tydzień temu po raz kolejny zaczęłam... dwa lata temu się udało, a startowałam chyba z ciut większej wagi (przynajmniej w rozliczeniach końcowych przyjęłam największą, jaką udało mi się u siebie zauważyć- żeby wynik straconych kilogramów był lepszy)
próbuję teoretycznie 1000kcal, ale bez dokłądnego liczenia jak wtedy, tylko staram się mało i mądrze.
no ale znalazłam tu dzienniczek kalorii, więc zobaczymy, na ile kalorii mnie stać
waga wyjściowa- załóżmy, że 66.
waga docelowa- ile się uda
wzrost- 158, w porywach do 160
przy okazji wypróbowuję mojego strażnika![]()
Zakładki