Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 13

Wątek: Silna wola

  1. #1
    die
    die jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-01-2005
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    2

    Domyślnie Silna wola

    To już mnie tak męczy! Po raz setny mówię sobię ,,zaczynam dietę!" I ok. Czasem wytrzymam dwa dni, czasem tydzień. A potem? Jem. I to na co pracowałam tak cięzko, czasem już nawet były efekty- przepada! Jaka jestem głupia! Dlaczego, no dlaczego? Już sobie powtarzam tę formułkę od 3 lat! Kiedyś udało mi się schudnąć, ale niestety odwiedził mnie pan JoJo. Wszystko mi popsuł Jem mniej więcej w takich godzinach 6, 15, 17,18. No, bo tak mam zajęcia, a nie lubie niczego nociś do szkoły. Weźcie mnie zmobiluzjcie! Dajcie jakieś kary czy coś :P Obojętnie, byle się sprawdziło!!! Ehh, Pozdrawiam Was kochani!

  2. #2
    mala25 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Tychy
    Posty
    605

    Domyślnie

    Witaj

    tu napewno znajdziesz sporo motywacji ))))

    ja znalazłam i walczę i sie nie daje

    trzymam kciuki )
    Kiedyś było 72 teraz aktualnie - cel do 14 kwietnia 59,9

    dieta 1100, basen, A6W

  3. #3
    Guest

    Domyślnie

    Większość z nas miała takie początki. Też schudłam, a potem przyszedł "pan jojo". Tak to już jest.
    Powiem Ci jak ja to zrobiłam, może pomoże. Poczytałam dużo na tym forum, wybrałam diete i ćwiczenia i konsekswentnie to realizuje. Trzeba poprostu sie zaprzeć w sobie, jedzenie nie może mieć nad nami władzy! Jemy po to aby zyć, a nie dla rozrywki.

    Trzymam kciuki, poprostu uwierz, że Ci sie uda!
    Buziaki papa

  4. #4
    Guest

    Domyślnie

    Ok, już z loginem wszystko ok.
    Napisz czy Ci sie udało zebrać siły wewnętrzne

  5. #5
    die
    die jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-01-2005
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    2

    Domyślnie

    W sumie to dzisiaj mi sie nie udało zebrac sił wewnętrznych. Jakoś tak bez wyrzytów sumienia zjadłam trochę słodyczy... z taką jakąs obojętnością. Wróciłam do domu po 10 godzinach niejedzenia.. Wiem, że nie powinnam tak robić, ale bardzo nie lubie jesc w szkole.. mimo tego, że inni jedzą. Nie wiem czemu.

  6. #6
    Awatar noviutka
    noviutka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-10-2006
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    26

    Domyślnie

    Witam die czemu nie lubisz jesc na zajęciach skoro jak mówisz inni tez jedzą wiec zrób sobie jakąs zdrową kanapke (i do tego zeby ładnie wyglądała)i jedz razem z innymi a jak wrócisz do domu to nie rzucisz sie na słodycze :P pozdrawiam i 3mam kciuki

  7. #7
    die
    die jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-01-2005
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    2

    Domyślnie

    No właśnie ja tak nie potrafie funkcjonować! Zawsze jadłam obfite śniadanie, a potem do szkoły brałam co najwyżej jabłko. I było w miarę ok. Dzisiaj wzięłam kanapke i zjadłam trochę mniejsze śniadanie i nie wyszło mi! Byłam jeszczewiecej głodna niż zwykle i w ogóle osłabiona. Chyba zostane przy starej wersji: 6.30 śniadanie, 12, jabłko, 15 obiad, 18 kolacja. Wiecie co jeszcze zauwazyłam? Jak wracam do domu i troche poćwicze to od razu jestem głodna, nawet jesli cwicze po obiedzie. Jak nie ćwicze to jest ok..

  8. #8
    rolini Guest

    Domyślnie

    Witaj.Nie wiem jak tam z twoim odchudzaniem,ale ztego co wiem to najbardziej kaloryczne posiłki powinno sie jeść do 15.A ty zaczynasz po 15.Zjedz lepiej porządne sniadanko,wez do szkoły bułke,jogurt,a obadek zjedz juz lżejszy...
    Wiem ze łatwo tak mówic,bo sama walcze z soba,ale widzisz die,masz tu wsparcie i ludzi,których obchodzi to co jesz i jak sie czujesz
    Tak,wiec trzymam za ciebie kciuki abys miała silną wole nie siegac po słodycze i abys rozsądnie sie odżywiała(niskokalorycznie,ale skutecznie).
    Buziaki
    ps.mam dzis jakies problemy z wysłowieniem sie,wiec sie nie przejmuj,to minie....

  9. #9
    kasiula288 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    moja silna wola to opadła już całkowicie.
    jem więcej niz jadłam przynajmniej tak mi się zdaje.najgorsze że nie chudnę i nie mam motywacji.to jest najgorsze!!!!!wogóle nie mam już siły.wszystko mnie denerwuje.
    zaraz mi może ktoś powie że się nad sobą użalam ale trudno.pisze co czuję!!!!!!!

  10. #10
    rolini Guest

    Domyślnie

    Oj kasiula!Nie dramatyzuj.Ja tez mam jakis kryzys,wiec tez troche sie poużalam jak mi smutno i źle.Jaka to niesprawiedliwosc ze jedne jedzą ile wlezie i nie tyją a inne musza liczyć każdy gram spożytego papu.Ach jakaż to nie sprawiedliwosc....
    No juz koniec.Koniec użalania sie nad soba.
    Dziewczyny.Musimy trzymac sie razem.Pisac co czujemy ,bo przeciez po to jestesmy wszystkie, aby cieszyc sie z sukcesów innych jak równiez po to ,aby wspierac w chwilach słabosci.....
    Fajnie ze ktos wymyslił takie forum!!!

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •