-
STUDNIÓWKA :)
Było świetnie! Chociaż do domu zawinęłam jako pierwsza z klasy (o piątej nad ranem!) ale stopy tak mnie niemiłosiernie bolały, że już tylo siedziałam na krzesełku, więc stwierdziłam, że skoro i tak się nie bawię, to nie ma sensu siedzieć.
Wybawiłam się za wszystkie czasy,a mój chłopak zrobił mi wspaniałą niespodziankę i tańczył ze mną praktycznie na każdej piosence - zazwyczaj tańczy tylko parę razy, bo mówi, że jest już na to za stary. Mam mnóstwo zdjęć (co za miła odmiana, bo po połowinkach, klasowych 18 - stkach czy po MOJEJ 18 - stce zdjęć było jak na lekarstwo), a poza tym wiele cudownych wspomnień. Każdemu życzę takiej studniówki. Postaram się niedługo umieścić zdjęcia.
Hmmm, humorek oczywiście lepszy, a co do dietki to leży i płacze ;) wczoraj byo takie pyszne jedzienie, że nie miałam serca sobie odmawiać - a co tam, na mojej studniówce mi się należy. Ale jak już mówiłam, od poniedziałku biorę się na serio. I będę chudła - razem z Wami :D
z kolei wczoraj wieczorem się zważyłam przed samym wyjściem i - to niewiarygodne - waga wskazała 69,5 kg. To samo dzisiaj rano! Ale poczekam jeszcze trochę żeby ta waga i się ustabilizowała i dopiero wtedy ją zmienię na tickerku. Ostatno wszystko mi świetnie idzie - aż w szoku jestem :)
-
też chciałąbym zeby mi wszystko świetnie szlo
przekaż mi troche Twojej energii!!!
-
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
TO LECI ENERGIA DO CIEBIE KINIUCHA - TRZYMAJ MOCNO I NIE PUSZCZAJ :)
-
Tam ta ta dam!!! Przedstawiam państwu czekoladoholiczkę!
*1 :D
1
2
3
4
5
6
7
8
9
-
śliczne zdjątka
I Ty też śliczna i nie wiem po co się odchudzasz??
-
dziękuję kiniucha, aż się zaraz zarumienię :D
odchudzam się, bo nie najlepiej czuję się w swoim ciele i po prostu marzę o płaskim brzuszku i szczupłych nogach (żeby założyć wymarzoną dżinsową miniówkę). i mam nadzieję, że niedługo moje marzenia się spełnią.
-
Ło matko aleś Ty śliczna! Naprawdę. Buźkę to masz uroczą. Ładniejszą niż niejedna dziewczyna z okładki :D Tylko pozazdrościć :wink: Super, że się dobrze bawiłaś. Ja też na swojej się nieźle wytańczyłam, a nogi miałam tak spuchnięte, że nie mogłam butów ubrać. Przez pół wieczoru tańczyłam na boso i stąd ten efekt końcowy :D
A teraz do dietki tak? No to ja razem z Tobą, bo też na weekend zaszalałam kulinarnie i teraz skruszona wracam na plac boju.
-
och ja też nagrzeszyłam w weekend i od dzisiaj się iostro biore
-
Dzięki Newa :D
bawiłam się naprawdę świetnie, też tańczyłam boso i do taksówki szłam boso, i z taksówki do domu :D i myślałam, że nóg nie odmyję :)
a teraz zgodnie z umową wracam do dietki czyli na nasz plac boju :)
będzie dobrze, wierzę w to :)
-
ale fajna babka z Ciebie :D bardzo ladna jestes!