-
PIERWSZY KROK
Witam wszystkich mniej lub bardziej odchudzonych. Codziennie wstaje rano i postanawiam,że to właśnie dziś zrobie coś z własnym życiem. Mam dwa problemy (a dokładniej nałogi) po pierwsze nie ubierając w ładne słówka jestem za gruba, a to drugie to papierosy. Jedzenie i palenie są moimi nałogami.!!! Palę bo boję sie że jak rzuce to jeszcze bardziej przytyje, tyje bo mam taki tryb życia,bo jestem zbyt leniwa,bo za dużo siedze przed komputerem zamiast np.poćwiczyć,bo....????
Niedawno urodziłam drugie dziecko w ciązy przytyłam 20kg. Przed ciążą już byłam gruba (72kg), no ale teraz to już prawdziwa przesada(87kg). Nie mogę dojść do siebie. W nic się nie mieszcze,mąż mi dokucza,koleżanki komentują,patrzyć już na siebie nie mogę. Niby motywacja jest,a jednak schudnąć nie mogę. Nie umiem!Dziś jest jednak wielki dzień ,postanowiłam jeszcze raz spróbować. Pomóżcie mi, wesprzyjcie, doradźcie.Mam nadzieje, że razem z wami będzie mi łatwiej.
-
Hej!
Najważniejsze, że jednak postanowiłaś coś z tym fantem zrobić. Tylko wiesz co? Olej koleżanki, pokaż język mężowi i zrób to tylko i wyłącznie DLA SIEBIE! Pomyśl jak im wszystkim oczy wypłynął, kiedy zobaczą jaką masz silną wolę i że nie należy Twojej wewnętrzej siły lekceważyć. To wszystko wydaje się być trudym, nie do przeskoczenia, ale uwierz - jeśli odchudzasz się pierwszy raz to te forum ma Ci zastrzyk energii, będziesz czuła się jak nigdy! Poczytaj historie dziewczyn, zobacz, że można zrzucić paskudne kilogramy i to nie tylko tych parę nędznych, które Tobie przeszkadzają
Życzę Ci powodzenia! Jeśli nie potrafisz radykalnie zmienić swoich przyzwyczajeń, zaczynaj powoli - długie spacery, brak słodyczy, jasnego pieczywa i sosów. Kiedy będziesz gotowa, zacznij liczyć kalorie, zejdź do 1500, a potem stopniowo zmniejszaj. Na pewno Ci się uda. Ale pamiętaj: SILNA WOLA, CIERPLIWOŚĆ, DIETA, ĆWICZENIA - tylko takie są klucze do Twego sukcesu.
Pozdrawiam!
-
mówię Ci- z nami będzie łatwiej
to mój pierwszy tydzień tutaj i jakoś łatwiej mi się odtłuszcza.
moim zdaniem najlepiej znaleźć sobie współodchudzaczy "w swojej kategorii". czy to wagowej, wzrostowej, wiekowej, czy też sytuacyjnej.
wtedy łatwiej podglądać, jak komuś innemu idzie i się zmobilizować lub dzielić się sposobami. ale jednocześnie pamiętaj, że to, że "ta druga" schudła kolejny kilogram, a u Ciebie akurat nic nie rusza, nie znaczy, że masz się załamać i poddać, tylko wręcz przeciwnie- akurat dzisiaj zrobić 10 brzuszków
życzę powodzenia
-
No i wstał kolejny piękny ranek,i od rana utrzymuje się w mojej decyzji. Dziękuje za słowa wsparcia, to naprawde ważne dla mnie. Czuje że nie jestem sama. Dziś pada deszcz więc ze spacer z dziećmi odpada. Odpada też wypad na basen itp. ale obiecuje sobie, że nie zjem dziś nic co mogłoby się przysłużyć mojemu tłuszczykowi. Dzięki.
-
Witaj!!Pierwszy krok masz za soba czyli podjelas decyze tzn.,ze polowa sukcesu za Toba.Ja jestem na diecie 1000kal.,osobiscie polecem dietke 1200kal.z duzych powodow dlatego ,bo 1000kal.to za malo 1200kal.to w sam raz tym bardziej ,ze dopiero zaczynasz na obu dietach chudnie sie podobnie i co nawarzniejsze efekty sa widoczne.Wiec sama stwierdzisz co dla ciebie najlepsze.ALE PAMIETAJ PRZY DIECIE TRZEBA DUUUUUUUZO SIE RUSZAC POLECAM 2 GODZ.INTENSYWNYCH CWICZEN!!POZDRAWIAM.
