-
Optymistko - myślę, że to dobry pomysł. Ważne by się przy tym troche ruszać i nie jeść wieczorem. Efekt na pewno po takiej diecie będzie trwalszy, i nie bedziesz chodziła głodna. A co do tych zawrotów to może też nadejście jesieni tak działą. ALe nie ma co z dietą wtakiej sytuacji zbyt szaleć. Zdrowie najważniejsze!!!!!!Ja ostatnio też czułam się nie najlepiej, ale już wraca wszytsko do normy...a jadam tak 1200-do 1300 plus rowerkowanie i czuje sie lekko. W niedziele ważenie....mam nadzieje, że bedzie juz troche mniej :D
-
Witam dziewczynki :)
Ja tak tylko na chwilunię bo niestety nie mam czasu :(
u mnie z dietka na razie kiepsko - zbliżają mi się babskie dnie więc pochłanam jak odkurzacz :oops: :oops: :oops: UF mam nadzieję, że jutro będzie lepiej
Joannnn - pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki :) - ja padam - niestety nie mam jakoś ostatnio samozaparcia :(
Ale może się pozbieram :)
Buziaczki dla wszystkich :)
-
To dobrze, że mnie popierasz Joannnnn. Wczoraj ćwiczyłam pół godzinki, na kolacje zjadłam pól kroki z serem i marchewke z jabłkiem, więc myślę, że ok. Waga nieawno pokazała 57,5 - zapomniałam Wam powiedzieć :D Jeszcze pół kg i zmieniam tickerek. A twoja dietka 1200-1300 i ruch to moim zdaniem ideał, ja nie mam tak silnej woli bo codziennie pilnowac tej samej liczby kcal.
Agabie, Twóje dołki chwilowe napewno nie popsuja Ci planów, z reszta widac to po Twoim tickerze...dążysz do celu i gratuluję a w takie słabsze dni, to trzeba sobie pozowolic na odrobine przyjemności :D :wink:
-
Hej hej!!!!!!!!!!!! :D
Agabie - na pewno po "tych dnaich babskich" wszystko wróci do normy....dla mnie to przedmiesiączkowe napięcie też jest zmorą. Chce mi sie wtedy slodkiego :roll: ale odkad jem chrom to jakby troche mniej :D
Optymistko stram sie w granicach 1200 utrzymywac , czasem troche przekraczam..ale wiem, ze tyle nie powinno zaszkodzc zdrowemu chudnieciu. a ruszam sie...nawet jak mi sie nie chce to siadam na rower chociac na 45 minut. nie moge natomiast zmusic sie do porannych cwiczen choc calz tzdzien sie do nich przymierzam :roll:
Dzis zjadlam ok 1180... Czeka mnie jeszcze rowerek.....no i niecierpliwie czekam niedzielnego wazenia.....bardzo chce zboaczc 65 kg :)
-
PYTANKO
JOOANNNN :arrow: JESZ TABLETKI CHROM!!!!
DZIALAJA?? TEZ CHCEM JE NIEDLUGO KUPIC !!!
I SIE ZASTAWIAM ..
CZEKAM NA ODP .. JAKBYS MOGLA TO NA PRIV
BUZKA I DZIEKI Z GORY;*[/b]
-
joaaaaannnn
ja tez nie mam zbytnio czasu zeby wpadac czytac i pisac na forum ale od czasu do czasu w padam- niestety tak zadko:( a u mnie kiepsko nie moge sie pozbierac ale planuje od nowego tygodnia wrocic do p[lanu A i tym razem sie nie poddac
-
Hej! :D
Mario - trzymam kciuki, żebyś się szybko pozbierała i wróciła do dietki.Na pewno się wszystko się uda!!!! :D
U mnie kolejny dzień minął - i nareszcie upragniony weekend :D :D :D
Byłam dziś u fryzjera...bo włsoki mi juz troche się za długie zrobiły..jak na krótkie :lol: :lol: :lol: Jutro chyba rzuce sobie jakąś farbkę...tylko jeszcze dokładnie nie wiem jaką :roll: ...ale coś ciemnego na pewno. :D
Kupiłam dziś spodnie bo kompletnie nie mam w czym chodzić, a zimno się zaczyna robić...no i wlazłam na siłe w 40. :roll: :roll: ..ale tak z dośc duzym trudnem :oops: W przymierzalni po raz kolejny sie przekonałąm, że ja naprawde musze schudnąć :wink: :wink: :wink:
Ale dowiedziałam się przy okazji na temat aerobiku w moim nowym maisteczku...no i chyba zaczne chodzić...może od listopada...bo od przyszłego tygodnia ruszam z basenem 2x w tygodniu, bo okazało się, że z pracy mamy wykupiony jakiś karnet i mam za free :D Super!!! Bardzo się ucieszyąma z tego tytułu :twisted:
A dietka idzie sobie pomalutku, ale chyba całkiem przyzwoicie :) :) :) dziś ok 1150 kcal nabiłam...i biegałam pół dnia po sklepach...no i jeszcze zaraz wskakuje na rower :D
Buźka!!!!!!!!!!
-
Witam Kochane Dziewczyny :!:
Poczytalam co u was, zmotywowalam sie dzieki temu i pilnuje siebie i dbam o swoje cialko... Aby nie zjesc za duzo, aby sie ruszac i ladnie wygladac 8)
Jak ksiezniczka :wink:
ksiezniczka jest kazda kobieta, ktora sie nia czuje :D
Bardzo sie ciesze ze jest jesien :!: Deszczyk pada, jest zolto i pomaranczowo....
Kocham jesien.
pa :!:
-
Hej!! :D
Złotą jesień ja też kocham. Niestety dzis u mnie jest szarobura jesień. :roll: ..co skłania do lenistwa....i myślenia o jakiś dobrych przekaskach. :roll: Z okazji niedzieli zjadłłam sobie kilka herbatników - ok 200 kcal.
Miałam poranne ważenie - niestety waga nie drgnęła w tym tygodniu :cry:
Wiem, że czasem mimo diety waga nie spada w dół i się tym zbytnio nie martwie. Ale zawsze jak się waże, mam taka cichą nadzieję, że bedzie mniej :roll: . Ale to pewnie moje mięśnie tyle ważą :wink:
No cóż trzeba dalej pomalutku dążyć do celu. jest nadal 65, 5 kg...ale myslę, że dam rade w tym roku dojść do 60. Byłoby super....ale zobaczymy w praktyce co z tego wyjdzie...no bo różnie to jest, prawda? Co nagle to po diable, stawiam na długotrwały efekt, choćby chudnięcie miało trwać dłużej. Juz jestem za stara, żeby uwierzyć, że schudnąc można szybko i na trwałe.
Dzis sobie jeszcze zaszaleje i zrobie dosc kaloryczna sałatkę na kolacje...a co!!!! :lol:
Od jutra znowu będe grzeczna i zdyscyplinowana
:lol: :D :D :D
Miłej niedzieli !!!!!!!!!!!!!!
-
Ehhh...ta jesienna, deszczowa niedziela :( :( :( ......właśnie zjadłam kawałek szarlotki i krówkę....siedze dziś i tylko przychodzą mi różne "smaki"...a kalorii juz chyba z 1500 :oops: :oops: :oops:
Ale nic to...nie będe się przeciez tym dołowaźć. Ciacho było pyszne, ale następny raz zjem takie za miesiąc :D
Niech juz ten weekend sie skończy...chce do pracyi do mojego rytmu :lol: :lol: ....chyba nie moge siedzieć bezczynnie bo wtedy mi sie chce jeść. :D
-
Nic nas nie powstrzyma, jest swietnie :!: Schudniemy na przekor jesieni i deszczykowi :lol: wierze w to niezmiernie.
Pozdrawiam !!!
a oto moje zdjecie :wink: Trzymajcie sie dziewczynki kochane i piszcie o swoich sukcesach :!:
http://img512.imageshack.us/img512/4...0091jo4.th.jpg
-
Tahti - też tak myślę, że się nie damy :D :D :D Nawet jak sie powinie noga, wstajemy i i idziemy dalej do celu - do wymarzonej wagi, dzięki której poczujemy sie lepiej :D
-
Hej:) Widzę że mamy ze sobą wiele wspólnego, bo ja też czasem zajadam smutki,nudę czy handrę....Ale skoro Ty potrafisz to pokonać to i ja też. Jesteś dla mnie przykładem:) 3maj się :lol:
-
Duszku - pewnie, ze na wszystko jest sposób jak sie tylko chce :D Ciesze sie, że moge byc dla ciebie przykładem...choc chyba nie jestem taka "przykładna" w moim dietkowaniu, ale sie staram :D :D :D
A dzisaj już po "niedzielnych szaleństwach" powróciłam do dietki i jestem z dzisiejszego dnia zadowolona. Czeka mnie jeszcze wieczorny rowerek no i i myśle, że jest OK :D
-
Hej Joan :lol:
Wiesz co ja też lubie jesień ale tą złotą słoneczna ale nie mozna narzekac na pogodę bo i tak długo jest ciepło :lol: ale jesienne dołki i depresje to sie zdarza 8)
Ja od jutro ruszam ostro z dietką bo tez zaszalałam ale to już wiesz :!:
Jak tam słonko w pracy układa Ci się a jak ludzie mili????? no i tak w ogóle jak Ci się tam mieszka????
Pozdrawiam i dzięki z awsparcie jest mio teraz potrzebne :lol:
-
Magi - w pracy jest w porządku. Ludzie naprawde spoko... :D Ale tęsknie za domkiem i rodziną..... :( Staram sie jednak zająć "nowym" życiem i nie rozmyślać nad tym. Ostanio kupilismy szafe..taką wielka z lustrami...jutro bedzie wielkie ustawianie i pakowanie :D Teraz czekamy na kuchnie...tzn. meble zamówiliśmy bo na razie nie mamy i mieszkamy "na torbach". :lol: Pomalutku się aklimatyzuje..dużo czasu pochłania mi praca wiec nie mam za wiele wolnych chwil na rozmyślanie.
Pozdrawiam i dobrej nocki życzę
-
Hej Dziewczyny!!!!! :D
Jak tam Wasze dietkowanie????
ja na dziś już jestem po jedzeniu - ok. 1100 kcal :D . Przed sobą mam jeszcze rowerek wieczorny, ale przed tym ide się trochę "upiększyć" do kosmetyczki :D
Pozdrawiam!!!
-
Hej Joan :P
No to super że praca Ci się podoba to jest bardzo ważne a tęskonota ....to normalne że tęsknisz :!: zdziwiłabym sie gdybyś nie tęskniła :P
Ale masz zajęcie to masz mało czasu na smutki :P :P :P
Pozdrowionka i kosmetyczka - a co robiłaś????bo ja z zawodu jestem kosmetyczką ale pracuje gdzie indziej jako pracownik biurowy :!: :!: :!:
-
Hejka! :D
Joannnnnn... jak dawno mnie tu nie było... ale mimo to, to ja trzymam cały czas za Ciebie kciuki, wiesz? :P Ładnie sobie radzisz i z dietką i z nową sytuacją, zobaczysz, będzie coraz lepiej! :D
Życzę miłego dnia!!! I pozdrawiam!!! Paaaaa! :D :D :D
-
Hej !!!!
Miałam kilka ciezkich dni.....dieta troche poszła w kąt :cry: Nie, nie obżerałąm sie jakoś bardzo....ale sobie co nieco pofolgowałam :oops:
Wstyd mi....ale od jutra przykładam sie do naprawy swoich błędów.
:wink:
-
Hej Joan :P co tam u Ciebie słonko słychać lepiej już dietkowo :?: :!:
Nie łam się :!: bądź twarda i konsekwentna :!:
Pozdrowionka i odezwij się :lol:
-
Hej Dziewczyny!!!!
U mnie kompletna porażka - dietowa, zyciowa, zdrowotna!!!!!!!! :( :( :(
Tydzien temu rozchorowałam się na zapalenie nerwu w nodze. Jestem na zwolnieniu lekarskim, nie chodze do pracy bo nie moge ruszyć nogą. Siedze w dmou zupełnie rozstrojona nerwowo...nie musze mówić, że ciagle jem z nerwów...a o ruchu nie ma mowy, ciagle leże albo siedzę. A najgorsze jest to, ze starciłam tyle nerwów przez tych pieprz......lekarzy!!!!!!!!To jest cos obłędnego zachorować w tym kraju!!!!!!!!!Na każdym kroku pietrza sie problemy biurokrartczne - jeden lekarz odsyła do drugiego i tak w kółko a ja od tygodnia nie czuje nogi. Mają problem nawet ze zrobieniem zastrzyku!!!!!!To jest czysta paranoja.
szału mozna dostać!!!!!
Chciałabym wrócic na normalne tory - dietki, rowerkowania...ale Kochane bez zdrówka nie ma NIC.
Biore sterydy w zastzrykach więc pewnie znów przytyje i tak w kółko.....szlag mnie tarfi, mówie Wam!!!!!!!!!!! EHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHH!!!!!!!!!!!
Trzymajcie za mnie kciuki. W srode ide do parcy bo zwariuje jak jeszcze tu chwile posiedze. Dzis jade na fizykoterapię i mam nadzije, że cos ruszy...Oby!!!
PAAAAAAAAAAA
-
joannnnnnnn to faktycznie masz nie zaciekawie... :cry:
ale pamietaj zawsze moze byc gorzej i nie wkurzaj sie tak nie wart sie wkurzac na lekarzy..nie zasluguja na to oni byli i beda tacy...
:evil: wogole...->lepiej sie nie wypowiadac...
zycze syzbkiego powrotu do zdrowka
buziaczek;*
-
Dzieki czarnasmoczyca!! wiem, że nerwami nic sie ne wskóra...ale naprawde ręce człowiekowi opadają. Licze na to, ze mi predko przejdzie i zapomne wkrótce o całej sprwie...bo nie ma czasu na tracenie nerwów i zdrowia!!!!!!!
-
joannn - nie przejmuj się :) może być jeszcze gorzej :? :? :?
Ja przeszłam przez piekło na wiosnę kiedy miaąłm ten wypadek samochodowy - koszmar to mało powiedziane. Ja się tylko zastanawiam na co idzie 40% mojej wypłaty każdego miesiąca, bo na pewno nie na słuzbe zdrowia - za wszystko płaciłam !!! neurolog, ortopeda i na końcu adwokat, bo tera zusiłuję odzyskać t co straciłam :(((((
Powiem cio tak : zajmij się sobą i swoim samopoczuciem - zrób sobie jakąś przyjemnośc i wyszukaj sobie robotę - na ewno masz w dou coś co już dawno odkładasz "na potem".
A noga się zagoi - zobaczysz, że w końcu bedzie dobrze :) Ja juz nawet mogę spać na poduszce :wink: i głowa ruszam - a był z tym problem :?
Będzie ok :):):)
-
Hej Joan :P
Oj widzę że u Ciebie nie wesoło ale głowa do góry będzie dobrze a co do lekarzy to dobrze Cie rozumiem ja jestem teraz częstym gościem w przychodni a i tak większość załatwiam prywatnie bo by mnie szlak trafił :!: i na co ida nasze podatki jak nawet nie chca cię przyjąć jak jestes naprawde chora obłęd już lepiej nie chorowac ale cóż zrobic my nie mamy tego wyboru jak już człowiek choruje to musi to wszystko znosić :!: ale będzie dobrze zobaczysz a na lekarzy to faktycznie szkoda nerwów :P
Trzyamj sie słonko i skup teraz na zdrowiu a nie na diecie :!: pozdrowionka i szybko wracaj do zdrowia :!:
-
Oj tak Kochane moje - macie rację. Szkoda nerwów na ten cały bałagan!!!!! Ale człowiek czuje sie taki bezradny....ze po prostu rece opadają. I tez ciagle sie zastanawiam - gdzie sa nasze pieniedza i kto wymyśla te wszystkie bzdurne procedury??!!!!
Owszem, są w tym lekarze pod warunkeim, że sie za to zapłaci - i juz nawet w samym szpitalu słysze od jednego- ze nie ma spraway z zabiegami i wziytami - z tym, że prywatnie, bo panswtowo to musze czekac ok. miesiąca...horror :? :? :?
Wczoraj rozpoczełam zabiegi z akupunktura i masażem u leakrzy z Korei. mam nadzieje, że to mi cos pomoże bo tym naszym oszustom juz w nic nie wierze :wink:
Czuje sie jak marudzaca stara zrzędna....ale taka mamy polska rzeczywsitość...naparwde.....niby taki fajny kraj...ale ci ludzie to nie wiem skąd sie wzięli :roll:
Agabie, Magi - dzieki za słowa otuchy...macie rację, musze zając się myśleniem tylko o zdrowiu i odpuścic nerwy, bo to mi nie pomoże.
Jutro postanowiłam iśc do parcy....bo jak siedze w domu czuje sie jeszcze gorzej...może miedzy ludzmi jakoś szybciej to wszystko minie.
A do dietki wracam niebawem...niech no tylko stane na nogi :D :D :D
-
witam Was moje drogie....choc dzien szary za oknem, z noga nie ma poprawy i czuje się co nieco ociężale od ciagłego leżenia i jedzenia...to jakaś optymistyczna nutka mi się wkradła do głowy.. :lol: :lol: :lol: .że jutro jest nowy dzień i bedzie na pewno LEPSZy!!!! MUSI BYC :D
Tak sobie pomyslałam, że sie nie dam....na przekór wszytskiemu jakos musze pchać to wszystko do przodu, prawda?
Nie będe pocieszać sie jedzeniem bo to bez sensu...już widze ze po tygodniu brzuch mi znów urósł i jak jeszcze sobie troche pofolguje to znów dobije do 70 kg....a tego przeciez nie chce!!!!!!
Dzis jem zdrowo...a od jutra licze kalorie!!!!!!!!!!
Taki mam plan i już. :D
Buziaki!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Hej hej!!!!! :D :D :D
Zbieram sie wewnetrznie do pójścia jutro do pracy i stawienia czoła problemom wszelakim..ehh :roll: :roll: :roll: Ciężko :wink: Ale dam rade!!! Na pewno.
Na kolacyjke dzis zjadłam jogurt z otrębami i musli.....eh, jednak ciagnie do "zdrowego" jedzonka :D ...od razu lepiej sie poczułam i lżej :D
-
Witaj Joan :P
No słoneczko masz 100 % rację z tymi lekarzami i Polska ale nie łam sie to nic nie zmieni a po co sie denerwować a z nogą napewno bedzie dobrze :P musimy być silne i pozytywnie mysleć a bedzie lepiej :P
Ja sobie to powtarzam codziennie zwłaszcza że tak buro i ponuro na dworzu i deszczowo :P
Powodzonka w pracy i zdrówka :P
-
Cześć dZIEWCZYNY!!!! :wink:
Witam Was bardzo serdecznie.....po trzech baaaardzo ciężkich dniach w pracy - nareszczie SOBOTA!!!!! W życiu chyba tak nie czekałam na weekend!
W pracy horror....nie mogłam wysiedzieć, źle się czułam...wzieło mnie jeszcze jakieś grypsko plus dostałąm @@@@ no i ta noga!!! Mówie WAM !!!sajgon!!! Oczywiście na zrozumienie w prarcy w takich sytuacjach trudno liczyc......no i tak przemęczyłam sie ledwo, ledwo......ale zamierzam nabrać sił witalnych przez weekend. odpuścic myślenie o diecie i problemach...poćwiczyć nożkę, zrelaksować się...poleżeć. I od poniedziałku juz MUSI byc lepiej!!!!!!!!! :twisted:
Czuje się ociężale.......ale wiem, że od pon. zaczynam grzecznie dietkować...na razie nie mam do tego głowy. naprawde!!!! :roll: Jutro robie placek po wegiersku na obiad...i niech sie dzieje co chce. Wiem, ema milion kalorii...ale musze go zjesc!!!!!!!!!!!1 :D :D :D :D :D :D
-
Hej hej!!!!!
Sobota mija a ja jem i jem... :oops: :roll: :oops: :roll: :oops: :roll:
Ale obiecuje ze od poniedziałku nabieram nowego rozpędu. OBIECUJE :!: :!: :!:
-
Witam :D
Dzis obyło sie dość zdrowo - bez słodkiego i obżarstwa :D Kalorii nie policzyłam...mysle, że troszke za duzo ich było...ale niedużo za duzo :lol:
Ciagle czuje sie ociężale...no i ten brak ruchu mnie dobija :cry: Wsiadłabym w końcu na ten rowerek...taka czuje sie zastała...ehh...no ale musze jeszcze troszke przeczekać, prawda?
BEDZIE DOBRZE. a pojutrze znowu wolny dzionek!!!!!! :D :D :D
-
Hej Joan biedactwo :!: ja siedze w domku na zwolnieniu bo jesteśmy chorzy a najbardziej Krzyniu mnie boli tylko gardło ale lekarz mi kazał brać jakieś paskudne tabletki :x ale jak mus to mus :!:
Teraz jest taka paskudna pogoda że wszyscy chorują brrrr zdrówka Ci życzę i pozdrawiam :P
-
Magi - to zdrowiejcie prędko!!!!! :D
A ja jestem załamana - byłam u neurologa i tak mnie nastraszył!!!!!!! kazał mi isc leżeć do szpitala.....a ja nie chce!!!!! nie moge :cry: :cry: :cry:
Ale fakem jest, ze poprawy nie ma :( :( :(
Nie wiem co robić!!!!!! Chce żeby to sie wreszcie skonczyło!!!!!
Tak się z nerwów objadłam, ża az jest mi niedobrze..... :evil:
-
Joannnnn - słuchaj neurologa bo oni wiedzą co robia :!: :!: :!:
Wiem coś o tym!!! I przestań żreć, bo sie cholera tak roztyjesz, że nam się w monitory nie zmieścisz :!: :!: :!: :!: :!: :!:
Wracaj szybko do formy i już nie marudź tylko bierz się za siebie całą parą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Czekam z niecierpliwościa na pierwszy bijacy pozytywem pościk u ciebie !!!!!!!!!!!!!!!
no i oczywiście trzymam kciuki ogromiasto mocno i porządnie!!!!!!!
Buziaki - pamiętaj! będzie dobrze!!!
-
Hej!!!!
Agabie - wiem, ze musze się wziac za sibie!!!wiem, wiem.
Mam plan, żeby jednak sie połozyc do tego szpitala od pzryszłego tygdonia...bo zaczynam sie bać. To juz nie są żarty :cry: :cry: :cry: Dziś cała noc nie spałam tak mnie te nogi bolały. Zreszta nadal bolą :cry: Juz praktycznie nie moge chodzić...!!!!
Co do tycia...tak. wiem, że nie moge sie obzerać ale przy tych sterydach to jest tak silne uczucie...że ciagle mi się chce jesć :roll: :oops: :roll: :oops:
ALE WIERZE ZE BEDZIE OK. NA PEWNO BEDZIE, NA PEWNO!!!!!!!
-
Słoneczko kochane musisz iść do tego szpitala jak nie ma poprawy tam Ci zrobią wszystkie badania i Cie wyleczą i pomogą nie ma co tego odkładać w czasie :!: im szybciej tym lepiej :!: Trzymam za Ciebie kciuki i pamiętaj że wszystko będzie dobrze nie ma co się bać :!:
Czekam na wiadomość od Ciebie że już wszystko jest dobrze pozdrowionka i całuski będzie dobrze zobaczysz :P
-
Magi - masz racje...zdrówko, zdrówko i jeszcze raz zdrówko. Ono jest NAJWAŻNIEJSZE :!:
U mnie młyn latania po lekarzach, szpitalach nadal trwa.Osiągnęłąm wage 71 kg :( :( :( Brałą sterydy- w tabletkach, zastrzykach i wreszcie kroplówkach. Nic nie pomogło a napuchłam jak balon. :( Lekarze podejrzewali, że mam stawrdnienie rozsiane, na szczescie rezonans magnetyczny go nie wykazał. Wykazał za to inne świństwo w mojej główce. Być może czeka mnie operacja neurochirurgiczna. Jade dziś do W-wy. Mam jutro konsultacje w Kilinice Neurochirurgii. Trzymajcie za mnie kciuki...... :)
Diete na razie odłożyłąm, choc od dziś postanowiłąm zaprzestać pocieszania sie słodyczami... :roll: :oops: Ale mówie WAm, że nerwów naprawde nie sposób w takiej sytuacji opanowac. Wiem, że obżarstwa bezmyślnego nic nie tłumaczy, ale po prostu w obliczu takiego wielkiego problemu te pare kilo w ta czy w tą nie jest w stanie mnie przekonac......tzw. hierarchia ważności. W momencie gdy nie wiem czy przeżyje trudno mi jest troszczyć sie o swoją figure :cry: Staram sie jednak myśleć pozytywnie i być dobrej myśli....
Pozdrawiam.
papa
-
Witaj słonko :D
Oj niezbyt dobrze z Twoim zdrowiem ale ja wierzę że wszystko będzie dobrze musi być :!: a skoro musisz jechać do W-wy na badania to jedź niech tam Cię zbadają i jeżeli będzie konieczna operacja to trudno zrobią operację i wrócisz do zdrowia :D a dietka niech idzie na razie w kąt nie przejmuj się nią i wagą zdrowie przede wszystkim i nie martw się tak i nie denerwuj na zapas będzie wszystko dobrze :!:
Trzymam kciuki i jestem z Tobą będę czekać na wiadomość :D powodzonka :!: