Pokaż wyniki od 1 do 6 z 6

Wątek: Odchudzanie to obsesja - chce sie uwolnić!!!

  1. #1
    Awatar Osmiorniczka
    Osmiorniczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-11-2004
    Mieszka w
    Reda
    Posty
    194

    Domyślnie Odchudzanie to obsesja - chce sie uwolnić!!!

    Myśli sa najgorsze... zawsze męcza jak sie uwlonic od nich ???
    Kiedy nie jestem na diecie to pozeram wszzystko .Moją obsesja jest jedzenie , pochłanianie ogromnej tony słodyczy, kanapek , chipsow..po prostu żarcia...non stop mielę ... musze miec coś w buzi... jak sie konczy ide po nastepne... to koszmar ..jak sie uwolnic?...
    Z kolei jak jestem na diecie to wariuję..ciagle mysle o kaloriach , z nieceierpliwoscia o tym jak bede wygladac kiedy schudne.. o tym ze inni mi beda zazdroscic ..kolezanki przede wszytkim..ze beda mnie podziwiac ..codziennie sie waże ..czytam o odchudzaniu ...na niczym iinym nie moge sie skupic bo wciaz mysle o tym co zjem na sniadanie na obiad...dieta mna wowczas rzadzi...
    Potem znow przychodza dni zwłaszcza kiedy to czas pełen problemow ..nerwow...gdy czasu coraz mniej na wypełnienie swoich obowiazkow ... wtedy rzucam sie na jedzenie ...i co gorsz tyje szybciej niz wczesniej ...i gdy juz nie moge patrzec na siebi to obiecuje sobie ze to koniec ..jutro zaczynam od nowa...ale i to nie pomaga..

    Kiedy znow sie zdobede na odchudzanie to gdy zgubie 5 kg ..znowu przychodzi czas objadania ...i tak w kólko ....
    i juz nie moge ... a przeciez chce byc zgrabna ,,a przeciez chce sie podobac ...po prostu chce zyc normalnie...

    Jak zaczac myslec inaczej ...jak uwolnic sie od obsesyjnych mysli?... od czego zaczac...
    Mam duzo do stracenia a czasu coraz mniej ... nie chce umrzec jako stara gruba baba zamartwiajaca sie wiecznie odchudznaiem dietami....chce miec wspomnienia ...miłe...piekne..chce czerpac siłe z jedzenia ale zdrowego a nie ono ze mnie ...nie chce by jedzenie odbierało mi siłe do zycia...
    Chce byc normalna kobieta ...chce o siebie zadbac..chce myslec pozytywnie o sobie...
    jak sie motywowac?...jak dazyc do celu by w koncu sie udało...??
    no jak?
    [url="http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/pamietnik-odchudzania/6073-kolejna-walke-czas-zaczac-i-juz-nie-upasc.html"]kolejna walke czas zaczac i juz nie upaść... - Grupy Wsparcia Dieta.pl[url]


  2. #2
    sessetka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-08-2006
    Posty
    25

    Domyślnie

    Bo widziz gdy jestes na diecie to masz poczucie kontroli nad swoim zyciem, nie wiem jaka jest twoja sytuacja osobista to znaczy nie chodzi mi o chłopaków itp tylko poprostu jak zyjesz czym wypełniasz sobie czas (oprocz jedzenia) co lubisz robic jakie masz plany na pszyszłosc.

    To moze Ci sie wydawac mało istotne ale poczucie stbilizacji wewnętrzej jest bardzo wazne przy odchudzaniu lub chociazby normalnym jedzeniu

    A i nieznam osoby ktor sie raz odchudzała i pozniej niezamartwiała sie ze przytyje i nie miała zadnych problemów z waga to zostaje w psychice i sie nie da wymazac w koncu to częsc zycia, tylko ze jedni to przechodza lagodniej a inni troche gorzej

    I własnie dlatego najwazniejsze jest wsparcie tak zebys wiedziała ze " jest paru ludzi jest w zyciu kilka pięknych chwil jest pare złudzen ktore warto miec by zyc"

    Jedzenie stało sie twoim jedynym sensem zycia i po pierwsze musisz znalezc cos lepszego i godniejszego uwagi cos na czym ci bedzie bardziej zalezec, pozniej wroc do diety i odchudzaj sie spokojnie bez zrywów i nadoczekiwanych efektów tak zeby poprawic twoj komfort psychiczny

    Pozdrowionka gorace i trzymaj sie cieplutko, sorry jak sie za bardzo wymądrzam ale mi tez kiedys jedzenie przeszkadzało funkcjonowac tak jak bym tego chciała wiec rozumiem

    09.09.08
    udo: 52
    tyłek: 91
    brzuchol: 79 talia: 67
    http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=683

  3. #3
    GoHa77 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc osmiorniczka... czytalam Twoj post... i mialam wrazenie ze sama go napisalam... mam ten sam problem... wrecz identyczny...
    Ty tez jestes z Gdyni
    Skad dokladniej? Moze jakies wzajemne motywowanie do nieobsesyjnego odchudzania?

  4. #4
    Mmmartuuusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    mam ten sam problem a największym problemem jest myśl,ze nikt mi nie powie,ze schudłam,ze nikt nie zuwazy musze odgonic te mysli help ;(

  5. #5
    cafeaga jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj, czytajac Twojego posta miałm wrazenie, ze czytam o sobie, czuję dokładnie to samo od 3 lat bezskutecznie się "odchudzam", myślę i co gorsza mówię tylko o tym, wszystkie rozmowy schodza na ten temat, żałosne stał się ekspertem żywieniowym, niestety tylko w teorii.
    Każdy poniedziałek to początek diety, często tez jej koniec , też mam juz siebie dosyć, w ubiegłym roku jakoś lepiej szło mi odchudzanie, trzymałm kilka tygodni diete, pływałam chodziłam na saune, schudłam ok 8kg, ale na zimę znów przytyłam.
    I teraz koniec kompletny zastój, porazka nie potrafie nic ze soba zrobić, podobno chcieć to móc a ja mimo ze bardzo tego pragne ciągle tkwie w tym dole, no i patrzeć juz na siebię nie mogę.
    I ciągle te myśli czy tak juz będzie zawsze???
    Chętnie będę Cię wspierać, w Twoich działaniach.
    Spróbuj zrobic cos dla siebię, sprawiaj sobie, małe przyjemności mi to zawsze pomaga odgania złe emocje i nie muszę ich zajadaC.
    Grunt to złąpać rytm, moze tym razem nam się uda pozdrawiam

  6. #6
    Awatar Osmiorniczka
    Osmiorniczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-11-2004
    Mieszka w
    Reda
    Posty
    194

    Domyślnie

    Dzieki dziewczynki !!
    To milo ze ktos sie odezwał... odrzau lepiej... sassetka pewnie ze mam zajecie studiuje z tym ze teraz sa wakacje czas przemyslen itp...
    Ale madrze piszesz ..generalnie nieład w moim zyciu przezuca sie na nieład w jedzeniu ..brak kontroli w zyciu daje sie odbic na diecie ..i tu wtedy tez brak kontroli.. tak sie zastanowam dłuzej i w sumie masz racje sasetka ..

    "To moze Ci sie wydawac mało istotne ale poczucie stbilizacji wewnętrzej jest bardzo wazne przy odchudzaniu lub chociazby normalnym jedzeniu "
    poczucie stabilizacji...

    dobrze powiedziane .. zrobie jak mowisz po mału bede ograniczac co nie zdrowe i mysle ze sie naucze ...bo jak wprowadze drastyczne zmiany to wiem ze predzej czy pozniej zbuntuje sie moj organizm i nie da rady a ja chce wygrac tym razem...

    Dzis byłam u fryzjera ) mała zmiana na dobry poczatek ) mysle ze sie przyda

    Pozdrawiam
    [url="http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/pamietnik-odchudzania/6073-kolejna-walke-czas-zaczac-i-juz-nie-upasc.html"]kolejna walke czas zaczac i juz nie upaść... - Grupy Wsparcia Dieta.pl[url]


Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •