ale jem 800kal.dziennie 2godz.cwicze +3 letana coreczka caly dzien w ruchu.pozdrawiam
wzrost175cm
waga65kg
PS.W SOBOTE SIE WARZE!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki