-
nio nio robi sie tu u mnie coraz milej jak wpadacie w odwiedzinki:) Dzieki !!!
Co do powiklan to po 3 miesiacach 1000 kcal (- 9 kg) mialam problem z okresem...tzn pojawilo mi sie jakies plamienie miedzy okresami....a potem jakos tak nieregularnie bylo...i to bylo glownym powodem porzucenia diety, to bylo rok temu...a potem zaczelam jesc, jesc i jesc....no i dzieki temu znowu jestem z Wami:)
bleee chyba dzis wypilam juz z 1,5 litra herbatki pu-erh.....przedtem dzialala to moze teraz tez nie zaszkodzi:)
Buraczek, Ciebie witam bardzo goraco u mnie , bo ja u Ciebie na wateczku goszcze juz dluuugo, czas sie odwdzieczyc:)
-
no i co tam ucichłas?? :>
halo halo??? :P
-
też mam już dość tego wstrętnego jojo! :twisted:
Chciałabym schudnąć już na zawsze :wink: nie będzie łatwo ale trzeba walczyć :)
Cóź trzeba będzie sie pilnować cały czas a nie po miesiącu diety
wrócić do dawnego jedzenia bo nigdy z tym nie skończe..
pozdrawiam cieplutko i życzę powodzonka :D
Wpadnij do mnie jak będziesz miała chwilę
-
hejka:) nie odzywalam sie bo przez weekend mialam u mnie mojego przyszlego mezusia, wiec mialam inne rzeczy do robienia...:)
Dieta.....hmmm ja bardzo chce ale sie nie moge zmobilizowac...jem, jem i jem...moze to przez to ze okres tuz tuz...ja nie wiem, gdzie ta moja silna wola...czemu to jedzenie mna rzadzi a nie na odwrot?? jedyne do czego sie zmobilizowalam to pije pu-erha....choc to guzik dziala, ale przynajmniej jakos samodyscypliny uczy....
KLAKIER ja tez zycze powodzonka, a to jojo to jest wstretna rzecz....
mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej niz dzis.....buziaki
-
Pewnie, że jutro bedzie lepiej :wink: z dnia na dzień jest lepiej
te pierwsze 4 dni były takie sobie ale od dzis sie porządnie wziełam za siebie :D
lecę na swój wątek cos napisac i zobaczyc czy ktos mnie odwiedził.
-
Witam witam:) jednak z wami dietka idzie lepiej wiec musze tu zagladac codziennie, bo nikt nie zrozumie mnie tak jak wy tutaj.....w domu nie mam co liczyc na wsparcie...bo tatus musi dobrze zjesc i mamusia tak gotuje zeby bylo dobre duzo i tlusto....ehhhh i tak trudno sie powstrzymac zeby tego nie jesc...ale musze musze, do slubu coraz blizej.....help me!!
-
hejka...smutno, ciemno i zimno....na wage stanelam i sie zalamalam....ogolenie wszystko do niczego... :cry:
-
Dorineczk nie martw sie. ja tez musze troche schudnac i strasznie mi trudno. Od 1,5 tyg jestem na tysiaku i schudlam 2kg co mnie bardzo zmobilizowalo wiec nie martw sie :)
-
dzieki nicoletia86 :)
Wiem ze mozna bo rok temu udalo mi sie z 75 schudnac do 66.....a teraz jak widac jes prawie tyle co bylo i to mnie tak martwi ze przedtem bylam pelna wiary a teraz cos nie idzie tak jak powinno....Ale zrobilam dzis jedna rzecz...w piekarniku jest pyszna szarlotka...poszlam po nia, juz ja mialam w rece i....odlozylam ja z powrotem i szybko wrocilam do pokoju....ale tak bardzo mi sie jej chce ze nie wiem czy wytrzymam... :wink:
-
A niby skad sie wziela tam ta szarlotka??? :D :D