Witam Was wszystkich! Mam pewien problem nie wiedziałam w jakim topicu umieścić go dlatego postanowiłam założyć nowy temat. Mianowicie,na diecie jestem już od jakiegoś czasu. Nie jem po 18, staram się ograniczać, niestety codziennie zjem coś słodkiego (raz mniej raz więcej) ale głownym problemem jest mój brzuch. Ćwicze 3 razy w tyg.taniec, sama w domu 2 razy w tyg. a nadal mój brzuch pokrywa SADŁO (!!) Czy możecie mi doradzić coś? Zastanawiam się czy to nie jest jakaś "niemożliwość" spalenia tłuszczu. Czy można to zaliczyć do jakiejść choroby? Stosuje prawie wszystkie możliwe chwyty i nic. Miałam się nawet udać do jakiegoś lekarza, być może to jakiś problem w organizmie? Może Wy też cos takiego macie?
Zakładki