Hej Olpamko :D
gratuluje tej siódemeczki :)
Ja też nie moge sie już doczekac az na swoim tickerku zobacze 79
Pozdrawiam i ciesze sie ze dzidzius ma sie dobrze :D
Wersja do druku
Hej Olpamko :D
gratuluje tej siódemeczki :)
Ja też nie moge sie już doczekac az na swoim tickerku zobacze 79
Pozdrawiam i ciesze sie ze dzidzius ma sie dobrze :D
Dzieki noviutka!!
A wlasnie do Ciebie napisalam na Twoim wateczku.
Dzieki za gratulacje.
A mala Victoria czuje sie juz swietnie i tryska zdrowiem.Malo tego---jeszcze wczoraj zaczela gaworzyc i w ogole zrobila sie jakas taka"dorosla".Juz nie jest malym niemowlaczkiem :D
HALLO!!!
Dzis od rana mam zly humorek :( :( :(
A wlasciwie od wczoraj.Bylismy z malzem na zakupach.....Trzeba bylo kupic cos do lodowki.Ja,w zwiazku z tym ze dietkuje rozgladalam sie rowniez za"moimi"produktami typu chude sery zolte i biale,chude miesko i wedlinki oraz warzywka.
I wiecie co......!!!!!!
Zrobil mi awanture,ze sobie wymyslilam osobne odzywianie.I co to w ogole za fanaberie znowu :!: Czemu jemy osobne dania i wspolne posilki wygladaja calkiem inaczej :?: :?:
Wiec tlumacze jak pastuch krowie,ze te jedzenie jest o wiele zdrowsze,no i ja chce w koncu cos ze soba zrobic i wlasciwie to moglby sie do mnie przylaczyc :x :x :x
bo brzuszek tez mu sie pokazal.Obrazil sie smiertelnie.Ale nie za ten brzuszek tylko za moje osobne zakupy!!!Wariactwo!!!
W ogole od poczatku mojej diety tylko marudzi i smeci cos pod nosem,ze znowu sobie cos wymyslilam i ze to kolejna proba bez wiekszego efektu.
Tylko podcina mi skrzydla i wcale mnie nie wspiera.
Fakt,ze nigdy mu moja waga nie przeszkadzala...i ogolnie jest bardzo dobrym mezem ale co mu wczoraj odbilo :?:
Ogolnie,to taceci nie przepadaja za naszymi babskimi dietkami itp..
A jak reaguja Wasi partnerzy :?: :?:
Witaj Olpamko :D
Ach Ci faceci :!: Zauwazyłam ze faceci z wielkim oporem reagują na jakiekolwiek zmiany w ich domowych przyzwyczajeniach. Mój też sie dziwnie patrzy kiedy ja jem na obiad co innego niż on zawsze było takie niby normalne pytanie "a ty co jesz" ale za to jakim dziwnym tonem powiedziane. Wiec sie wycwaniłm i daje mu to samo co sobie tylko ze on zazwyczaj ma jeszcze ziemniaczki czy frytki a ja pozostaje przy mięsku i kupie surówki.
Olpamko mysle ze jak twój mąż zobaczy jak ładnie chudniesz i piękniejesz to zrozumie ze warto :D a kto wie... może przyłaczy sie do ciebie :wink:
Czesc dziewczyny.Zgadzam sie faceci patrza dziwnie jak jemy coś innego.Ale za to bardzo im sie podobamy jak schudniemy(chociarz nadwaga też im nie przeszkadza).
Witajcie!
Ja robiąc posiłki dla nas nie gotuję odzielnie , ...tylko , np gotując zupę sobie odlewam zanim dodam, śmietane czy makaron, z drugim daniem też nie mamy problemów ,bo rezygnuję z tych tuczących rzeczy i mam tylko mniej na talerzu,ale to samo ) .
Zresztą teraz staram sie nam wszystkim gotować zdrowiej, i chociaz mąż jest szczupły to zdrowsze jedzenie z mniejszą iloscią tuszczu mu nie zaszkodzi :)
Nawet mi podjada niektore produkty ...i twierdzi ,że mu bardzo smakują :shock:
Tak,że ze zmianą diety nie mam problemów...gorzej ze zmienami nastrojów :shock: :? ...podczas odchudzania chodze wściekła, marudzę...i to chyba bardziej mu nie pasuję niż inne jedzenie :)
DZIEWCZYNY!!!!!
Cuda sie dzieja!!!!
Stanelam dzis rano na wage........... 77 kg!!!!!!!!!!!!
Ale nie zmieniam tickerka bo jeszcze nie wierze!!!
Przeciez rano zawsze jest troche mniej.Zwaze sie jeszcze jutro wieczorem i zobaczymy co z tego wyniknie :shock: :shock: :shock:
Wracajac do mojego faceta i naszego wspolnego(wg niego osobnego) obiadu,to ja jem prawie to samo tylko nie biore ziemniakow,ryzu itp..
Ale widac nie pasuje mu to za bardzo :( ale to jego problem!!!
Ja sie czuje swietnie,zycie jest piekne i bede robic co uwazam.
Pozdrawiam Was kochane i zycze milego dnia :) :wink:
Witaj :)
gartuluję kolejnych kilosków :!: Rewelacja, aż się chce wytrwać :D
Co do facetów, to bywają rózni. Mój mąż bardzo mnie wspiera. Stara się rozumieć. Pomaga wytrwać - choć cały czas powtarza, że nie wiem po co mi to :?
U mnie najgorsze jest to że mój mąż jest szczupły i ja...ważę więcej :oops:
Dla mnie katastrofa. Chciałabym sie zmienić dla niego również, ale przede wszystkim dla siebie :D
Trzymam kciuki i pozdrawiam :!:
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...737/weight.png
WITAJ Saro !!!
Dzieki za gratulacje ale to jeszcze nie jest nic pewnego, bo u mnie waga potrafi sie niesamowicie wahac.Rano bylo 77 a wieczorem moze byc z powrotem 79.
Ale nie przejmuje sie bo widze,ze rzeczywiscie cos sie dzieje.Spodnie mi z tylka spadaja,hehehe.I to te sprzed ciazy,wiec juz sama niewiem jak to dziala. :D :D :D
A co do facetow....to widzisz kazdy ma inaczej.Twoj maz jest szczuply ale za to Cie wspiera a uwazam,ze to niesamowicie wazne!!!Musisz byc szczesliwa z takim facetem.
Zycze powodzenia!!!
Tu na tym forum wielu sie udaje.....to jest naprawde FENOMEN!!!
olpamo rewelacja z tą wagą :!: ja myślę ,że wazenie poranne jest najbardziej miarodajne...na wieczór zawsze będziesz więcej ważyła :!: Zapewne jutro rano waga pokarze tyle samo co dziś ...albo i mniej :?: :lol:
Oj Ci faceci...współczuje wam tego ich marudzenia :( ....kurcze nie chcą mieć pięknych , szczupłych żon :?: :?: :?:
Hej Olpamko :D
Jak ty to robisz ze tak ci ta waga tak szybko leci :?: :D wiem pisałas ze to jeszcze nic pewnego ale kurcze to i tak niesamowite jak szybko chudniesz ty szczesciaro hahah :lol:
Gratuluje :D
Moje gratulacje Oplamko.
A jak to jest z tymi wagami?Ja mam wagę mechaniczną i inaczej pokazuje na podłodze a inaczej na dywanie(kilogram więcej).To która waga jest prawdziwa?
witaj olpamo :!:
Zawitałam ci powiedzieć miłej nocki :!: ...u ciebie pewnie murowane 77kg :lol:
Uciekam do spania , bo coraz głodniejsza sie staje ...lepiej nie kusić jeszcze bardziej :twisted: pa[/b]
Witajcie !!!
Spac nie moge i siedze w necie juz od godziny.......
Jestem bardzo podekscytowana...... :shock: :shock: :shock: ......bo...
rzeczywiscie waze 77!!!!!
Na tickerku zmienilam na 77,5 bo tyle wazylam wczoraj wieczorem.
Wiem,ze miarodajny jest wynik wazenia rannego ale postanowilam akurat tak zaznaczyc :wink:
renat dawno sie nie odzywalas,witam ponownie :) :) :)
Waga pokazuje prawidlowy wynik gdy stoi na twardym podlozu.
Nie stawiaj nigdy wagi na dywanie!
pimpku masz racje , jak mnie nachodza rozne smaczki wieczorem to tez wole isc spac i nie czuc mojego diabelskiego apetytu,hehe
3majcie sie!!!
Witajcie!!!
Wczoraj malz mial imieniki i przyszla rodzinka.....
Egoistycznie przygotowalam salatki i inne smakowitosci tak,abym i ja mogla jesc.Bo inaczej by sie zagadali na smierc dlaczego ja nie jem.. :evil:
Musialam tak zrobic bo inaczej bylabym w punkcie zainteresowania.....nie dali by mi zyc.
Ciekawa jestem jak Wy radzicie sobie?Przyznajecie sie do dietkowania?
Ja nigdy tego nie ukrywalam ale po kilku jo-jach juz mi po prostu glupio......
Milej niedzieli!!!
Cześć Olpamko.
Wczoraj Twój mąż miał imieniny a dzisiaj ja.Podobnie jak Ty mam przygotowane sałatki i nie tylko.Mam nadzieję że za bardzo nie na grzeszę bo jutro ważenie.Ja nie mówię że jestem na diecie tylko że akurat nia mam ochoty na jedzenie.A i kieliszeczek zawsze się znajdzie.
RENAT!!!
Wszystkiego najlepszego z okazji imieninek!!! :) :) :)
Oby sie spelnily Twoje marzenia a wszczegolnosci te o zmianie wagi!! :) :!:
Zobacz jak to jest,ze czlowiek musi wymyslac jakies cuda aby nie jesc :roll:
A z tym kileliszkiem to wiem jak to jest....
Ja co prawda narazie "wlasciwie" nie pije (raz zdarzylo mi sie),bo jeszcze troszke karmie mala....ale mam wielka ochote na moje ukochane czerwone winko...
a nawet cos mocniejszego :wink: :wink:
Zycze udanej zabawy :D :D
Olpamo za każdym razem jak tu zaglądam jest ciebie mniej :?: :lol: :lol: :lol:
GRATULUJĘ :!: :!: :!:
A jak na imieninach?...dietkowanie?, ja wczoraj trochę sobie pozwoliłam przy gościach i to na wieczór :oops: :oops: :oops: (frytki i kurczak w panierce)
Dlatego dzisiaj post ...tylko gorzej z ćwiczeniami ...jakiś leń mnie opętał czy co :?:
Dzieki Olpamko za życzenia.Po imprezce super a dzisiaj na wadze kilogram mniej.
Nie martw się Pipek1 tym kurczakiem i frytkami(chociaż klaps się należy) ,każdemu się zdarza.Co do ćwiczeń to ja do swego rowerka mam lepsze i gorsze dni.I nie zawsze ćwiczę.
Olpamko, ja wczoraj też miałam pierwszą imprezę, a raczej spotkanie z przyjacielem, na którym i ciacho i winko było. I alkohol tak jak u ciebie - pierwszy po karmieniu. Tak dawno nie piłam, ze az mi sie nawet lekko w głowie zakręciło, gdy szłam spać.
Ale wiem, ze warto było
Witam poniedzialkowo dziewczeta!!!
Dzis kolejny dzien naszych perypetii dietowych 8)
Wszystkie sie dzielnie spisujemy i oby tak dalej :!:
pimpku mysle,ze ten kurczak z frytkami sensacji nie zrobil,bo przeciez odrazu przywolalas sie do porzadku-dietkujac grzecznie wczoraj.I jak Cie znam zapewne zabralas sie do cwiczen mimo tego lenia :!:
renat gratuluje!!!1 kg mniej!To widac imprezowanie Ci sluzy,hehe :wink:
athshe nooo ,jak to bylo winko z przyjacielem to jestes rozgrzeszona :wink: :wink: czasami sie nalezy,tymbardziej ze wino to chyba najmniej robi szkody ze wszystkich alkoholi,a jak jeszcze czerwone i wytrawne to juz w ogole 8)
Jak sie dlugo nie pije to potem glowka slaba....wiem cos o tym :lol: :lol: :lol:
No no jak tak dalej bedziesz dzielnie dietkowac to przegonisz mnie :) bo moja waga jak narazie plata figle :lol:
Umnie juz jest Faza II no a jak wiadomo na niej juz mozna wiecej i to czasami nie gubi :? ale staram sie pilnowac ...chodz teraz przed @ to ja zawsze mam ciagoty do slodkiego i niestety nad tym nieumie zapanowac :? (ale mam zapasy slodyczy bez cukru)
Podgladam was czasami i widze ladnie dzielnie sobie radzicie .... i tak dalej :lol:
Wpadam na moment!
To forum to nałóg... :lol: miałam tylko chwilkę coś napisać a nie mogę sie oderwać :shock: ...nie odejdę dopóki nie przeczytam wszystkich waszych nowych wątków :lol: :lol: :lol:
Dobrze ,że mąż mnie nie widzi :D ...ostatnie zaczyna go denerwować to ,że stale przesiaduję przed komputerem :?
Olpamo nie ćwiczyłam jednak wczoraj :oops: :oops: :oops: ...ale dzisiaj sie ważyłam i ciut jest mniej :lol:
A u ciebie jak jest z ćwiczeniami?
Witam dziewczyny.
Zgadzam się z Pimpkiem 1 że to jest nałóg.Ja miałam dzisiaj nie siadać do komputera a się uczyć wieczorem.I co?Jestem z wami.
Mam podobnie jak Freda75 ciągnie mnie do słodyczy ale próbuję z tym walczyć chociaż z różnym skutkiem.
Hejka!
Pimpku u mnie "lipa" z cwiczeniami..... :oops: :oops: :oops: :oops:
Od tygodnia nie cwicze w ogole...Jak narazie to w ruchu mam tylko paluszki latajace po klawiaturce...
No i moj malz tez patrzy z pod byka :evil:
Dlatego w miare mozliwosci pisze do poludnia jak on jest w pracy :twisted: :twisted: :twisted:
Coby go oczeta nie bolaly....jezscze nie daj Boze by pomyslal,ze czatuje z jakimis facetami hehehe..
olpamo dokładnie mój myślał ,że mam jakiegoś faceta w sieci... :shock: ...kilka razy mnie podglądał jak pisałam i sie uspokoił...ale teraz zazdrosny jest o czas jaki spędzam przed komputerm..... :(
On myśli ,że ja cały dzień tak siedzę i nic nie robię...a ciekawa jestem kto pilnuje dziecka albo kto obiad mu gotuje :?: :?: :?: ...chyba samo sie wszystko robi :x
Tyyy,to moze to brat blizniak mojego :?: :?: :?: hehehe
Jaki to znak zodiaku?
Byk
To nie blizniak hehehe,moj jest Koziorozcem :cry: :cry: :cry: --------to straszne bo wodnik i koziorozec to podobno najgorsze polaczenie...
A wczoraj na wieczór to go wykorzystałam ...bo jak pisałam wcześniej 2 dni nie ćwiczyłam :oops: :oops: :oops: , ale postanowiłam trochę nadrobić wieczorem ....i w łóżku poćwiczyłam na nim przysiady 8) ...był wniebowzięty 8) ...a ja dzisiaj mam zakwasy :( :lol: :lol: :lol:
Więc jak dziś bedzie marudził ...to obiecam mu kolejną parcję przysiadów ...i juz bede go miała z głowy :lol: :lol: :lol:
OOOOjjjj to juz po 12tej!!
Lo matko musze sie brac za obiadek!Lece dziewczynki....zajac sie domkiem :( :(
Buzka!...Wszystkim milego dnia zycze!!
Nie zauwazylyscie ,ze z forumowym zegarkiem jest cos nie tak????
Pimpus :twisted: :twisted: no no no!!!
Kolezanka ladnie cwiczy,hehehe.Moj to sie doczekac "cwiczen" nie moze ,bo ja cos po tym porodzie mam z TYM problemy......
Ale cos trzeba z tym zrobic...
