witam likam:) widze ze swietnie ci idzie:) a tak sobie pomyslsalm ze moze ja tez zaczne ta 6w....nie weim czy dam rade ale przynajmniej sprobuje:)pozdrawiam pa buziaki
Wersja do druku
witam likam:) widze ze swietnie ci idzie:) a tak sobie pomyslsalm ze moze ja tez zaczne ta 6w....nie weim czy dam rade ale przynajmniej sprobuje:)pozdrawiam pa buziaki
Witaj Likam,
gratuluję oparcia się pokusie. SUPER :!:
Bardzo ładnie dietkujesz, tak że rezultaty będą lada dzień :)
Co do a6w to też zaczęłam wczoraj. Dziś już tez ćwiczyłam. Rano łatwiej mi sie zabrać za ćwiczenia ;)
Życze dnia bez pokus :)
Pozdrawiam
http://www.3fatchicks.net/img/bar098.../80/57/70/.png
slonca wy moje, dzieki za wsparcie i za odwiedzinki :) to widze, ze wszystkie 3 razem zaczelysmy a6w, super :) ja dzisiaj jeszcze nie cwiczylam, mnie sie latwiej zebrac wieczorem, rano jakos nigdy nie mam na to ani ochoty ani czasu :? ktosku dasz rade, jestem tego pewna. powolutku, pomalutku a na pewno dojdziesz do formy z tymi cwiczeniami, one naprawde bardzo pomagaja :)
zycze udanego dnia
http://www.lesgifsa-bijou.com/mini-g...gne-Noel75.gif
damy rade moze na poczatku nie bedzie to dokladna 6w ale dojde do wprawy wszystkie damy rade:)pozdrawiam
Hej Likam,
masz racje. Już jest nas 3 z a6w :D Damy rade, teraz w końcu robimy hurtowo ;)
Pozdrawiam cieplutko
http://www.gifownik.pl/gify_12/swiet...odzenie/33.gif
Hej Likam. Gratuluje sukcesów i silnej woli. Chciałabym tez taką miec... Ja dzis złamałam wszystkie moje zasady, po prostu koszmar :( :( :oops: Ale juz dzis wiecej nie biore nic do ust. Co do tego co minapisałas o herbatkach na przemiane materii to nie myślalam o tym nigdy w ten sposób. Wiec serdeczne dzieki za rade!! Kupie sobie może czerwoną Pu Erh lepiej. Dzisiaj sie nie wazyłam wiec nie wiem ile mam, moze jutro rano sie zwaze jak zdąze, bo wczesnie wstaje i nie zawsze mam czas na wazenie. A co do picia wody, to naprawde wypijasz 3 litry dziennie? Bo ja nie potrafie tyle wypic, ale bede musiala na siłe chyba pic, bo ostartnio bardzo mnie suszy a to podobno oznaka odwodnienia, albo podzyzszonego cukru. No to powodzenia w dalszej walce z kilogramami. Papa
:) ja tez chce schudnac pomożcie
milusna18 jasne ze pomożemy, ale chyba masz dobra wage? Ile masz wzrostu? Wogóle opowiedz cos o sobie:)
witam nowa duszyczke w naszym gronie, choc widze, ze to troche wychudzona duszyczka ;)
a tak na serio, milusna przylaczam sie do prosby czeri - napisz cos o sobie :)
kobitki wy moje, ja dzisiaj mialam strasznie zabiegany dzien, dopiero teraz czyli prawie o 2:30 nad ranem mam czas, zeby wam troche tutaj naskrobac :( narazie chyba tylko w skrocie napisze ze dzisiejszy dzien minal OK, bez wpadek. jedyny zarzut jaki moge sobie postawic to zbyt malo wypitych plynow - ok. 1,5 l :( nie mialam na to czasu :(:(:(
jutro odpowiem na wasze posty i wyspowiadam sie co dokladnie dzisiaj zjadlam :)
buziaki wielkie :)
http://www.thegifcollector.com.ar/im.../Natividad.gif
Jestem uczennica liceum w tym roku pisze maturke z chemii,fizy,matmy roszerzonej.Chce schudnac bo nie czuje sie dobrze w tym ciele.Kiedys ważyłam 49 i wtedy było dobrze,Mam 170 wz.A motywacja do schudniecie jeste zbliżająca sie studniówka. :)
Witaj Likam,
ależ Ty aktywną kobietką jesteś :D Ja po 2ej w nocy to sie przewracam na drugi bok. Ale najważniejsze że trzymasz dietkę, a co do płynów to dziś nadrób to kineicznie. Ja też staram się pilnować płynów, ale czasami po prostu nie ma czasu. W sumie to już mam system zeby butelka z wodą stała cały czas koło mnie na biurku, ale jak są telefony i milion innych spraw to zapomniam o jej używaniu :oops: Musze sie poprawić i to od teraz. Ty mnie natchnęłaś Likam :) Dzięki
Buziaki
witka witeczka w to zimne grudniowe poludnie ;)
dobra, to teraz obiecane rozliczenie wczorajszego dnia:
:arrow: sniadanko - pol kajzerki + plasterek poledwicy z indyka i plasterek mortadeli z warzywami
:arrow: obiad - duuuuzo zupy pomidorowej z makaronem (bez smietany) ;)
:arrow: "kolacja" - odrobina kefiru z takimi poduszeczkami cynamonowymi (mini cinis czy jakos tak)
:arrow: przegryzki - jogurt owocowy, jablko
:arrow: malo napoi :( ledwo 1,5 litra
dzisiaj waga hop w gore o 10 dag :( niby nieduzo, ale jednak odrobine to deprymuje. no ale jestem przed @ to tak moze byc ;)
czeri czerwona herbatke jak najbardziej polecam, dobrze robi na odchudzanie (tyle ze mnie osobiscie nie podchodzi jej smak :() polecam tez zielona herbate lisciasta. co do ilosci wypijanych przeze mnie plynow, to naprawde jest ona ogromna. codziennie pochlaniam cala butelke 1.5 l wody i do tego pewniakiem sa tez 2 herbaty i 2 kawy (a pije je w takich duzych filizankach 300 albo 350 ml), a czesto tych herbat wypijam jeszcze wiecej, zwlaszcza wieczorami jak juz nic nie jem. bardzo lubie takie owocowe herbatki sagi, jak sie je poslodzi (oczywiscie slodzikiem :) ) i wystygna, to sa jak kompot ;) super zaspokoajaja ochote na cos dobrego i slodkiego ;)
milusna ciesze sie bardzo, ze zawitalas w nasze skromne progi, aczkolwiek nie wiem, czy powinnas... twoja waga jest odpowiednia do twojego wzrostu. wiem, ze pewnie i tak cie to nie przekonuje, pamietam jak bylam w twoim wieku to tez rozpaczalam z powodu swojej figury. jezeli juz zdecydowalas sie na odchudzanko, to trzymaj sie nas a dobrze na tym wyjdziesz ;) tylko pamietaj, zeby to robic z glowa i nie za wszelka cene, a zwlaszcza nie za cene zdrowia. jezeli masz nadzieje na zrzucenie tych kiloskow do studniowki, to nie chce byc sceptycznie nastawiona, ale cienko to widze, to tylko ok. 1 mies. czasu ci zostal. jezeli chcesz uniknac jo-jo, to nie odchudzaj sie zbyt drastycznie. mysle, ze do studniowki jakies 3-4 kg powinny ci puscic :) polecalabym ci jakies cwiczonka rzezbiace sylwetke, bo przy prawidlowej wadze powinnas chyba raczej zadbac o rzezbe niz o pozbywanie sie tluszczyku, ktorego i tak pewnie nie masz za wiele. a masz juz jakis plan odchudzania? tzn. wybralas jakas diete? napisz co planujesz i zachecam do odwiedzania nas :)
saro ze mnie taka sowa jest, ze ja dopiero w nocy jestem pelna energii ;) najgorsze sa dla mnie poranki, bo zdycham ze zmeczenia, ale w nocy to ze mnie wulkan :D od zawsze tak mialam. ciesze cie, ze cie natchnelam :D czuje sie jak jakas muza hehehe :P
http://www.thegifcollector.com.ar/im...Navidad_66.gif
No witam was kochane! Dzisiaj nareszcie nadszedł ten dzień i waga pokazała kilo mniej. Ale po półtora tygodnia. Tyle, że nie głodziłam sie, ograniczyłam pieczywo i zadnych ziemniaków. Wcale za nimi nie tesknie bo i tak za nimi jakos nie przepadam. Likam ja tyle nie pije, a powinnam. Musze cos zrobic z tym. Tylko własnie nie zawsze jest czas na to zeby sie napic. Ale bede sie starała. Od razu humor mi sie poprawił :wink:
Czeri gratulacje!!! nareszcie postep :) ja uwazam, ze 1 kg w ciagu 1,5 tygodnia tylko przy ograniczaniu pieczywa i ziemniakow to rewelacyjny wynik. a poza tym jezeli dalej tak bedzie ci waga jechala, to nie bedziesz miec jo-jo! EXTRA!!! trzymaj tak dalej :)
http://www.lac-thg-kettwig.de/lac/bi...lies/welle.gif
no właśnie, mam nadzieje że dalej tez tak wytrwam. Tylko zblizają sie swieta a to straszny okres dla odchudzających sie... :?
