Zrzucam balast!!!--KONTYNUACJA

Witam wszystkich!!!!Juz od jakiegos czasu odwiedzam to forum i sledze Wasze zmagania z dieta.To niesamowite jakim fenomenem jest ta strona!Nigdy nie myslalam,ze wsparcie innych moze okazac sie tak pomocne.Wiele razy probowalam roznych diet,ale wychodzilo mi to z roznym skutkiem.Przewaznie zwyciezalo jo-jo.Teraz postanowilam raz na zawsze rozprawic sie z tym okropnym tluszczem!!!Mam 29 lat i wiem,ze im bede starsza tym trudniej bedzie mi schudnac.Mam dwojke dzieci:Aleksandra lat 8,5 i Victoria 3 miesiace.Po ostatniej ciazy zostalo mi jeszcze ok.10kg ale ja chcialabym schudnac ok.20kg.Dotychczas karmilam piersia i nie moglam sie odchudzac.Od 3 tygodni karmie tylko w nocy,bo w ciagu dnia"produkcja"mleka ,o dziwo! -niestety zanikla.Tak wiec 3 dni temu zaczelam boj!!!!I wytrwam chocby nie wiem co!!!Ale zwazajac na moj slomiany zapal i brak silnej woli,BARDZO PROSZE O WSPARCIE!!!Jestem na diecie South Beach.JUZ 3 kg mniej!!!!!Choc nie przestrzegam jej tak rygorystycznie.Ale wierze ,ze mi sie uda.Pozdrawiam wszystkich serdecznie!OLPAMA :D :D :D[/code]

jestem tu :D i będe cie wspierać :D racjonalne podejście i się uda :D sama widzisz już minus 3 jest i będą nastepne :D

Woda mineralna jest cudowna na chwile zwatpienia!Gdy"mam atak" i zjadlabym konia z kopytami(najlepiej czekoladowego :lol: )popijam sobie mineralke i oszukuje swoj wilczy apetyt.A niestety uwielbiam jesc :twisted: :twisted: :twisted:

Hej groodka!!!Jak milo!Dzieki wielkie!!!Napewno bedzie mi latwiej :)

witaj olpama chetnie sie przyłacze i powspieram :D ale widze ze idzie ci swietnie :D gratuluje 3 kg :!:

Ja też uwialbiam sobie zjeść (i tak jak u ciebie moja gł słabość to ukochana czekolada)
Ale dlatego tu jestesmy zeby dac sobie siłe do powiedzenia NIE :!:

pozdrawiam i trzymam kciuki :P

Diety dzien czwarty:Ciekawe jak dzis mi pojdzie.....jak tylko sie obudzilam,to poczulam burczenie w brzuchu.Ale bede twarda!Zjem tylko omlet z pieczarkami-tak jak to nakazuje SB-do tego 2 plasterki chudego sera zoltego,ogorek i herbatka ziolowa.Mam nadzieje,ze sie najem.Najgorszym moim problemem jest nieustanne wazenie sie :( ,normalnie mam na tym punkcie swira.Wiem,ze tak nie mozna ale to silniejsze.Musze jeszcze do tej diety dolaczyc troche sportu,bo to napewno pomoze.Ale nie mam zbyt duzo czasu bo mlodsza latorosl chce byc non stop zabawiana i noszona.No ale cos wykombinuje.Zycze wszystkim milego dnia! :) :) :)

Witaj noviutka!!!!Razem nam bedzie razniej!Dzieki,ale te moje 3 kg to pewnie woda.Ja tak mam zawsze na poczatku diety,potem waga sobie staje na jakis czas.Ale moze tym razem bedzie inaczej,bo pierwszy raz stosuje SB.Duzo na ten temat czytalam i wydaje mi sie zdrowa i racjonalna dieta.Zreszta zobaczymy.A Ty jaka diete stosujesz?Pozdrawiam :!:

Dzis mam zly humor bo wczoraj bylam na Hallowen party i skusilam sie na czerwone wino,ktore uwielbiam.No i dzis przez to winsko odrazu dostalam wilczego apetytu i pogrzeszylam sobie!!!O JA NIESZCZESNA :x W zwiazku z tym od jutra startuje na nowo. :( :( :( Czy Wam tez na poczatku diety zdarzaja sie wpadki,czy tylko ja jestem tak niekonsekwetna?I jak tu na trwale schudnac jak sie tak nawala.....

Olpamko nie tylko tobie zdarzają sie wpadki :lol: wiec nie przejmuj sie tym i ciąginj dietke dalej zawsze są lepsze i gorsze dni(oczywiscie lepiej zeby jednak przewazały te pierwsze)ja miałam jakis czas temu nawet 3 dniową wpadke :oops: i to sporą(i nie byl to początek diety) ale nie przerwałam diety i schudłam :P także wydaje mi sie ze najważniejsze to poniesc sie sie po obżarstwie i jechac dalej :D czego ci bardzo zycze :D

P.S. ja nie stosuje zeadnej konkretnej diety poprostu staram sie nie przekroczyc 100-1200 kalorii no i codziennie cwicze ok 50 min

oooooooooj ja tez kooocham jeść !!!!!!! a jaaaak dopadnie wilczy apetyt to juz nie ma sszns ale od niedawna sie powstrzymuje:)

Dzisiaj juz jestem grzeczna.Dalej ciagne moja"plazowke".Przy tej diecie apetyt znika"jak reka odjal"Niewiem jak to sie dzieje ale zjadlam dzis mniej niz powinnam bo nie mialam czasu,a wcale nie jestem glodna.Noviutka jak Ty dajesz rade 50 minut cwiczyc???Chyba,ze chodzisz gdzies na Fitness,co?Bo ja w domu to nie mam jakos zapalu dluzej niz 20 min.Kupilam sobie stepper i od czasu..........do czasu polaze na nim,ale bez wiekszych rewelacji.xpxpxpxpto pieknie,ze sie powstrzymujesz.A jest to ciezki wyczyn bo przeciez naokolo jest tyle pokus..... :twisted: Podziwiam!!

Witaj Olpama!
Fajnie ,że tu trafiłaś, ....teraz to już musisz schudnąć :!: :)
Też mam29 lat :) , i też ......niestety tyle samo ważę :oops:
Bardzo chętnie Cię podtrzymam na duchu i może troszeczkę z tobą porywalizuję :lol:

Tu jestem:
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=67610&start=0

Pimpek1 Witaj rowiesniczko!!!Ok!Bierzemy sie za siebie ostrooo :wink: Musimy dac rade :wink: .Bedziemy sobie dopingowac,no i jak mowisz- troszke rywalizowac- a to napewno odciagnie nas od pokus.Pozdrowionka :) :) :)Popatrz jaki przypadek-te same lata i ta sama waga :lol:

Witam wszystkich!!!Jak Wam idzie?Bo ja musze sie wreszcie wziac za systematyczne cwiczenie a nie takie bylejakie.Zabieram sie do mojego steppera -jak pies do jeza :!: Chce bardzo,ale jakis :twisted: podpowiada--moze zrob to pozniej,zaraz,za chwilke!A jeszcze do tego bola mnie lydki i kolana juz po kilkunastu krokach.Czy to normalne?Mowie Wam, rece opadaja!Zalamka :x

Witaj !
Co do ćwiczeń to masz rację - po prostu trzeba sie za nie wziąć i ...już :)
Ja dopiero od wczoraj ćwiczę , a dziś boleśnie odczuwam tego skutki....takie mam zakwasy :x
a na wagę wskakuję w poniedziałek....zobaczymy czy cosik mnie ubędzie :?: :)
Miłago odchudzania :)

witaj Olpamko :D

Ja te 50 min to jezdze na rowerku stacjonarnym bo brzuszki, skłony i te inne pierdoły to robie na aerobiku bo samej to by mi sie nie chciało (ja chyba w genach mam zapisane lenistwo hihi) chociaz polecam sciągniecie sobie z internetu jakiegos filmiku z cwiczeniami (taki trwający conajmniej 35 min-i zeby ciwieczenia nie były za trudne) i wtedy ciekawiej sie cwiczy. ja tak zrobiłam i nawet raz dwa razy w tyg udaje mi sie pocwiczyc-zawsze to dodatkowo spalone kalorie :D
pozdrawiam i trzymam kciuki

Witam :)

Co do cwiczen powiem ci jak bylo umnie ;) byl rowerek stacjonarny i jak stal w sypialni to nieumialam sie zmusisc aby zrobic na nim chodz 5 min :D no i zaczal sluzyc jakos wieszak :)
Pewnego pieknego dnia stwierdzilam ze wkoncu kupilam go w jakims celu (napewno nie jako wieszak :) ) wynioslam go do salonu przed TV i od 3 tygodni robie na nim 50-60 min :D ogladajac swoj ulubiony program , czasami niewiem kiedy mijaja te minuty :)
Robie to codziennie i nic mnie nieboli ale ostatnio w sobote braklo czasu na rower i w niedziele dostalam takich zakwasow ze nieumialam chodzic , zaraz wiec siadalam na rower i bylo pozniej wporzadku (dziwne) :D ale skuteczna motywacja :D

Wiec moze wyciagnij ten stepper tez przed TV :D powodzenia

Cześc dziewczyny.Ja też mam sporo do zrzucenia a opornie mi to idzie.W ciągu 2 miesięcy zgubiłam 4 kg.Słabo.Brak silnej woli.Uwielbiam słodycze.A w grupie raźniej.

Witajcie kobitki!!!pimpek,noviutka i fredaWitam rowniez renat1111 :!: :!: :!:
Dziekuje za odwiedzinki i za pokrzepienie.
A za te cwiczenia to juz sie biore.
Poniewaz mam paskudne brzuszysko,a sni mi sie kaloryferek....postanowilam wziac sie tez za aerobiczna 6 Weidera.
Ciekawa jestem na jak dlugo wystarczy mi zapalu...hehehe
No..ale ja zawsze uwazam,ze trzeba byc dobrej mysli :!:
renat11111 nie lam sie :!: DAMY SOBIE RADE
Te Twoje 4 kg to zawsze COS.Lepiej 4 niz nic.A poza tym kazdy wie,ze im wolniej tym trwalej.
Tak wiec dawaj z nami i zobaczysz jak bedzie fajnie :!:
SCISKAM WAS!!!

Ja ćwiczę 6 Weidera.Dzisiaj bedzie mój 8 dzień.Na początku strasznie bolał mnie brzuch nie przyzwyczajony do ćwiczeń.Ale teraz jest już dobrze nie umiem tylko mocna napinac mięśni brzucha i dlatego boli mnie trochę szyja ale i to powinno z czasem minąć.Oprócz tego prawie codziennie jeżdżę na rowerku stacjonarnym 1 godzinę.A efekty są mizerne.

Cześć dziewczyny. :P
Mamy weekend.Mam nadzieję że wstałyście w tak dobrym nastroju jak ja.Może dlatego że za oknem biało a nie szaro jak do tej pory.Postanowiłam dzisiaj nie dać się pokusom.Mam nadzieję że wytrzymam.

Cytat:

---

Zamieszczone przez freda75

Robie to codziennie i nic mnie nieboli ale ostatnio w sobote braklo czasu na rower i w niedziele dostalam takich zakwasow ze nieumialam chodzic , zaraz wiec siadalam na rower i bylo pozniej wporzadku (dziwne) :D ale skuteczna motywacja :D

---

Ferda ja też tak mam jak tylko zrobie sobie przerwe chocby jednodniową w rowerku to odrazu czuje ból miesni widac jesli sie już je rozgrzeje i przyzwyczaji do codziennego wysiłku to pózniej trzeba już tak codziennie :?: a moze ... może to przetrenowanie :?

Cześć
Nie wiem jak wy ale ja codziennie nie jeżdżę na rowerku jak nie mam czasu.Jak mam czas to jeżżę godzine dziennie.Ale jak robię 1 dzień przerwę to nic mnie nie boli.Może długo na raz jeździcie?Ja 1 godzine.

Witajcie1
No widzę ,że dietkujecie nadal bez zadnych wpadek...oby tak dalej :)
Ja po śniadanku poćwiczyłam sobie 25 min a za chwile biorę sie za porządki w domu to też sporo spalę sporo.
Wszystko byłoby ok , tylko dzisiaj wybieram sie na imieniny....nie wiem jak poradzę sobie z pokusami :roll: , modlę sie tylko żeby nie nagrzeszyć za nadto :x

Olpamo a jak ci idzie walka z nałogiem tytoniowym, pamietam jak mój tato rzucał palenie to ssał bardzo dużo jakiś cukierków, aż w pewnym momencie zaczęły mu sie kiwać zęby :lol:
renato też obudziłam sie w znakomitym humorze i też z silną wiarą nie poddania sie pokusom, ....ale jak przeżyje te imieniny ? :?
Fredo masz rację z tym ćwiczeniem w czasie jakiegoś ulubionego programu, szybciej wtedy przeleci czas

Ja na rowerku zawsze jeżdżę przy tasiemcu którego oglądam.I to fakt że szybciej leci czas.
Pimpek 1 nie martw sie tak imieninami bo będziesz cały czas żeby za dużo nie zjeść i nie będziesz za dobrze się bawić.Nawet jak będzie trochę nadprogramowych kalorii to w nastepnych dniach postaraj się mniej zjeść.W końcu imieniny nie są codziennie tak jak zbliżające się święta(aż strach pomyśleć)

hallo hallo :lol:

No ja zaliczam na rowerku 50-60 min dziennie (to chyba nie jest zaduzo :? ) a to ze po 1 dniu przerwy bola miesnie to dlamnie na plus bo zalapala bym lenia a tak musze wsiasc na ten rowerek zeby niebolalo :lol:

pimpek: jak pisala renata nie mysl ciagle o tych "grzeszkach" bo cala impreza pojdzie na marne :) baw sie dobrze a jutro bedziesz spalac te nadprogramowe kalorie :)

Pozdrawiam i zycze dalszego udanego dietkowania :D

Witajcie dziewczyny!!!

Dzis sie nie odzywalam,bo mialam bardzo kiepski dzien :cry: :cry: ...

Moja mala Victoria troche napedzila nam stracha...
Cala noc nie spala,plakala i marudzila.Rano po nieprzespanaj nocy tez byla padnieta i na dodatek dostala goraczke.Pojechalismy na ostry dyzur--lekka infekcja...Ale co sie malutka nameczyla...szok.Dzieki Bogu juz jest lepiej i wlasnie zasnela....Chyba bedzie dobrze.Biedaczka,to jej pierwsza dolegliwosc w jej 3miesiecznym zyciu.

Jesli chodzi o dietke,to bylam dzis grzeczna.Nawet za bardzo,bo zjadlam bardzo malutko przez ten stres.Wlasciwie to nie wiem czy to dobrze,bo przeciez jesli przyjmujemy mniejsza ilosc kalorii,to organizm mniej spala.Potem po zakonczonej diecie zaczynamy jesc troche wiecej,organizm nie nadaza tego spalic bo sie odzwyczail,ze sie tak wyraze i......jo-jo gotowe :evil: :evil: :evil:

renat musze Ci powiedziec ,ze ladnie sie za siebie wzielas..nonono...
6Weidera juz robisz ,do tego jeszcze rowerek...zobaczysz sukces murowany...CIERPLIWOSCI :wink:

pimpku chyba mnie kochana z kims pomylilas ,bo ja jak narazie nie mam problemu z nalogiem tytoniowym,kiedys palilam ale jak zaszlam w ciaze to odrazu rzucilam papierochy.Narazie nie pale....mowie narazie,bo ja straszny paskud jestem i wiem ,ze moze sobie kiedys,w przyszlosci na jakiejs party zakopce :lol: :lol: :lol:
A Ty koniecznie napisz jak tam po imieninkach,czy sie dobrze bawilas.A jesli troche zgrzeszylas,to sie czasem nie obwiniaj :!:

fredanormalnie twardziel jestes z tym codziennym rowerkowaniem po50-60 min.
Ty noviutka tez :!:
w ogole wszystki jestescie zawodniczki niezle i napewno Wam sie uda :!: :!: :!:

Buziaki dla Was i 3majcie sie :!:

Dzięki Olpama za pocieszenie.Ale chociaz jeżdżę na rowerku i robie 6 Weidera to kilogramy nie chca spadać przez moja łakomstwo.Jak czasami mi najdzie to jem bez końca.Wczorajszy dzień mogłabym zaliczyć do udanych ale wieczorem zjadłam 4 kanapki z białym chlebem ,masłem i dżemem truskawkowym.I tak jest cały czas juz idzie mi dobrze to coś podkusi i sie najem.I dlatego nie chudnę.

Witajcie!
Olpamo przepraszam cię za te fajki... :? , to nie miało być do ciebie :)

a wracając do mnie ...do wczorajszej imprezy to owszem...nie obyło się bez grzeszków, ale nie mam wyrzutów, w końcu nie było tego aż tak wiele....Nie będę się rozspisywać co zjadłam, ale jak dziś podciągnę pasa to jakby tego wczorajszego nie było.... :)

Na imieninach zważyłam się potajemnie w łazience i...po jedzeniu na wieczór w ciuchach miałam 80kg......to chyba nie jest tak tragicznie :lol:

Dziś towarzyszyło mi cudowne uczucie podczas zmiany wagi na ticerze.....kiedy będe mieć to upragnione 7 na początku :?: :?: :?: coraz bliżej.....[/b]

Witaj Olpamko mam nadzieje ze dzidzius szybciutko dojdzie do siebie :!: nie przejmuj sie tym ze tak mało zjadłas bo wydaje mi sie ze jesli jest to jednorazowe to nie chyba nie odbije sie specjalnie na przemianie materii!
P.S. Dziekuje za miłe słowa :D
Pozdrawiam ciepło :D

Trzymam za Ciebie kciuki Pimpek 1 i wierzę że będziesz miała na strażniku z przodu 7.
Mam nadzieję Olpama że z Victorią juz lepiej.Też mam dzieci wiec mogę stwiedzić że najgorsze jak dzieci chorują a człowiek chce żeby jak najszybciej było lepiej a na poprawę przeważnie trzeba poczekać.Trzymaj się mocno.

witajcie! :)
Olpamo mam nadzieję ,że z córcią wszystko dobrze :?: ...to straszne gdy nasze maleństwa chorują, a my nie możemy im pomóc :( ...., pewnie dzisiaj mała miewa się lepiej :?: :)


renat dziękuję ci za wiarę we mnie...ja tak samo wierzę ,że i ty osiągniesz to co sobie wymarzyłaś :)

Witajcie kochane!!!


Moja malutka juz jest zdrowa :!: :!: :!:
Ciesze sie bardzo i juz nerwy przeszly.Chyba Victoria regeneruje sie dosc szybko i mam nadzieje ,ze tak zostanie.Starsza Olka tez tak miala i ma do dzis,ze zlapie jakas infekcje a na 3 dzien juz jest zdrowa....i oby to sie nie zmienilo.
A najlepiej ,zeby te nasze dzieci w ogole nie chorowaly.


Wczoraj grzecznie dietkowalam.....wlasciwie z malym wyjatkiem.
Bylismy na obiedzie u tesciow i byla papryka faszerowana,a w niej (cholercia) mieso z ryzem,a ta moja dieta nie przewiduje ryzu.
Ale paniki nie bede siala bo ta odrobina chyba rewolucji nie zrobi.
Ziemniaczkow oczywiscie nie ruszylam.


Mowie Wam kobity,ta dieta jest fajna ale podziwiam sama siebie bo ja uwielbiam jesc!!! A szczegolnie ziemniaczki i wszystko co sie da z nich zrobic.No i oczywiscie wszelkiej masci pieczywko,mniam!!!




renat na kazdej innej diecie tez tak mialam,ze w koncu nie wytrzymywalam i sobie siadalam z pysznymi kanapeczkami.
A z tym trzeba uwazac bo jak sie czlowiek za niedozwolonw zarelko na diecie wezmie to po jakims czasie jo-jo murowane.


pimpek!!!! GRATULACJE!!! Ruszyl sie Twoj tickerek...BRAWO
To mowisz ,ze na imieninkach ok?
Ja to z tym wazeniem sie mam kompletnego swira..waze sie gdzie popadnie.
U moich tesciow wczoraj ,po obiedzie tez,hehehe.
Wazylas sie w ciuchach i bylo 80??? To bez ciuchow napewno mniej.
Zobaczysz zaraz bedzie 7 z przodu.


A teraz uwaga!!!!Zmiana tickerka!!!
Mam 79!!!!!Niewiem jakim cudem. :shock: Chyba musialam miec spore zapasy wody w ciele,ze w tak krotkim czasie mnie ubylo. :shock:

Ale sie ciesze jak gwizdek!!!

POZDRAWIAM!!!

Moje gratulacje Olampo Ze zmiany tickera. Cieszę się że córeczka wyzdrowiała.
Z tymi kanapkami to tylko raz.W niedzielę zjadłam:jabłko,gotowane warzywa z cieniutkim,malutkim plastereczkiem gotowanego mięsa schabowego(takie danie zjadłam 2 razy),oraz 2 gruszki.Nie wiem ile to miało kalorii bo nie liczę.Ale uważam że dzień był ok. :P

GRATULACJE :!: :!: :!: widze kg u Ciebie leca w zawrotnym tempie :lol: i tak trzymac :!:

Witam!
Olpamo moje gratulację :!: :!: :!: :D już nie mogę sie doczekać kiegy ja będe mogła zmienić tickera na 7 :x
No i z córcia wszystko dobrze ...tak trzymać :!:

Jeszcze trochę cierpliwości Pimpku1.Juz niedługo.

Cześc dziewczyny .
Jak wam dzisiaj mija dzień?
Dla mnie narazie w porzadku.
Czy któras z Was stosowała adipex?Jeżeli tak to co o nim sądzicie?Dzisiaj trafiłam na strone o nim.I jestem ciekawa czy naprawde jest tak dobry.

Hejka!!!

Przede wszystkim dziekuje Wam za gratulacje :D :D :D
To bardzo mile z Waszej strony.
I nawet nie wiecie jak dodaje mi skrzydel. :D

Jak Wam dzisiaj idzie???
Bo ja jestem super happy!!
Mierzylam sie dzisiaj i przez ostatnie 2 tygodnie,zgubilam w obwodach lacznie 18 cm!!!!
Takze niedosc,ze kilogramki,to jeszcze centymetry :!: :!:
Ale wiem napewno,ze to woda ze mnie spadla bo po ciazy bylam dosc opuchnieta.
Bardzo mozliwe,ze lada dzien waga stanie i juz nie bedzie tak fajnie.Obym tylko sie nie poddala i nie zaczela szamac :roll: :roll:

:) :) :)

Hej RENAT!!

Ztego co wiem ten ADIPEX to straszne paskudztwo.Ma mnostwo przeciwwskazan.Slyszalam ,ze wielu ludziom zaszkodzil.Duzo osob mialo problemy z watroba i z sercem.


Tu sobie poczytaj opinie innych:

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3129479