Dobra lece juz naprawde bo chalupa stoi odlogiem i w dodatku Viki sie obudzila..
papapa
Olpamko co ja tu widze :shock: ciebie znowu mniej ależ ty masz tempo dziewczyno :D :D moje szczere gratulacje :!: :!:
Olpama zycze powodzenia i duzo wytrwałosci :!:
http://img169.imageshack.us/img169/8056/k371sc0.gif
witaj olpama
tak sobie czytam te Twoje posty i uwierz mi podziwiam takie osoby w każdym calu.
mój tickerek poszedł troszkę w dół, ale nie chce się przesunąć o te 0,5kg, chyba żąda całego kilo ha ha ha.
coś ruszyło znów i bardzo się cieszę. u jednych idzie to powoli a a u innych (jak ty) jak burza :D :D :D
ja też mam obsesję na punkcie ważenia się, ale głównie po to żeby nic mi nie przybyło bo bym chyba zwątpiła, ale prowadzę taki tryb życia, że chyba mi to nie grozi :wink:
wydaje mi się, że już sobie fajniutko chudniesz bez jakiegoś specjalnego wysiłku
trzymaj się !!!!!!!
olpamo u ciebie znowu kilo mniej :shock: :shock: :shock:
Jak ty to robisz :?: :?: :?:
Ja sie zważe dopiero jak odwiedzę mamę...mam taką cichutką nadzieję ,że będzie ciut mniej :wink:
Wczoraj kupiłam sobie czerowną i zieloną herbatę na noc wypiłam tego sporo i póżniej tak mi było niedobrze..... :( ...cały czas mi sie chciało wymiotować :shock:
Dziewczyny czy wam też jest tak niedobrze po czerwonej herbacie :?: :?: :?:
Dziendobry Cudenka!!!
Dziewczyny ..no ja sama niewiem jak to jest,ze mi te kilosy taka leca
Sama jestem w szoku :o :o :o moze to ta dieta ...no w koncu nie jem chleba,ziemniakow itd..moze to ze jeszcze"szczatkowo" karmie piersia w nocy...a moze to Wasza zasluga???Wasza i tego forum!!!W koncu nikt mnie nie wysmiewa ,ze mi sie nie uda i mam przyjazne dusze(was).Dostaje od Was gratulacje ,ktore NIESAMOWICIE mobilizuja i za ktore SERDECZNIE WSZYSTKIM DZIEKUJE!!!
Wszystko razem chyba sie na to sklada.
Mikamaly dziekuje i witam Cie serdecznie "u mnie"!
Moniko to mile z Twojej strony... :wink:
Ja tez mam obsesje i waze sie 2 razy dziennie!!Rano i wieczorem...wiem ,ze to jest chore ale nie umiem inaczej...
A najlepsze jest to ,ze za kazdym wazeniem jest zawsze pare gram mniej!!!
A Ty poczekaj jak Ci ubedzie te 0,5 kilo i wtedy zmien ticker....Przeciez to juz bedzie jutro lub najdalej pojutrze! :wink: :wink: :wink:
Noviutka--Dzieki!!
Pimpku jak bedziesz sie wazyc to napewno bedzie mniej i zaraz zmienisz ticker!Super!
Po czerwonej herbacie czulam sie zawsze baaaardzo dobrze,zaluje ze teraz nie moge jej pic(bo karmie)
Moze wypilas za duzo?
Pozdrawiam Was wszystkie!
olpamko ja mam wagę w sypialni i.... UWAGA!!! mam ją pod samymi łóżkiem, więc kiedy wstaję to prawie na nią ha ha ha, i to samo wieczorkiem :D nie pamiętam dnia bez wagi.
walczę o te kolejne 0,5kg, bo muszę coś nanieść na suwaczek, znudziło mi się te 81 :wink:
A DO MNIE W PIATEK PRZYJEDZIE "CIOCIA CZERWONYM MERCEDESEM" I JUZ ZACZYNAM PRZYBIERAC NA WADZE TO OKROPNE :evil: :cry:
Wy tez tak macie?
http://img169.imageshack.us/img169/8056/k371sc0.gif
mikomaly mnie przybywa 1-2kg, ale najgorsze jest to uczucie kiedy mam brzuch jak balon, normalnie, nie wychodze wtedy z domu i nikogo nie zapraszam do siebie :?