no niestety swieta to ciezka proba dla nas wszystkich :( ale ja wierze, ze bedzie dobrze. w koncu przez tyle czasu tak bardzo sie ograniczalam, ze moze zanim cos zjem to sie 2 razy zastanowie... ;) ale tak czy siak jestem swiadoma tego, ze przez swieta przytyje. nawet 3 kg w gore biore pod uwage, bo tak mam skonstruowany organizm, ze bardzo szybko tyje. pamietam, ze pare lat temu w swieta przytylam 5 kg!!! :twisted:
http://www.thegifcollector.com.ar/im...Navidad_84.gif
Hejka,
Pora na codzienne podsumowanie dnia ;)
:arrow: brak wpadek :):):)
:arrow: nie brak czegos dobrego w diecie dla zaspokojenia mojego łasuchowego apetytu :D:D:D
:arrow: sniadanko - bulka ziarniaczek z poledwica i pomidorem i odrobina majonezu do smaku
:arrow: obiadek - gotowana piers z kurczaka oblozona plasterkiem sera zoltego light i to razem do mikrofali zeby serek sie stopil, do tego moje ukochane pure z kalafiora z kefirem i serem zoltym light, a do tego wszystkiego odrobina ketchupu i majonezu (chyba odzywa sie we mnie milosc do tego typu dodatkow :? )
:arrow: miedzy posilkami - jogurt owocowy, jogurt naturalny z miodem i pare sliwek suszonych
:arrow: picie - nadrobilam dzisiaj wczorajszy brak plynow... 3 litry w postaci wody, kawy i herbaty :D
:arrow: a6w wykonana chociaz len we mnie siedzi :oops:
jednym slowem dzien zaliczam do udanych :)
buziaki wielkie i do juterka laseczki ;)
http://www.thegifcollector.com.ar/im...Navidad_85.gif
aha, zapomnialam jeszcze sie pochwalic, ze robilam sobie badania krwi i moczu i wszystkie wyszly mi w normie :D:D:D wyglada na to, ze dobra droga podazam ;)
likam witam:)to ciesze sie ze te badanie wyszyly ci dobrze:)pozdrawiam
Witaj Likam,
bardzo się cieszę że badania wyszły w normie :) Rewelacja :) Dobrze że podążasz dobrą ścieżką :D
Zaintrygowało mnie Twoje danie : puree z kalafiora. Mogłabyś mi podać przepis :?: Bo brzmi super :D
Ślicznie Ci idzie to dietkowanie, gratuluję :D
Buziaki
Witam.
Ja dietę SB zaczynam od nowego roku.Wolę nie zaczynać na święta.Byłam na SB ale miałam za dużo wpadek i postanowiłam zacząć od nowego roku jeszcze raz.
Kupiłam dzisiaj 2 karpie i pływają w wannie. Zosia nie wychodzi z łazienki nawet nadała im imiona Pako i Elmo.I chyba będzie problem z ich zabiciem.Zobaczymy.
renat u mnie jest to samo moje mlodsze rodzenstwo jak sie przyzwyczaja do karpia to jak potem trzeba je zabic to one robia awanture a brat nawet to nie raz plakal wiec trzeba im wmowic ze wypuscilo sie ich do rzeki i sobie plywaja:)pozdrawiam i zycze sukcesow w dietce:)
Hejka. Gratuluje sukcesów w dietkowaniu. Mnie tez jakos idzie powolutku.Mam nadzieje że wytrwam i schudne w końcu. Tylko cos do tych ćwiczeń sie nie moge zebrac;/ Nie wiem czemu taka leniwa jestem. Rano wsjae 5,30 i wieczorkiem juz nie mam siły sie gimnastykowac. Ale teraz bedzie troche wolnego to zaczne i jak juz sie przyzyczaje to potem jakos pójdzie. Właśnie Likam jak tego kalafiora przyrządzasz?? pozdrawiam
Najtrudniej z dietkowaniem będzie podczs świąt.Ale jak nawet trochę przesadzimy to napewno po nowym roku wszystkie weźmiemy się za siebie ze zdwojoną energią.
hejka,
no dietkowanie jak narazie jakos mi idzie, nawet nienajgorzej... dzisiaj waga pokazala 62,2 :) ja chyba mam obsesje wazenia sie codziennie, a czasem nawet czesciej, bo jeszcze wieczorem przed spaniem i wtedy moge sobie "oszacowac" czy nastepnego dnia tez cos zejdzie czy nie... to chyba jakas choroba juz :?
renatko witam w naszym gronie :) ladne postanowienie noworoczne z ta dietka, tym razem na pewno ci sie uda, trzymam kciuki! :)
czeri widze, ze zapracowana strasznie jestes, rozumiem, ze trudno ci sie do cwiczen zebrac, ale jak juz zaczniesz, to jakos dalej samo poleci. ja jestem ogromnym leniem i nie lubie cwiczyc, ale jak juz zaczelam i ostatnio zdarzalo mi sie w ogole nie cwiczyc, to mialam straszne wyrzuty sumienia i jakas taka gruba sie czulam, mimo ze waga leci. a poza tym to fajnie jest obudzic sie rano z lekkim bolem miesni, bo wiesz, ze nie zaprzepascilas wczorajszego dnia ;) dziwne, ze mozna lubic bol, ale ja akurat ten rodzaj chyba lubie ;)
co do kalafiora, to nie jest to jakis wyszukany przepis... gotuje kalafiora a pozniej go wrzucam na tluszcz, ale tylko odrobine tluszczu tak dla smaku, a jezeli cos zacznie przywierac to podlewam woda i tak to sie dusi. sypie ziola prowansalskie i papryke sproszkowana i jak juz jest takie mieciutkie, ze sie rozlatuje to wlewam troche kefiru 0% a jak juz kefir sie podgrzeje to wrzucam serek hochland light 1 albo 2 plasterki i jak sie rozpusci to gotowe :) proste ale pychotka, no mnie to bardzo smakuje. odkad zaczelam diete, czyli juz ponad 2 miesiace, jem to prawie codziennie i jeszcze mi sie nie znudzio ;)
pozdruffka :D:D:D
http://www.thegifcollector.com.ar/im...avidad_119.gif
likam z tym wazeniem to ja cie doskonale rtozumiem ale teraz juz skonczylam z tym....i waze sie co 5 dni dzis sie wazylam a nastepnie wypada w drugi dzien swiat:)i bede sie tego trzymac:)pozdrawiam
ktosku ja jakos nie potrafie z tym wazeniem skonczyc, juz tyle razy sobie obiecywalam i nic :( no ale kit z tym, przeciez to chyba jest niegrozne ;)
dobra, a teraz czas na codzienna spowiedz, chociaz szczerze mowiac raczej nie macie mnie z czego rozgrzeszac ;) a bylo tak:
:arrow: sniadanie - losos z puszki w sosie wlasnym wymieszany z serkiem turek figura i do tego 3 chrupkie
:arrow: obiad - mrozonka warzywna zaprawiona jogurtem i serem zoltym light i 3 male kotleciki sojowe
:arrow: w miedzyczasie deser - serek wiejski z kakaem i rodzynkami oraz grejfrut z miodem
:arrow: tradycyjnie 2 kawki z mlekiem ;)
:arrow: co do ilosci wypitych plynow to wyszlo mi tego ponad 3 litry ;)
:arrow: a6w wykonane, a poza tym to na jeszcze inne cwiczonka mi sie zebralo ;)
:arrow: zakupiona nowa bluzeczka opinajaca sie na mojej nowej figurce ;) a do tego nowa bielizna ;)
patrzac na moja wieczorna wage nie sadze, zeby jutro cos mi zjechalo... wrecz przeciwnie - mysle, ze lekko podskoczy :(
trzymajcie sie cieplutko kochane, do juterka ;)
http://www.thegifcollector.com.ar/im...avidad_134.gif
Witam w piątkowy poranek
Zkarpiami sięudał.Zosia nie widziała kiedy mąż je wybierał z wanny.Zobaczyła że ich nie ma i Stwierdziła że popłynęły do swojej mamy.
Dzisiaj czeka mnie pieczenie placków.
Hejka. Likam dzieki za przepis, napewno go spróbuje. Ja dzisiaj nadal mam wage bez zmian, ale ograniczyłam jedzenie. Nie jadam kolacji, chyba ze jogurcik i zdaza mi sie zjesc cos slodkiego. O wiele lepiej sie czuje na takiej diecie. Nie jestem głodna, ale tez nie czuje sie taka napchana i lekko mi w zoładku. To chyba nieźle :) Moze powinnam zawsze tak jadac, skoro czuje sie lepiej na takim jadłospisie :) No nic, zabieram sie za jakies sprzatanie potem kawka i cos poczutam. Do jutra, albo do wieczoraj paa
hejka,
renatko dzieci czasami sa slodkie w swojej naiwnosci... ;) ciesze sie, ze "przygotowanie" karpia odbylo sie bezproblemowo :)
u mnie dzisiaj roboty od rana co niemiara, wczesnie rano zakupy, potem cale dopoludnie w kuchni przygotowujac potrawy swiateczne i szykujac ciasta, zeby jutro tylko je wstawic do piekarnika. teraz czeka mnie jeszcze sprzatanie bo kuchnia wyglada jak po przejsciu huraganu, a i cala reszta domu nielepsza :evil: a pozniej ciag dalszy gotowania. i tak minie mi dzisiejszy dzien.
co do dzisiejszego jedzonka to:
:arrow: sniadanko bylo takie samo jak wczoraj, bo wczoraj zrobilam za duza porcje i zostalo na dzisiaj. dla przypomnienia to byl losos z puszki z turkiem light i 3 wasa
:arrow: na obiad byla rybka smazona w panierce (super dietetyczna hehehe) z plasterkiem serka zoltego light (ah ta moja milosc do serow!) i do tego troche keczupu i majonezu i bulka ziarniaczek
:arrow: jako dopoludniowa przekaska troche kefiru 0% z "poduszeczkami" cynamonowymi (mniam mniam!!! ;))
:arrow: byla tez juz 1 kawka z mleczkiem na dzien dobry oraz 1 l napojow w postaci wody i herbaty, a poza tym to wlasnie czeka na mnie zrobiona juz herbatka gotowa tylko do wypicia ;)
:arrow: na dzisiaj przewiduje jeszcze popoludionwa przekaske w postaci kefiru 0% z truskawkami, ktore czekaly na mnie zamrozone od lata ;) poza tym jeszcze 1 kawka mi sie nalezy no i chce z napojami dobic do przynajmniej 2,5 l.
troche dzisiaj niedietetycznych rzeczy mi wpadlo do jadlospispisu, ale w 1000 kcal spokojnie sie zamknie. a poza tym to najgorsze w zasadzie juz spozylam, a spale to przy sprzataniu i gotowaniu ;)
mam nadzieje, ze dam rade tutaj jeszcze dzisiaj zajrzec, jezeli nie, to do napisania jutro ;)
http://www.thegifcollector.com.ar/im...avidad_162.gif
ah, nie napisalam jeszcze, ze dzisiaj waga pokazala 20 dag wiecej niz wczoraj, ale to i tak mniej niz bylo przedwczoraj, wiec nie ma sie co przejmowac :P
zycze udanych przygotowan do swiat
http://www.thegifcollector.com.ar/im...Navidad_03.gifhttp://www.thegifcollector.com.ar/im...Navidad_87.gifhttp://www.thegifcollector.com.ar/im...Navidad_04.gif
likam wlasnie z takim codziennym wazeniem tak jest raz jest tak a na drugi dzien nawet 0,5 kg wiecej a prawda jest jeszcze inna dlatego juz sie nie waze codzienie:)
milej nocki buziaki:)
Podwójnych życzeń nastaje czas,
Jak to wiadomo każdemu z nas,
Bo Chrystus Pan nam sie dziś rodzi,
A i Rok Nowy także nadchodzi.
Zielone gałązki, a na każdej świeczka,
W stroiku z bibułek stoi choineczka.
Gdy zaświeci między gałązkami,
Wesołą kolędę dla niej zaśpiewamy.
http://www.thegifcollector.com.ar/im...Navidad_92.gif
Kochane, w ten magiczny czas, jakim są święta Bożego Narodzenia życzę Wam samych sukcesów oraz spełnienia Waszych najskrytszych marzeń!
http://www.thegifcollector.com.ar/im...Navidad_01.gif
http://img320.imageshack.us/img320/3...essapinfd3.gif
Świąt białych, pachnących choinką,
skrzypiących śniegiem pod butami,
spędzonych w ciepłej, rodzinnej atmosferze,
pełnych niespodziewanych prezentów.
Świąt dających radość i odpoczynek,
oraz nadzieję na Nowy Rok,
żeby był jeszcze lepszy niż ten,
co właśnie mija.....
http://img228.imageshack.us/img228/4...rsonkdotk3.gif
Niech pod świąteczną choinką
znajdzie się radość, szczęście, życzliwość,
wzajemne zrozumienie i spełnienie marzeń
w Nowym 2007 Roku
http://img334.imageshack.us/img334/1759/tagn01qf6.gif
Kiedy w Wieczór Wigilijny
Pierwsza gwiazdka znów zabłyśnie
Nastrój będzie tak rodzinny
W naszych sercach radość tryśnie.
Weźmiesz w ręce symbol Boga
Pojednania i miłości
Choć nas dzieli długa droga
Pamięć zatrze odległości.
Radosnej rodzinki
Pachnącej choinki
Mnóstwa prezentów
I świątecznych pełnych wzruszeń momentów
"Kasy Kulczyka,fury Rydzyka
Uśmiechu Millera, uporu Leppera
Mocy Pudziana, humoru do rana
Ile Pęczak wziął na boku
Tyle szczęścia w Nowym Roku.
Wesolych i spokojnych Swiat Bozego Narodzenia oraz wystrzalowego Sylwestra i spelnienia najskrytszych marzen w Nowym Roku :)
Laseczki, dziekuje bardzo za zyczonka :) i oczywiscie za to, ze tak dzielnie mnie tu wspieracie! :)
U mnie juz po Wigilii. Tylko 2 slowa komentarza: DIETETYCZNA KLESKA...! :twisted: :twisted: :twisted:
http://www.mapaurody.pl/art/508/grubasek.gif
Witam, pozdrawiam koleżankę z Częstochowy!
Wigilia to Wigilia, nie da się nie jeść... Tak przynajmniej myślę. Nie przejmuj się, dasz radę i po świętach znów będziesz ładnie dietkować.
Pozdrawiam!
Oooo, witam droga "sasiadke" ;) no niby rzeczywiscie nie da sie nie jesc w Wigilie, ale ja to chyba przesadzilam. rzucilam sie na to zarelko jakbym nigdy go wczesniej nie widziala. juz nie moglam sie ruszac ale jeszcze w siebie ladowalam :(:( eehhh moja babcia po prostu robi rewelacyjna zupe grzybowa! a ja juz 2 lata jej nie jadlam bo w zeszlym roku swieta spedzilam "na wygnaniu" :( kapuste tez robi super!!! no i to ciasto, ktore tak a propos sama upieklam... nie chwalac sie wyszlo rewelacyjne! kurcze cos czuje, ze po swietach bedzie 3 kg w gore :twisted:
Hello! :lol:
Ja się obawiam, że dzisiaj będzie ze mną tak samo... Co roku tak jest - jem, choć już nie mogę, a potem cierpię z tego powodu... :oops: Dziś postaram się mieć więcej silnej woli, no ale przecież są święta, więc... kto wie, jak to się skończy.
Gdzie mieszkasz w Cz-wie?
Pozdrawiam i życzę cudownego dnia!