-
Nie CHCĘ ale MUSZĘ !!! ŻADNYCH WYMÓWEK
Bardzo, a bardzo pragnę schudnąć.
Wiem że większość z was ( o ile nie wszystkie) mają takie same marzenie.
Mam dość ciągłego narzekania i biadolenia.
Przecież mogę być tak samo zgrabniutka jak inne dziewczęta.
I nie mam żadnego usprawiedliwienia. To tylko i wyłącznie moje LENISTWO!!!
Zrobię wszystko by zmienić się w kobietę która z wielką satysfakcją patrzy w lustro, kobietą która szuka ciuszków nie wg klucza "maskujące to i owo" ale wg klucza "ładne".
Kobietą która dopina długie kozaczki włydkach (tak tak aż tak źle ze mną), kobietą któa kocha sport i aktywnośc, która nie zasmieca swojego ciała byle jadłem.
Lista długa ale chyba wystarczy być stanowczym.
Ponieważ szybko się zniechęcam postanowiłam wprowadzić w życie kilka krótkich a treściwych haseł. Trudno o nich zapomnieć a to w moim przypadku bardzo istotne.
____________________
DESER - tylko raz w tygodniu
FAST FOOD - ZERO!!!
JEM TYLKO PRZY STOLE
5 posiłków dziennie - żadnego przegryzania (no chyba ze marcheweczka)
Minimum 3 razy w tygodniu uporawiam sport.
________________________________
Narazie to tyle. Nie będę stawiała sobie większych celów bo moge sie zniechęcić.Pozdrawiam
JEŚLI DZIEWCZĄTKA MACIE JAKIEŚ RADY DLA MNIE PROSZE (NAWET BŁAGAM) napiszcie
-
Napiszę to co radzę wszystkim:
Najlepiej postaw sobie cel jaki chcesz osiągnąć i rozbij go na parę etapów
Zobaczysz jaka będziesz zadowolona z każdego kg mniej
...i pamietaj by odchudzać się z głową
Postanowienia bardzo dobre - życze wytrwałości w dążeniu do celu
ps: no może dodałabym jeszcze, ze ostatni posiłek 3 godzinki przed spaniem
pozdrawiam
-
klakier20 - dziekuje bardzo za radę z tym posiłkiem 3 godz. przed snem to bardzo dobry pomysł. Troche go zmodyfikuję chyba jednak i pozstaram sie nie jeśc po 19 (bo spać chodze ok. 24 ).
Dzięki za posta mam nadzieję że kiedyś jeszcze wpadniesz do mnie zobaczyć jak mi idzie.
-
No i cud. udało mi sie zjeśc przed pracą śniadanko. Wysiedziałam spokojnie przy stole 5 min (nie wykonując innych pobocznych czynności). T naprawdę coś.
Powiecie ze za mało??
Zamierzam cieszyć sie każdym choćby najdrobniejszym moim sukcesem.
Buźka
do pracy wzięłam jogurt activia i pieczywo chrupkie. Dobry wybór ????
-
No ja uwazam , że to bardzo dobry wybór, ja tez zabieram do pracy Activie , bardzo lubie ten mały jogurcik Dzis w pracy mam jabłuszka
Prosze napisz cos wiecej o sobie. Ile masz lat, wzrostu i ile chciałabys schudnąć???
Życze wytrwałości !!! Bedę tu zaglądała do Cierbie i mobilizowała do walki
-
Jej Renia19 ale ty schudłaś. Jak się cieszę ze mnie odwiedziłaś. Musze koniecznie zajrzeć na Twój wątek.
Podziwiam i kłaniam się nisko w pas
Ja mam 27 lat, aż 75 kilo wagi i tylko 159 cm wzrostu.
Jest źle, ale wierzę ze będzie lepiej
Pracę mam siedzącą. Chęć do uprawiania sportu miałam wielką, ale bardzo dawno temu. Teraz mam chęć ale jedynie biernego uczestniczenia w meczach piłkarskich, siatkarskich i koszykówki. To tyle. Jak zwyklę miałam myśli 1000 a napisałam zaledwie klika zdań. Cała ja roczepaniec zapominalski
-
HEj Anisko tylko nie mam watku z mojego wielkiego odchudzania a szkoda Bede Cie odwiedzała buźka
-
Witaj!!!
Co prawda 75kg to moj cel posredni (a marzenie do swiat - zobaczymy jak to bedzie ), ale chetnie sie przylączę
Mam 26 lat, 159 wzrostu i dosyc otylosci!!! I przede wszystkim silna motywacje
Nie stosuje zadnej diety, staram sie tylko duzo pic (akurat z tym nigdy nie mialam problemow , potrafie wypic 5litrow zielonej herbaty, wiem - powiecie za duzo, ale uwielbiam , lepiej herbatke niz golonke hehe). Staram sie rowniez nie jesc po 17. Pedaluje na rowerze stacjonarnym minimum godzine dziennie. Staram sie rowniez troche gimnastykowac, ale z tym roznie bywa
Nie wiem co ci polecic do pracy bo siedze w domu z dwojka maluchow (mlodsze 4 miesiace, starsze 3 lata), ale moja siostra tez sie odchudza i zabiera do pracy salatki rybne, takie kupne, albo w domu gotuje rybe i kalafiora, czasami jajka. Przy odchudzaniu niezbedne sa tluszcze pochodzace z ryb morskich, poniewaz dzieki nim uwalniany jest tluszcz zmagazynowany w komorkach tluszczowych.
Na początek może tyle
Pozdrawiam serdecznie!!!
-
Carolima – dzięki za odwiedziny. Podziwiam ze aż tyle schudłaś. Oj jak ja bym tak chciała. Niestety wciąż mi brak silnej woli. Mam nadziejże, ze teraz wszystko się zmieni z waszą pomocą. Ale Ty pewnie tracisz bardzo wiele kalorii przy swoich maluszakach .
Wczoraj byłam an aerobiku. W sumie dzięki mojej kolezance która mnie niemal zmusiła (za co jestem jej na marginesie bardzo wdzięczna) do pójścia i spaleniu mam ndzieję kilkuset kcal.
Dzisiaj chyba też poćwiczę. W piątek mam basen w planach
-
Anisko aerobic to świetna sprawa tylko pamietaj po nim już nic nie podjadamy ok??? Ja chodze na tańce , 2x w tygodniu po 1,5 h i jak kończe około 19 to juz później jedzonka nie ruszam skuteczne
A co do basenu , no no to goraco polecam , sama ide w piatek :P
Może jutro też sie zmusze , no zobaczymy .....
Zycze powodzenia!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki