-
Wskoczyłam dzisiaj na wage... i kurcze 0,5 kg wiecej nie fajnie ale sie nie poddaje troche mniej ostatnio ćwiczyłam takze to pewnie zastuj...
Wybaczcie mi ze pisze tak melanholijnym tonem ale ciagle mi smutno - ciaglke mam obraz płaczących zon, dzieci, dziewczyn tych górników którzy zgineli ...
Na Śląsku zdaje się wszystko nagle zrobiło się takie przepełnione smutkiem wszyscy o tym mówia, przezywaja... w koncu chodzi o kogoś znajomego o rodzine, przyjaciela, nazeczonego... straszne...
Oby takie tragedie sie nie zdarzały
-
Zobacz ile już kg zrzuciłaś.
Może te 0,5 kg to woda.
Będzie dobrze - zobaczysz następne kg też polecą
pozdrawiam
-
O POLSKICH GORNIKACH nawet mówią w wiadomościach Francuskich.Własnie się dowiedziałam o całej tragedii.I pomyśleć,że mój wuja był górnikem KONDOLENCJE DLA WSZYSTKICH RODZIN.
A tym 0,5kg to się nie martw bo to przeciesz nic takiego Jutro będzie mniej zobaczysz
Jastem tutaj
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=67856
-
Pewnie ;] Nie przejmuj się :*
-
Cześć dziewczyny!
Dzięki za odwiedziny
dzisiaj był czas na ważenie - miałaś racje amorsa te 0,5 kg gdzieś się dzisiaj straciło może nie całe ale jest 60,2 kg
Ok podaje moje wymiary:
Stare Nowe
Wzrost - 164 cm Bez zmian
Biust - 86 cm 84 cm (-2cm)
pod biustem - 76 cm 76 cm czyli bez zmian :/
pas - 73 cm 72 cm (-1cm) kurcze tylko :/
biodra - 92 cm 90 cm hahaha supeeeer (-2cm)
udo - 56 cm 56 cm znowu bez zmian
łydka - 35 cm 35 cm ...
Czyli w sumie nie bardzo jeszcze po mnie widać rezultaty moich zmagań - pewnie kto bardziej dociekliwy to zauważy że spodnie troche mi "z tyłka" przysłowiowo leca - bo to akurat prawdą jest
Pozdrawiam
-
No jest zdecydowanie lepiej zaczynałam z wagą 64 kg a jest 60 kg pozostaje mi tylko uśmiechać sie do siebie
Wkraczam więc w drugi etap mojego odchudzania osiągnęłam etap graniczny czyli te 60 kilosków a teraz jazda z resztą
Naprawde czuję się z tym lepiej ... no i wreszci mój zacny partner zaczął inaczej spoglądać na moje ciało ha
Pozdrawiam
-
Lun już ponad połowa z aTobą
Teraz zleci jak z górki
-
ja niedawno znoooowu wróciłam na dietę, bo ważyłam już tyle ile chciałam, ale zaczęłam się opychać i waga skoczyła mi do 52 kg:/ teraz jest 50<lepiej>, ale mój cel to jakieś 45 kg... wtedy najlepiej wyglądam jednak. Ciężko jest mi się zmotywować i często po kilku dobrych dniach mam chandrę i sięgam np. po czekoladę... ale mam nadzieję, że w końcu osiągnę swój cel, chodzę na jogę, zapisuję się od tego tygodnia na basen i zaczynam aktywną walkę z tłuszczykiem
-
Witam.... to tak jak ja walcze ze swoim
Cześć LUN no,no,no....bardzo ładnie jesteś bliżej końca swojej walki cieszę się Pozdrawiam
-
hwj Lun ja tez Cie bede odwiedzala od czasu do czasu jesli pozowlisz
mamy podobna sytuacje. waze tez okolo 60 kg tyle ze zasadnicza roznica, ja mam 154 cm wzrostu czyli az o 10 cm jestem od Ciebie nizsza wiec domyslam sie ze moja wage o wiele bardziej widac przy moim wzroscie,
przed wakacjami czulam sie tragicznie, wazylam okolo 70 kg przy wzroscie 154 strasznie bylo, ojoj juz nie chce wiecej tak sie czuc. mojemu chlopakowi tez zdarzalo sie mnie tak zdopingowac ze odechciewalo mi sie wszytskiego, ale ja wiem ze on nie zlosliwie, on jest kochany dobry i w ogole mezczyzna mojego zycia, pewnie tak jak napisalas wynika to z faktu ze faceci sa ograniczenie troszke oni nie zastanawiaja sie nad tym co mowia, nie rozpatrzaja. no wiec przez wakacje schudlam prawie 10 kg, pracowalam duzo, jadlam zdrowo, dobrze ze wyjechalam bo tutaj nie udalioby mi sie tego osiagnac, teraz walcze dalej takze biorac pod uwage ze wazymy podobnie moze zlaczmy sily? ja bym Ci radzila sciagnac 8 minutowe filmiki na brzuch, nogi, posladki ramiona i ogolne roziagajace, wtedy bedziesz cwiczyla wszystkie partie ciala. a nie tylko brzuszek, ja sciagenlam i sa rewelacja, 3ba tylko sie zaprzec i chciec Pozdrawiam cieplo i 3mam kciuki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki