Chciałabym zaapelowac do wszystkich, by nie odchudzali sie na tysiaku, przed nami zima, nigdzie nam się nie spieszy, na plaże przez dobrę pare miesięcy nie wyjdziemy, a więc róbmy wszystko POWOLI!

wbrew opiniom, dieta 1000kcal wcale nie jest zdrowa i bezpieczna, kazdy człowiek jest inny, ma różną dzienną aktywnośc fizyczną, wiek, wagę, wzrost, zdrowie, możliwości finansowe itp itd. Dlatego polecam diete redukcyjną

moje zapotrzebowanie kcal na dobe - 300 lub 500 kcal = ujemny bilans kaloryczny, czyli utrata wagi

pamietajcie, że mniej jedzenia nie znaczy szybsze chudnięcie, może jak macie 4 kg do zrzucenia, ale jeslui chcecie pozbyć się wiekszej ilości balastu, to koniecznie zastanówcie sie nad tym problemem, w przeciwnym wypadku zwolni wam metabolizm, będziecie słabe, zaczną wypadac wam włosy itp. NIe serwujcie sobie śmierci głodowej!

ja popełniłam ten problem i żałuje tego bo odchudzanie to była katorga, obecnie jem wszystko tylko zmniejszyłam o 300-500 kcal dawkę spozywanych kcal w ciagu dnia i chudnę ! powoli i zdrowo!

wiem jedno, jesli dostarczycie za mało energii organizmowi, to absolutnie nie unikniecie kompulsywnego objadania się, napadów na słodycze a nawet na rzeczy, których do tej pory nieznosiliści. wszystko to przezyłam na własnej skórze, dlatego nie spieszcie się i pamietajcie, że zarówno otyłość jak i stan głodowy to nie sa normalne stany naszego organizmu! a w zdrowym ciele, zdrowy duch!