Agnieszko ciekawą miałaś wyprawę na sanki.Mam nadzieje że Julka i TY byłyście zadowolone.
Pozdrawiam.
Zaraz jade na egzamin a w sobotę nastepny i w niedzielę też. :cry: :cry: :cry:
Wersja do druku
Agnieszko ciekawą miałaś wyprawę na sanki.Mam nadzieje że Julka i TY byłyście zadowolone.
Pozdrawiam.
Zaraz jade na egzamin a w sobotę nastepny i w niedzielę też. :cry: :cry: :cry:
Witajcie :D Fajnie Wy to macie snieg a ja ...tez bym chcialaWiecei co ostatnio meczylam sie caly tydzien zeby cos schudnac,jadlam dziwne rzeczy a tu nic,waga w miejscu stoi.Ile nas to pracy kosztuje zeby osiagnac ten swoj upragniony cel.Ale bede probowac dalej,chociaz bym lepiej sie czula jakbym juz jakies efekty byly widac.
U nas śniegu coraz więcej.Ale i mróz -10 w dzień.Więc nie zabardzo chcem wypuszczać dzieci na podwórko.Bo trochę szleństwa na śniegu a potem choroba.
Wczoraj się nie odzywałam bo wróciłam późno i padnięta.Facet co miał egzamin z ćwiczeń postawił mi 5 i stwierdził że jak mam 5 to jestem jego asystentką i wymyślał bzdury.Bo inni jeszcze zaliczali.Nie mogłam powiedzieć że nie chcę bo w następnym semestrze ma jeszcze z nami zajęcia.Ale egzamin moim zdaniem napisałam bardzo dobrze.Dzisiaj wieczorem będą wyniki.
Podsumowanie tygodnia odchudzania.Startowałam z wagą 85,7 a dzisiaj waga pokazała równo 83kg. :lol: Czyli 2,7 kilo mniej.Jaka jestem szczęśliwa.
Tym bardziej że nie trzymam się tak sumiennie diety.To znaczy nie jem zabronionych produktów ale nie można kawy a ja bez kawy nie wyobrażam dnia i piję 2 dziennie.Sok żurawinowy musi być niesłodzony a mój jest słodzony bo innego nie mam i nie znalazłam oleju lnianego..Ale i tak uważam że po tygodniu jest super.
Wstyd mi :(
Nie było mnie na forum prawie tydzień bo mi wstyd. Mam wielkiego stresa przed tą pracą i zajadam to :(. Nawet nie ważyłam się, bo boję się co tam zobaczę i wpadnę w jeszcze większą depresję :(.
POMOCY !!!!!!
Agniesiu trzymaj sie mocno i nie dawaj się łakomstwu.Musimy trzymac się razem.Za mną w tej chwili chodzi bułeczka z polędwicą i dlatego usiadłam do komputera żeby mi sie odechciało zanim od niego odejdę.A jeżeli nawet troszeczkę przytyłaś to zaczynaj od nowa dietkę i zobaczysz zaraz to zrzucisz.Trzymam kciuki i zaglądaj częściej.
renat1111 :arrow: od dzisiaj zaczynam ta Twoja diete,wczoraj juz wszystko kupilam,chociaz tym razem to i ja mialam problem ze znalezieniem soku zurawinowego ale juz go mam.Moze to mi pomoze :cry: bo ostatnio nic nie schudlam ani kilograma.Jesli moja waga choc troche ruszy tym razem to napewno lepiej sie poczuje,bo jak widze ze zadnych efektow nie ma to az mi sie odechciewa.
A jak u Was dziewczyny?Zycze powodzenia :D
Papuzko mam nadzieję że waga ruszy w dół na diecie.Trzymam kciuki.
Wczoraj zaczelam te diete ale wieczorem mialam gosci i troche zjadlam za duzo.Dzisiaj az sie balam wejsc an wage a tu 0,5 kilo mniej :D Ale od dzisiaj juz bede sumienna
Jak narazie zjadlam salatke owocowa i nawet glodna nie jestem
Ja mam 77,5 kg teraz a nie 77 ale cos mam problemy z moim straznikiem wagi
No cześć Dziewczyny :)
Nadal nie idzie mi dobrze, a właściwie to w ogóle nie idzie. Nie mogę znów się przełamać. Nawet ważenie przychodzi mi z wielkim trudem, dziś na przykład to boję się w ogóle wejść na wagę :(.
:(
Agnieszko napewno nie będzie tak źle.Trzymam kciuki.A jak staniesz na wagę to może miło się zdziwisz.
hej!!! co tu tak pusto??
jak wam idzie??
Prawie nikt się nie odzywa co jest?U mnie z dietką kiepsko(obżarstwo).Próbuję wziąść sie za siebie i nie mogę.
No cześć Dziewczynki :)
Wracam do "gry" :), stanęłam na wagę i było 84,4 kilo :). Troszkę stresu i już :). Wczoraj gratisem miałam wypadek samochodowy i doszło trochę stresu nie z pracy :). Mam nadzieję, że waga będzie dalej spadała, a dziś idę do apteki po sok żurawinowy i zobaczymy co z tą dietką. renat1111 napisz co mniej więcej jadłaś, ja teraz nie mam czasu aby czytać Twój wątek i nie za bardzo wiem :).
No dobra znów wracam do rzeczywistości :). Renia trzymam kciuki, nie poddawaj się. Jak stanęłam na wagę to depresja "wagowa" poszła w zapomnienie :).
Pozdrawiam :)
AgnieszkaAsz :arrow: gratuluje spadku wagi
renat1111 :arrow: ej no co z Toba, ale widze zetricerek mniejsz???
hej moje kobitki co z wami czemu tu nie zaglądfacie???
Waga trochę poszła w dół to znaczy do 83. Ale potem coś mnie napadło i tak się obżerałam że waga poszła w górę.Teraz wzięłam się za sibie i znowu powolutku spada w tej chwili mam 84,2.Ale stra żnika na razie nie zmieniam.Swojądietę zacznę jak będe miała książkę.Chyba w środę jak będa w hurtowni.
renat1111 :arrow: a jaka to bedzie dietka??
To będzie ta dietka na której byłam wcześniej czyli Plan Wypłukiwania Tłuszczu.Dostałam trochę zasad zeskanowanych z książki to wkleję.Ale każdy mówi że trzeba książkę przeczytać bo nikt mi całej nizeskanuje.Nie wiedziałam że dane produkty można jeść tylko w danej ilości.Myślałam że do opru.
DZIENNY ROZKŁAD DIETY DWUTYGODNIOWEJ
OLEJ
DZIENNE SPOŻYCIE: 1 łyżka stołowa wysokolignanowego naturalnego oleju
z siemienia lnianego dwa razy dziennie
CEL: Niezbędny do walki z tłuszczem i regulacji insuliny dzięki bogatej zawartości tłuszczów omega-3
WYPŁUKIWANIE W MIGAWCE
Pewna sprytna Wypłukiwaczka Tłuszczu nosi dzienną porcję oleju z siemienia
lnianego w jednym z dwóch pustych pojemników po filmie fotograficznym - w
drugim przechowuje ocet jabłkowy. Inny Wypłukiwacz Tłuszczu proponuje
trzymać jedną butelkę oleju w domu, a drugą w pracy.
CHUDE BIAŁKA
DZIENNE SPOŻYCIE: Do 220 g dziennie
DO WYBORU: Wszystkie rodzaje ryb, owoców morza, chuda wołowina, cielęcina, baranina, kurczak lub indyk bez skóry oraz serwatka. Gdy to
tylko możliwe, używaj mięsa z produkcji naturalnej lub ze zwierząt
karmionych trawą. Wybieraj bezlaktozową, wysokobiałkową serwatkę w
proszku, zawierającą ok. 20 g białka oraz śladowe ilości węglowodanów
w jednej porcji. Do dwóch razy w tygodniu jedz tofu bądź tempeh.
CEL: Białko przyspiesza przemianę materii o 25 procent oraz uaktywnia
w wątrobie enzymy detoksyfikujące.
JAJKA
DZIENNE SPOŻYCIE: Do 2 dziennie
CEL: Jajka, bogate w omega-3, są nie tylko pyszne, ale także pełne antyutleniaczy (takich jak luteina i zeaksantyna) korzystnych dla oczu
i mózgu, chroniącej przed cholesterolem fosfatydylocholiny oraz siarki,
wspierającej proces oczyszczania wątroby.
WARZYWA
DZIENNE SPOŻYCIE: Nieograniczone (o ile nie podano inaczej), warzywa
surowe lub gotowane na parze
DO WYBORU: Szparagi, zielona fasolka, brokuły, brukselka, kapusta, kalafior, kapusta pekińska, marchew (jedna), ogórki, japońska biała rzodkiew, bakłażan, szpinak, eskariola, kapusta liściasta, kapusta włoska,
liście gorczycy, sałata rzymska, rukola, cykoria endywia, pietruszka,
cebula, szczypiorek, czerwona i zielona papryka, jicama, grzyby, oliwki
(trzy), rzodkiewki, kiełki fasoli mung, okra, kiełki lucerny, pomidory,
rukiew wodna, czerwona lub zielona sałata o luźnych główkach, cukinia, żółty kabaczek, orzechy wodne, kiełki bambusa i czosnek.
CEL: Te barwne warzywa, bogate w błonnik i czynniki odżywcze pochodzenia roślinnego, przyspieszą oczyszczanie wątroby i dostarczą ci
wartościowych karotenoidów.
OWOCE
DZIENNE SPOŻYCIE: 2 pełne porcje dziennie
DO WYBORU: 1 małe jabłko, 1/2 grejpfruta, 1 mała pomarańcza, 2 średnie śliwki, 6 dużych truskawek, 10 dużych wiśni, 1 nektarynka, 1 brzoskwinia, 1 filiżanka jagód, borówek lub malin.
CEL: Te naturalne środki oczyszczające przyrody bogate są w enzymy
i minerały (np. potas). Mają przy tym niski indeks glikemiczny.
WODA ŻURAWINOWA
DZIENNE SPOŻYCIE: 8 szklanek dziennie
CEL: Mieszanka soku żurawinowego i wody zapobiega zatrzymywaniu
wody, oczyszcza układ limfatyczny z nagromadzonych odpadów, a także
pomaga w usuwaniu cellulitu.
JAK TO ZROBIĆ: By przygotować wodę żurawinową, zaopatrz się w niesłodzony sok żurawinowy. Następnie przygotuj sobie dwie puste litrowe
butelki. Napełnij każdą z nich 150 ml soku i 850 ml wody.
WYPŁUKIWANIE W MIGAWCE
Oto prosty przepis na przygotowanie soku żurawinowego własnym sumptem.
Umieść 350 g żurawin w dużym rondlu. Dodaj około 4 szklanek przefiltro-
wanej wody i gotuj, aż owoce zaczną pękać. Odcedź sok, a jeśli chcesz, dodaj
szczyptę słodziku z rośliny Stevia rebaudiana, by napój był trochę mniej
cierpki (prawdziwi bohaterowie mogą się jednak obyć bez tego). W ten sposób
otrzymasz około litra soku żurawinowego, co wystarczy na mniej więcej cztery
dni.
WYPŁUKIWANIE W MIGAWCE
Kupuj wyłącznie niesłodzony sok żurawinowy - nie zaś „bez zawartości
cukru". Ten rodzaj soku może, bowiem zawierać syrop kukurydziany lub
aspa tam.
Koktajl DŁUGOWIECZNOŚCI
DZIENNE SPOŻYCIE: 2 razy dziennie: po przebudzeniu i przed snem
CEL: By wspomóc wydalanie i zaprowadzić równowagę hormonalną
JAK TO ZROBIĆ: Do 220 g wody żurawinowej dodaj albo 1 łyżeczkę sprosz-
kowanych łusek z nasion babki płesznika, albo 1 łyżkę stołową zmielo-
nego siemienia lnianego.
WYPŁUKIWANIE W MIGAWCE
Mieszaj łuski lub siemię szybko i pij bezpośrednio po zamieszaniu, by uniknąć
powstawania grudek. Do picia najlepiej użyć słomki.
WYPŁUKIWANIE W MIGAWCE
Jeśli bierzesz pigułki antykoncepcyjne lub jakiekolwiek inne lekarstwa na
receptę, przyjmuj je co najmniej dwie godziny przed lub po wypiciu Koktajlu
Długowieczności. Zawarty w nim błonnik może utrudniać absorpcję lekarstw.
ZIOŁA I PRZYPRAWY WYPŁUKUJĄCE TŁUSZCZ
DZIENNE SPOŻYCIE: Według smaku
DO WYBORU: Pieprz cayenne, gorczyca, cynamon, imbir, koper, czosnek,anyż, goździki, liść bobkowy, nasiona i liście kolendry, pietruszka, ocet
jabłkowi i kminek.
CEL: Przyspieszenie metabolizmu
LEGALNE OSZUSTWO
1 filiżanka kawy naturalnej rano
SŁODZIKI
DZIENNE SPOŻYCIE: Słodzik z rośliny Stevia rebaudiana
CZEMU JEST DOPUSZCZALNY: Słodzik ze Steuia rebaudiana to jedyny słodzik, którego użycie dopuszczam w programie. Stosuje się go w poran-
nych koktajlach, jest również opcjonalnym składnikiem kilku przepisów
- a niektórzy Wypłukiwacze Tłuszczu dodają go także do mieszanki
soku żurawinowego i wody. Słodzik ze Steuia rebaudiana nie wpływa na
poziom cukru we krwi, ani nie podwyższa poziomu sprzyjającej odkład-
aniu tłuszczu insuliny. Nie dokarmia on również drożdży. Ponieważ
zawiera także odżywczy czynnik fruktooligosacharyd (w skrócie FOS),
wspiera działanie przyjaznych bakterii w jelitach, wspomagając w ten
sposób oczyszczanie i wspomaganie pracy wątroby.