START29LIPCA
WZROST 175CM
WAGA 63KG
CEL DO WRZESNIA WAGA WYMARZONA 57KG.
DAM RADE WIERZE W SIEBIE!!
-
Moja siostra tez sie nie mogla zabrac za siebie, az dnia pewnego jej 5 letnia wtedy corka powiedziala: Maumusss....a moj kolega z przedszkola smial sie ze mnie, ze mam gruba mame.....
TRZYMAM KCIUKI!!!!!
-
Witam Xmenka
Ważne, że podjęłaś decyzję o odchudzzaniu - to podstawa znam dobrze Twój problem - wiele razy zabierałam się za tracenie zbędnych kilosów - i zawsze lipa z tego wychodziła, aż do 1. lutego - kiedy powiedziałam dość - weszłam na dietkę i jestem na niej do dziś - no i jeszcze trochę pobędę - właściwie to całe życie już będę na dietce, żeby nie wrócić do dawnej wagi
no i ważne jeszcze że masz motywację, bo bez niej ani rusz - więc głowa do góry - i podejmujemy walkę - jakby co - to my tu jesteśmy - i możesz do nas pisać kiedy tylko masz ochotę
razem damy radę
pozdrawiam
-
ja mogę być... tą drugą jak napisała malamimbla
Sama kiedyś ważyłam 89 kg... i nie doprowadziła do tego ciąża (jeszcze nie teraz ) a ja sama...
na początku tego roku było 67 kg i ciagle wydawało mi się, że jetsem gruba... ale przedwczoraj stanęłam na wage a tam... 75kg... dziś chyba troche ze mne zeszło bo było 73,5, ale to nie zmienia fakyu, ze się... zapuściłam na nowo!
No i oczywiścia chciałabym jaknajszybciej i najlepiej na wczoraj... ale co z tego skoro wiem, że to nie tak...
Wracam na najwspanialszego w swiecie tysiaka...no i od wczoraj ćwiczę zawzięcie callanetics (naaaprawde polecam!) jest ponoc genialny dla kobiet w i po ciąży mnie dziś boli nawet podnoszenie ręką czajnika
-
Jesteście wspanialiBardzo dziękuje za słowa wsparcia, chyba nie czuje się juz taka samotna w tym co postanowiłam. Narazie trzymam się z postanowieniem, nie moge pić zadnych wspomagaczy typu figura bo jeszcze karmię moje dzieciątko piersią. Trudno mi też o radykalną dietę z tego powodu, ale staram się małymi kroczkami przestawic swój organizm na mniejsze porcje, zero słodyczy(najtrudniej jest z lodami-uwielbiam je ).
No i kategorycznie nie jem po 18.Muszę się jednak przyznać że wczoraj z mężem wypadliśmy wieczorkiem na miasto i o zgrozo o 22 zjadłam potężnego kebaba.Nie mogłam sobie odmówić .Za to dzisiaj lajcikowa sniadanko i same warzywka przez cały dzień.OBIECUJE!!!
Pozdrawiam wszystkie "grubaski", chociaż jak przeglądam wasze posty i widzę że ta ma 63,ta 58,a tamta 60kg to myślę że ja tu jestem jakimś potworem,skoro ktos kto waży np.58 kg nazywa się grubaskiem. ALE wam zazdroszcze.
pa,pa
-
Witam
Xmenka - nie myśl sobie, że tu jesteś największym grubaskiem :P ja też pretenduję do tego tytułu - popatrz na moją wagę startową - u Ciebie jeszcze nie jest tak źle
no faktycznie - małe dzieciątko - to jednak za wcześnie na drastyczną dietkę, zwłaszcza, że jeszcze karmisz piersią, ale powolne zmiany w nawykach żywieniowych już możesz wprowadzać - i bardzo dobrze, że to robisz podoba mi się pomysł z ograniczeniem słodyczy - to najtrudniejsze - ale i najważniejsze - bo bez tego ani rusz
pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki