Powodzenia w Tłusty Czwartek! Nie jedzcie dużo pączków :D
Wersja do druku
Powodzenia w Tłusty Czwartek! Nie jedzcie dużo pączków :D
Jak narazie to jak na tłusty czwartek jest super.
Sama piekłam pączki ale wiadomo jak się weźmie jednego to się zje go całego.Więc zrobiłam małe takie gdzieś połowy wielkości jak są w sklepach.Chociaż w taki sposób się oszukałam.Bo jakoś do nich mnie nie ciągnie czego bałam się najbardziej.Jednego zjadłam żeby sprawdzić czy dobre.Ale że są małe to tak jakbym zjadła połowę jednego takiego ze sklepu.
O rany mam nadzieję że zrozumiałayście co napisałam.
A że byłam zajęta pieczeniem więc co do jedzenia też jest dobrze.
ja zrozumiałam :)
ja mam za sobą już 1,5 pączka :oops:
Hej witajcie :D
No ja narazie jak na tlusty czwartek czymam sie niezle bo paczkow nie mam,do sklepu nie poszlam ich kupic a zrobic nie umiem a moj facet za slodkim nie przepada................
Ale za to wczoraj jak byly walentynki to dostalam od mojego faceta czekoladki o roznych smakach,no i zgadnijcie................Nie wytrzymalam i sprobowalam z kazdego rodzaju :cry: Ale dalej sie odchudzam i tym razem nie dam tak latwo za wygrana
A Wam tez dziewczyny zycze powodzenia :D
Cos moj strazniczek wagi szwankuje a szkoda bo chcialabym zeby tak bylo ale wiem ze i bedzie lepiej mam 75.5kg a nie 75
No ja w końcu mam za sobą 3 pączki.. ale 3 godziny spaceru, czyli 1,5 spalone a 1,5 się odkłada.. ale jeszcze rózne cwiczonka byly dzisiaj i ogólny ruch,wię.c. mam nadzieję, że nie będzie źle ;) i czekam na wagę,którą dostanę chyba jutro o ile poczta polska nie zastrajkuje :P
Poczta chyba nie powinna zastrajkować.W końcu niedawno to robiła.Mam nadzieję że będziesz miło zaskoczona waga.
Mam nadzieję,że podwyżki ich usatysfakcjonowały :P
Idę spać, bo po piwku to się spać chce.. Dobranoc wszystkim :)
Mnie też przeważnie po piwku łamie na spanie.
A dziś kolejna porcja alkoholu :P Ale kalorii 997 a spalonych 1500, więc jest fajnie :P Zmierzyłam się dzisiaj i zobaczyłam,że zleciało troszkę centymetrów :P I nawet mamusia mi powiedziała,że to widać :)
Musiałam zmienić strażnika,bo na początku wpisałam,że ważyłam 71, ale dziś się zważyłam i ważę 73 więc zakładam,że jak zaczęłam się odchudzać ważyłam jakieś 75 ;) Bo zaczęłam się odchudzać jakieś 3 tygodnie po zważeniu :P
Aaa, jak fajnie.. Ja jestem abstynentką a nie schudłam jeszcze ani grama :(
Ale Tobie gratuluję!
Nie ma nic lepszego, niż usłyszeć od innych, że Cię ubyło..
Felis od kiedy się odchudzasz? Wiesz,wszystko przed Toba,wiec sie nie załamuj :) Będzie dobrze. Ja w zasadzie to schudłam nawet nie wiem ile...
Ważyłam 71 koło 10 stycznia, teraz ważę 73 więc między 10 a 31 stycznia musiałam jeszcze przytyć te cztery kilo, więc.. Jak się zaczęłam odchudzać,to myślałam,że zaczynam od 71 kg a teraz widzę, że od 75 i mnie trochę to przeraża...
No cześć Dziewczynki :)
Nie było mnie chyba ze dwa tygodnie, ale to dlatego, że teściowa mnie wykańcza. Na szczęście już wyjeżdża w sobotę i chyba przejdę tylko na zupki :). Ona nie umie gotować chudo :(. Teraz w piątek mamy imprezę urodzinową Julci, więc będzie tort i te sprawy, więc chyba nie na co liczyć na mniejszą liczbę na wadze i wychodząc z tego założenia (oczywiście plus popisy kulinarne mojej teściowej) nie wchodzę na wagę już od dwóch tygodni :). Coś nie mogę się wziąć w garść. Mam straszliwe kompleksy w pracy, ale jakoś nie mogę się zebrać :(.
No dobra, teraz kończę i postaram się częściej wpadać i może wkleję jakieś fotki z imprezy :) (ale nie obiecuję, że będę na nich bo się wstydzę :( ). Pewnie od poniedziałku, po wszystkich środkach przeczyszczających, dojdę do siebie i zacznę znów widzieć jasność na końcu tunelu :)
Pozdrowionka
Agnieszko czekam z niecierpliwościa na fotki.Nie ma sie czego wstydzić.W końcu jak teściowa wyjedzie to trochę odpoczniesz.
Jakieś postanowienia na post?
Ja na 100% trzymam się dietki i nie widze innej możliwości.
Ah te niedobre teściowe... ;)
Ale jak wyjedzie to już będziesz się ładnie trzymać dietki i będziesz ćwiczyć i waga spadnie :)
Miłego dnia wszystkim :)
no witajcie
Aga na pewnio uda Ci sie powrócić do dietki!!
Jak tam w środe sie czujecie?
nawet dobrze a Ty?
Ja dobrze ;) a Wy?
Wczoraj ćwiczyłam 20 minut na hula hop :) powiem Wam, że fajna zabaweczka :) Szczególnie fajna dla ludzi ambitnych i idealistów :)
Jak zaczelam wczoraj kręcić, to myślałam, że nawet 5 minut nie wytrzymam. Bo mnie denerwuje jak mi się coś nie udaje :) Więc co chwila pdonosiłam to kółko z podłogi i.. once again.. :) I coraz lepiej mi idzie, chociaż i tak ciężko,bo to takie duże hula hop :)
Ja tak jak postanowiłam zaczął sie post a u mnie dieta i żeby nie wiem co musze wytrwać.pierwszy dzień za mną i wszystko ok.
ja też postanowiłam w poście zacząć ładnie dietkować!!!
Ja jakoś w związku z Postem nie mam szczególnych postanowień :P
Tylko jedno - schudnąć do wakacji :P
no tak byle do wakacji, i byleby zmieścić się do nowo kupionych spodni :lol:
pozdrowionka
http://www.juliapiskorz.bobasy.pl
Ameba jaką masz śliczną córeczkę :!: :) I podobna do Ciebie :)
Ślicznie się uśmiecha i w ogóle kochaniutka :) Lubię małe dzieci :P
Taak, jakieś spodnie trzeba będzie kupić :D i wtedy dumnie powiem, że poproszę rozmiar M a nie L albo XL :)
:D Witajcie.Musze sie pochwalic.Wiem moze dla kogos to nie jest duzo ale ja sie i tak ciesze bo schudlam 5kg czyli waze 74.Wiem ze czeka mnie jeszcze sporo pracy ale i tak ciesze sie z mojego sukcesiku i Wam tez zycze powodzenia w dietkowaniu.
Papużka 5 kg to bardzo duż o :) Mi też tyle spadło :) Trochę mnie to wkurza, że to woda, a nie tłuszcz, no ale trzeba od czegoś zacząć :)
Ja narazie nie będę się chwalic bo nie mam czym.Ale jeszcze pokażę na co mnie stać.
Renatko powiesz mi, że 9 kg to jest nic? Ojj, skromna jesteś :)
Miłego dnia, uciekam pod prysznic i do przybytku wiedzy, po tygodniu przerwy :)
Trzeba i troche się pouczyc.Miłej nauki.
heh, fajnie było w szkółce, wszyscy się cieszyli, że już wróciłam :) Normalnie kocham moją klasę :) Napisałam jeden zaległy sprawdzian, więc jest lepiej, tylko jutro tyle rzeczy do zaliczenia i nauki, że szok :)
Dietkowo nawet ok :) A jak u Was?
Cieszę się że jesteś zadowolona.
No u mnie z dietkowaniem roznie bywa,ale wazne ze spada.Chociaz wolalabym zeby troche szybciej ale i tak sie ciesze.Wiem ze powinnam sie bardziej przylozyc ale nie zawsze to takie proste :wink: Powodzenia kobitki :D
u mnie bardzo różnie co z resztą widać na tricerku... :cry:
O rany u wszystkich różnie z tą dietką.
Witaj Renatko :D Dzisiaj jest piekny dzien i nie masz sie czym przejmowac bo osiagnelas duzo.Bo czyz zrzucenie tylu kg to jest nic.!Na pewno nie i napewno Ci sie uda.Wszystkie tutaj wierza w Ciebie.A moja waga ,ile ja jeszcze musze stracic,meczylam sie i nic ale dopiero jak zaczelam stosowac te dietke o wyplukiwaniu tluszczu(ta co ja opisalas)to moja waga ruszyla.Liczylam na szybsze efekty ale tak to jest jak sie nie przesztrzega wszystkiego ale i tak jestem zadowolona z kazdego straconego kg.Wierze ze mi sie uda i kazdej z nas ale troche czasu to nam zajmie.Zycze Wam wszystkim milego dnia i powodzenia w dietkowaniu :D
Papużko ale najważniejsze że wynik jest i waga spada.Zrobiłam strażnika na którym jest waga sprzed tygodnia po obżarstwie.Teraz jestem tydzień na dietce i zobaczymy co waga pokaże jutro
Witajcie,jak tam Wasze dietkowanie?Ach bo u mnie......................lepiej nie gadac.Od dluzszego czasu nic nie schudlam,zaczelam jesc to czego nie powinnam ,a raz moge sobie pozwolic .....itd a to raz frytki a to ciasto.................................Na poczatku mialam takie checi,tyle motywacji i kiedys czesciej zagladalam na forum.A to duzo mi pomagalo i dlatego bez zadnych wymowek bede czesciej tu zagladac i od dzisiaj znowu zaczynam walke z moimi kilogramami.Nie przytylam ale mam jeszcze do zrzucenia sporo kilogramow i chocby nie wiem co musze ruszyc ten swoj leniwy tylek.Wiem ze to nie tak od razu ale uda sie,musi sie udac.Powodzenia kobitki :D