OPRÓCZ DZIENNEJ DIETY
PRZED ŚNIADANIEM: Wypij 220-mililitrową szklankę ciepłej wody z sokiem
z 1/2 cytryny - pomoże to twej wątrobie i nerkom.
ŚNIADANIE I OBIAD: Zażywaj suplementy bogate w spalające tłuszcz GLA w ilości 360 do 400 mg dziennie.
DO WYBORU: Proste suplementy GLA zawierające 90 mg kwasu w kapsułce
(dawkowanie: 2 kapsułki 2 razy dziennie) lub ekwiwalent w postaci np.
oleju z wiesiołka w 500-miligramowych kapsułkach z 40-45 mg GLA w
kapsułce (dawkowanie: 4 kapsułki 2 razy dziennie) lub oleju z ogórecz-
nika w 1000-miligramowych kapsułkach z 200 mg GLA (dawkowanie:
1 kapsułka 2 razy dziennie).
ciekawa ta dieta!! ale ja chyba bym nie wytrzymala!!
a od kiedy ja stosujesz:?
Stosowałam ja wcześniej ale nie dokładnie.I w tydzień poszło 3,7 kg.Ale potem przestałam i nie mogłam wziąść się za siebie.I przytyłam do 84,4. Teraz ważę 83,8 ale zmniejszyłam tylko jedzenie.Jeszcze na tej dietce nie jestem.Spróbuję jak będę miała książkę.A jak coś to będzie ona w księgarni w środę.Więc od czwartku bym zaczęła tę dietkę.
Witajcie dziewczyny :D A ja zaczelam stosowac te dietke od zeszlego tygodnia i nie do konca wszystko przestrzegalam,dlatego schudlam tylko1,5 kg ale teraz biore sie ostro za siebie.A to dlatego ze wkoncu moja waga ruszyla i ciesze sie ze schudlam chociaz tyle.
renat1111 :arrow: dzieki za dokladniejsze wskazowki,teraz pewnie lepiej mi pujdzie.Ja tez nie wiedzialm ze s apewne granice wagowe,myslalam ze mozna jesc te dozwolone rzeczy bez oporu.Pewnie dlatego tez nie schudlam az tak duzo,ale ja tez mialam maly kryzys.Raz tak brakowalo mi slodkiego a w domu nic nie mialam,do sklepu nie chcialo mi sie jechac no i wzielam smietane z cukrem wymieszalam i zjadlam :cry: Ale od tej pory jak jestem na diecie to i moj chlopak je wiecej warzyw itd ,zasmakowalo mu to co robie a korzystam tez z przepisow na diete sb.........
Zycze powodzenia Wam kobietki,skoro mi sie udalo ruszyc to i Wam sie uda :D
A tak a propo to ja mammam teraz 76,50 kg a nie 76 :) ,jak widac na moim strazniku wagi
renat1111 :arrow: mam pytanko:czy przez te 2 tygodnie mozna jesc chleb,a jak juz to jaki i w jakiej ilosci?
Papużko nie można jeść żadnego chleba.A jak wogóle samopoczucie na dietce?
Gratulacje ze spadku wagi.
Tak myslalam ale wolalam sie upewnic.W weekend to nawet nie ma problemu ale w tygodniu kiedy chodze do pracy to ja zawsze mam ten chleb i pewnie tez dlatego duzo nie schudlam.Bedzie ciezko ale oczywiscie sprobuje :D
A z tym samopoczuciem na dietce to roznie bywa czasami mam takie chwile ze mam ochote rzucic sie na wszystko i to zjesc ale walcze.No chociaz ostatnio nie wytrzymalam i zjadlam ta smietane z cukrem.A teraz tym bardziej bede walczyc skoro udalo mi sie choc troche schudnac.U mnie jest jeszcze jeden maly problem ,tzn wiem ze powinnam wiecej sie ruszac,cwiczyc.......tylko ze czasami to ja jestem za leniwa nato.
Powoli ale napewno uda sie nam wszystkim.
och... u mnie tez czasami ciężko z samopoczuciem
:cry:
Kiniucha ale ostatnio coś nie piszesz jak z Twoją dietką.A czemu narzekasz na samopoczucie?
renat1111 :arrow: ja nadal jestem na 1200 kcal, jak na razie są efekty tyle ze powolne... ostatnio mialam jojo do 77kg, ale teraz już staram się nei przeginac i się kontroluje!!! a jeśli chodzi o samopoczucie to czasem się okropnie czuje... i chce to wszystko rzucic i się nażreć za wszystkie czasy!!
a jak u Was??
Witam :)
AgnieszkaAsz tak sobie obejrzałam Twoje foteczki i powiem Ci, że masz śliczną córeczkę :) Tylko Ciebie mało na zdjęciach, a jak jestes, to się w ogóle nie uśmiechasz.. Ale mam nadzieję, że jak waga będzie pokazywała coraz mniej kg to będziesz się coraz szerzej uśmiechać i w końcu zaprezentujesz nam swoje uśmiechnięte od ucha do ucha radosne "lico" :)
Renata Twoja dieta brzmi.. szczerze mówiąc przerażająco :) Ale mam nadzieję, że Ci się uda :)
Ja walczę prawie od 2 tygodni, ale na wagę to chyba w grudniu stanę, bo.. się boję :) Jak na razie nie czuję żadnych efektów, ani nie widzę, więc nie bardzo chcę się ważyć :)
Kiniucha nie możesz sie poddać.Wierzę w Ciebie.
ButterflyEffect Czemu piszesz że przerażająco.Nie jest taka straszna.Jest podobna do SB.TYlko że tam można nabiał a tutaj owoce.Co mi bardziej odpowiada.Masz zamiar czekać do grudnia?Prawie cały rok?Ja w życiu bym nie dała rady tyle czekać.
Nie no może nei przerażająco :) A z tym czekaniem to żart był oczywiście przypuszczam, że zważę się 31 lutego, po miesiącu odchudzania. Po prostu chodziło o to, że boję się wyniku, bo coś nie bardzo widzę poprawę...
renat1111 staram się dalej walczyć!!!
Hej Dziewczynki :)
Ostatnio w ogóle nie mam czasu aby pisać, a jak mam czas to komp jest zajęty przez męża :(. Ja się trzymam ciągle na tym samym poziomie. Ten weekend mnie dobił, bo zjadłam dużo i to bardzo kalorycznych rzeczy. Do tego przyjechała teściowa i będzie teraz baaaardzo dużo tłustego jedzenia :(. Staram sie jeść mało a jak juz to bardziej na płynne rzeczy stawiam (jogurty). Teraz w pracy zaczynają mi się testy ze szkolenia jakie przechodzę i może trochę stresu mi się przysłuży :)
Pozdrawiam i nie gniewajcie się, że rzadko wpadam, ale jeszcze czasu za bardzo sobie nie poukładałam (tym bardziej, że nie chodzę na jedną godzinę do pracy tylko różnie, a od kwietnia zaczną mi się bardzo dziwne zmiany :) )
Agnieszko trzymaj się dzielnie i nie daj się jedzeniu teściowej.
Kiniucha wszystkie mamy chwile zwątpienia i zrezygnowania ale musi byc dobrze.Napewno Ci sie uda.
ButterflyEffect też tak myślę że tyle byś nie czekała.Ale i tak podziwiam Twoją silną wolę że udało Ci się tak długo nie stawać na wagę.A waga po miesiącu napewno będzie niższa.Nie ma innej możliwości.
renat1111 :arrow: dzięki staram się!!
AgnieszkaAsz :arrow: no wpadaj jak bedziesz tyklo miała czas
Jak mija wtorek?
Renat sekret tkwi w tym, że ... nie mam wagi :D Więc nie staję, mogłabym iść do przyjaciółki,ale nie chcę się ważyć na razie :)
Wagę kupuję chyba dzisiaj, albo jutro na allegro,więc teraz się pewnie będę ważyć co najmniej raz w tygodniu :P
Jak ja wagę kupiłam to też miałam się ważyć raz w tygodniu ale ważyłam się codziennie.
Cały czas wcześniej pisałam że zacznę dietę jak dostanę książkę.U mnie w księgarni jej nie przywieźli bo nie znaleźli w hurtowni.A przez internet to ona kosztuje od30zł do 35zł.Plus około 10 zł przesyłki.I nie chciałam tych 10 zł więcej płacić.
Ale wczoraj znalazłam ją w internecie za 24,8 plus koszt przesyłki kurierem to wyniesie mnie 31,80.Ale muszę czekać koło 10 dni.Więc za około 10 dni rozpoczynam dietkę Plan WYpłukiwania Tłuszczu.
Narazie waga stoi,nie spada ale co najważniejsze nie rośnie.A jem wszystko.Tak, tak nawet coś słodkiego.