Kochane(i) moje (i)!
Dzisiaj 4 dzien mojej dietki Cambridge.I pierwszy raz kiedy cos pisze w tym forum.
A pisze z dwoch powodow: po pierwsze licze na wsparcie w dalszych bojach a po drugie chce sie podzielic swoimi opiniami o tej diecie.
Otoz musze powiedziec,ze dla mnie to rewelacja!
To jest pierwsza dieta,ktora w swoim zyciu jestem w stanie wytrzymac.
Wiem co mowie, bo to juz moje drugie podejscie do tej diety.
Pierwsza tura to byl listopad/grudzien. Start: 73 kilo. Przy 160 cm wzrotu! Koszmar!!!
Niestety musze ze wstydem przyznac, ze Diete przerwalam w 16 dniu. Firma zrobila tak wystrzalowe Christmas Party,ze grzech byloby tylko patrzec na pieczonego sandacza z rolada z rakow...
Ale i tak bylo minus 7...
Balam sie,ze odrobie wszystko w swieta.
I nic!!! Jeden mizerny kilogramek przez caly miesiac OBZERANIA (tak, tak) sie.
Dzisiaj jest moj 4 dzien.
I na liczniku 62.
Trzymajcie kciuki!!!