Zawsze lubilam jesc, ale tez zawsze lubilam sport, i jakos to sie wyrownywalo..ale przez wakacje kiedy nic nie cwiczylam, i pol roku pobytu za granica..wszytsko siadlo...powoli zaczelam zapomiac ,ze lubie sport, za to coraz wyrazniej widzialam,ze lubie jesc...jak sie opamietalam, to bylam o 10 kilo grubsza..i zaczelam znowu chodzic na areobik..ale szczesliwego zakonczenia nie bylo..schudlam pare kilo, i potem znwu zaczelam sie objadac i przestalam chodzic....czy ktos mi to moze wytlumaczyc??? Jak dziala moj mozg, ze zapomiam,ze czuje sie swietnie i pieknie po tym jak wychodze z areobiku i mniej jem??? Dlaczego zdarzaja sie w ogole takie cykle??I jak ich unikac? Czy i wam sie cos takiego zdarzylo?? Chce przejsc teraz za jakis czas na diete 1000 kal i boje sie ,ze znowu jak sie stara histroria powtorzy....