Nie smutaj tylko przez ciasteczka napewno spalisz dzisaj i juz niepodjadaj :twisted:
Przeciez z kazdym dniem blizej celu a im mniej ciasteczeek tym dzionków tez mniej :)
Ale wiesz przeciez dobrze o tym co ja tu bede gadac :)
Wersja do druku
Nie smutaj tylko przez ciasteczka napewno spalisz dzisaj i juz niepodjadaj :twisted:
Przeciez z kazdym dniem blizej celu a im mniej ciasteczeek tym dzionków tez mniej :)
Ale wiesz przeciez dobrze o tym co ja tu bede gadac :)
sessetka gadaj, gadaj bo to mnie mobilizuje.
Hej misku:-*
Co tam??
pamietaj ze tu sa osoby co w ciebie wierza i nie poddawaj sie tak łatwo
odchudzaj sie metoda ktora najbardziej Ci pasuje :wink: jak do przyszlych wakacji chcesz osiagnac cel to jedz poprostu wszystko ale malo :wink: nawet ten sławienny biały chleb ale powtarzam malutko :wink:
ale cwiczenia rzecz najwaznijesza ich nie mozesz sobie odpuscic :wink:
Pozdrowionka:-*
Malinsia ogromnie się cieszę że weszłaś na forum. :lol: :lol: :lol: Wiesz doskonale że bardzo mnie motywujesz zresztą gdyby nie wy dziewczyny sessetka Martix Czurek Trisdom kwiatuszek aam Aywell mania już dawno siedziałabym w lodówce.wiem właśnie bo samo dietą nie ujędrni się ciała a jak jest flakowate to nie wiadomo czy to skóra czy tłuszcz. Malinsia zaglądaj częściej skarbie...http://img137.imageshack.us/img137/3060/18mp2.gifCytat:
ale cwiczenia rzecz najwaznijesza ich nie mozesz sobie odpuscic
Ojej ale mnei dawno nie było. Jakos nie mialam czasu i niezbyt chcialo mi sie tu wejsc bo zawalilam dietke nie licyzlam kalorii i nei cwicyzlam. A dzis wchodze na wage i co widze waga wskazuje 63,5:) Wiec kurde sie ciesze
To chyba te nerwy cię wyszczupliły... Gratuluje gratuluje :lol:
Ja sobie poćwiczyłam ze względu na @ tylko hula- hop tamilee brzuch, 8 minut arms Żadnych aerobów no może spacer z córcią No a teraz idę lulu.
Dobranoc misie....................
To chyba choroba zakaźna i ja ją przenoszę kolejna osoba nie znająca się z pozostałymi mówi że "schudłam tak że mi nieładnie" :oops: Człowiek się stara a tu tak go oceniają. :evil: Nie mówię bo to mi bardzo pochlebiło że schudłam że wszyscy to widzą, ale mimo to bardzo przeżywam i niewiem co dalej z sobą zrobić. Czy ćwiczyć żeby ujędrnić ciało i nie przejmować się jedzeniem znaczy się jeść w większych ilościach i o późniejszych godzinach. Czy zaryzykować i pociągnąć sprawę do końca czyli schudnąć jeszcze te 2 kg???? :roll:
Co o tym myślicie :?:
Na jedno chciałabym zrzucić te kiloski zobaczyć rano 50 kg a na drugie to chyba waga nie jest tak ważna bo przecież nie bedę łaziła po znajomych i pokazywała im ile ważę. :lol:
wiesz co, oblicz sobie bmi, wtedy bedziesz wiedziala jaka masz idealna wage
a pozniej bedziemy myslec czy juz wazysz mniej czy duzo mniej :D :D :D :D :D
zależy na jakiej stonce internetowej. Bo na jednej moją idealną wagą jest 47 na drugiej 51 na tzeciej 50 a na diecie.pl 53-54. Sama widzisz że jestem troszeczkę skołotana.Cytat:
Zamieszczone przez Martix
Wczoraj siadłam tak sobie i pomyślałam że zrywam z dietą ale nie potrafię. Pozwoliłam sobie zjeść po 18 i nie zjadłam tylko się obżarłam a potem miałam wyrzuty Ja nie potrafię wyjść z diety....... Nie potrafię o tym przestać myśleć o tym ciągłym odchudzaniu. Doszłam do wagi z przed ciąży a mi jest ciągle mało jeszcze chciałabym trochę z zarazem już mi się nie chce. A z drugiej strony nie potrafię z tego wyjść całkowicie.
Dietka w porządku ćwiczenia też a mimo to łaże smutna w domciu sprzątanie, niuśka strasznie dokucza, mąż w pracy a ja siama nawet tu mnie nikt nie odwiedza. :cry: